Zbyt wcześnie na oceny
Podczas gdy Red Bull Racing bardzo dobrze rozpoczął testy przedsezonowe F1, ich rywale nie wdają się w przewidywania co do układu stawki w tegorocznych mistrzostwach.
Po tym jak Max Verstappen nadawał tempo w czwartek podczas pierwszego dnia jazd w Bahrajnie, z Lewisem Hamiltonem na szóstym miejscu i George'em Russellem zaledwie na dziewiątym, szef inżynierii Mercedesa Andrew Shovlin nalegał, że „obraz osiągów” jest „zamazany”.
- Nie można powiedzieć, gdzie się plasujemy, ale zidentyfikowaliśmy już kilka kluczowych obszarów, w których możemy znaleźć lepszą wydajność - dodał.
Doradca Red Bulla ds. sportów motorowych, dr Helmut Marko stwierdził, że nowy Mercedes wygląda „niespokojnie”.
- Nie ma podskakiwania, co jest dobrą wiadomością - powiedział szef stajni z Brackley, Toto Wolff. - To dobry punkt wyjścia.
Kierowcy Ferrari w czwartek widnieli na trzeciej i czwartej pozycji, podczas gdy nowy w składzie Astona Martina Fernando Alonso był drugi.
Nawet guru techniczny Red Bull Racing Adrian Newey ma oko na zielony samochód.
- Mercedes, Ferrari i może Aston Martin - odpowiedział, gdy zapytano go, kto może być głównym rywalem Red Bulla w sezonie 2023.
Marko był zaskoczony, że w przeciwieństwie do Mercedesa, Ferrari nadal zmaga się porpoisingiem. Jednak nowy szef Scuderii Frederic Vasseur bagatelizował sprawę.
- Wcale nie jest tak jak rok temu, kiedy podskakiwaliśmy jak kangur - stwierdził Francuz. - Niektóre sekcje toru są nieco bardziej wyboiste niż wcześniej, zwłaszcza zakręt numer jeden.
Podkreśla, że jest „zbyt wcześnie, aby ocenić” tegoroczne osiągi Ferrari.
- Na razie najważniejsze jest pokonywanie kolejnych kilometrów i do tej pory wszystko idzie zgodnie z planem - dodał Vasseur.
Nowe Ferrari przyciągało również uwagę ze względu na różne kreatywne interpretacje przepisów, w tym jeśli chodzi o przednie skrzydło i tajemnicze kanały powietrzne.
- Zapewne wiecie, że wszystkie zespoły są w stałym kontakcie z FIA - tłumaczył. - My postępujemy dokładnie tak samo, więc nie mamy żadnych problemów.
Jeśli chodzi o dziwne „wgłębienie” pojawiające się podczas jazdy na nosie SF-23, przekazał, że jest to wada produkcyjna, która zostanie naprawiona.
Video: Analiza pierwszego dnia testów przedsezonowych F1 2023
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.