Znów bez dubletu

Ponownie zdobywając Grand Prix Belgii, Fin doprowadził do remisu w liczbie zwycięstw (6-6), ale traci 25 oczek do kierowcy Renault. We Francochamps o mało nie doszło do zmiany lidera mistrzostw producentów. McLaren zmierzał po dublet, kiedy podczas 41 przejazdu szykany Fagnes, dublowany Antonio Pizzonia zderzył się z Montoyą. - On mi wjechał w tył - meldował przed radio Kolumbijczyk.

Rozpoczęto wyścig na oponach intermediate - tylko Minardi ściągnęło swoją dwójkę do depo i obuło PS05 w deszczówki. Trulli znalazł się przed Räikkönenem na La Source, ale przegrał sprint do Eau Rouge. Na szczycie Michael Schumacher minął brata i był piąty - za Alonso. Sato i Button również poradzili sobie z Toyotą Ralfa.

Albers i Doornbos zjechali po intermediate. Giancarlo Fisichella wyprzedził kolejno Webbera (2), Coultharda (6), Massę (7) i Buttona (9) - awansował do ósemki, po czym rozbił Renault na Eau Rouge. Wyjechał Safety Car. Wszyscy poza Villeneuvem i Ralfem Schumacherem, który miał już za sobą pit stop, skierowali się do depo. Räikkönen blokował resztę towarzystwa, tymczasem w 10 sekund obsłużono Montoyę.

Michael Schumacher, Sato, Coulthard, Webber, Button, Pizzonia, Trulli i Klien wybrali slicki, zorientowali się jednak w błędzie i ponownie zaliczyli pit stop. Przed restartem kolejność brzmiała: Montoya, Villeneuve, Ralf Schumacher, Räikkönen, Alonso. Villeneuve szeroko przejechał La Source, spadając na czwarte miejsce. Sato uderzył w tył Ferrari Schumachera i o mało nie doszło do rękoczynów. Po wyścigu, jury nałożyło na Japończyka karę relegacji o 10 miejsc startowych w Interlagos.

Ralf Schumacher zdecydował się na slicki po 24 okrążeniach. Na szczycie zaliczył trawnik i wrócił do depo po "medie". Villeneuve nie mógł rozgrzać opon, spadł na 9 miejsce i wkrótce walczył z Massą, który dwukrotnie zmienił opony. Po Alonso i Webberze (32), pit stop wykonał Montoya (33), co ustawiło właściwą kolejność McLarenów. Kimi nie utracił prowadzenia po swoim tankowaniu (35).

Trulli wpadł na Monteiro, który przez pomyłkę włączył ogranicznik obrotów używany w depo. Toyota straciła przednie skrzydło i uderzyła w opony na zakręcie Malmedy. Button odebrał czwarte miejsce Barrichello na szykanie Bus Stop (38). Webber zjechał po slicki, zaś jako następnego, ściągnięto na zmianę opon Pizzonię. Barrichello i Ralf Schumacher również pozbyli się intermediate (40). Po kolizji Montoi i Pizzonii, Tiago Monteiro znalazł się w punktowanej ósemce. Ralf o mało nie doścignął Villeneuve'a - na mecie zabrakło mu 0,139 sekundy.

Marian Czapka meldował nam telefonicznie, co się dzieje na szczycie Eau Rouge. - Tu jest jak w Polsce na odpuście! - orzekł szef Karolina Autosport.

63. BELGIAN GRAND PRIX

Circuit de Spa-Francorchamps

44 okrążenia x 6,976 km = 306,944 km

1. Kimi Räikkönen (FIN) McLaren MP4-20-Mercedes 1:30.01,295 (204,568 km/godz.)

2. Fernando Alonso (E) Renault R25 +28,394

3. Jenson Button (GB) BAR 007-Honda +32,077

4. Mark Webber (AUS) Williams FW27-BMW +1.09,167

5. Rubens Barrichello (BR) Ferrari F2005 +1.18,136

6. Jacques Villeneuve (CDN) Sauber C24-Petronas +1.27,435

7. Ralf Schumacher (D) Toyota TF105 +1.27,574

8. Tiago Monteiro (P) Jordan EJ15B-Toyota -1 okr.

9. Christian Klien (A) Red Bull RB1-Cosworth -1 okr.

10. Felipe Massa (BR) Sauber C24-Petronas -1 okr.

11. Narain Karthikeyan (IND) Jordan EJ15B-Toyota -1 okr.

12. Christijan Albers (NL) Minardi PS05-Cosworth -2 okr.

13. Robert Doornbos (NL) Minardi PS05-Cosworth -3 okr.

14. Juan Pablo Montoya (CO) McLaren MP4-20-Mercedes -4 okr.

15. Antonio Pizzonia (BR) Williams FW27-BMW -5 okr.

Liderzy: 1-32 Montoya, 33-44 Räikkönen.

Najszybsze okrążenie: R. Schumacher (43) 1.51,453 (225,329 km/godz.)

Odpadli: 11 okr. Fisichella (wypadek), 14 Sato, M. Schumacher (kolizja), 19 Coulthard (silnik), 35 Trulli (wypadek), 40 Pizzonia, 41 Montoya (kolizja).

PUNKTACJA MŚ

Kierowcy: 1. Alonso 111, 2. Räikkönen 86, 3. M. Schumacher 55, 4. Montoya 50, 5. Trulli 43, 6. Fisichella 41, 7. R. Schumacher 37, 8. Barrichello 35, 9. Button 30, 10. Webber 29.

Producenci: 1. Renault 152, 2. McLaren 146, 3. Ferrari 90, 4. Toyota 80, 5. Williams 59, 6. BAR 31, 7. Red Bull 27, 8. Sauber 17, 9. Jordan 11, 10. Minardi 7.