Hot Hatch po polsku

Zawody odbędą się na szkockim torze Knockhill, położonym 10 km od Dunfermline. Polak jeżdżący w barwach Londynek.net jest jednym z faworytów klasy Hot Hatch.Dla 45-latka pochodzącego z łódzkich Bałut będzie to powrót do serialu po nieobecności na drugiej rundzie w Holandii, wymuszonej problemami z licencją. Zdobywca Pucharu Polski Automobilklubów i Klubów (rajdy typu KJS) z 2000 roku, liczy na zwycięstwo po zajęciu drugiego miejsca w zakończonej po kwalifikacjach inauguracji sezonu w Lydden Hill. Ma w tym pomóc m.in. sprowadzony z Polski katalizator o większej przepustowości oraz modyfikacje układu dolotowego jego Citroena Saxo.- W Knockhill jest bardzo długa prosta startowa i mam nadzieję, że mocy wystarczy by nie stracić pozycji - mówi Tomasz Marciniak, który jako jedyny w stawce startuje na 15-calowych obręczach, co pogarsza przyspieszenie, ale poprawia przyczepność w zakrętach. - Potem jest bardzo długi fragment szutrowy i tam mam nadzieję, że moje opony będą lepsze. Ogólnie będzie bardzo ciekawie. Szczególnie, jeœli spadnie deszcz, a tak jest co roku.Najgroźniejszym rywalem Marciniaka jest w tym sezonie Craig Lomax, również startujący topowo przygotowanym Saxo. Kierowca z Leeds w dwóch pierwszych rundach BRX zdobył komplet punktów w Hot Hatch. Czołową postacią tej kategorii jest również inny Polak, Tomasz Wielgosz. Zawodnik startujący Peugeotem 106 jest obecnie wiceliderem punktacji. Marciniak przebojem wdarł się w ubiegłym roku do brytyjskiego rallycrossu, wygrywając w debiucie klasę Hot Hatch w walijskim Pembrey.

Fot. Krzysztof Frask