Łada na START!

Dopiero teraz jeden samochód pojawi się na europejskich i polskich torach rallycrossowych. Długotrwałe przygotowania przez cały czas czynił Grzegorz Baran, który wytrwale dążył do prezentacji tego właśnie modelu w sporcie samochodowym. Dzisiaj ten zawodnik jest w drodze do Belgii, gdzie na torze Maasmechelen odbędzie się sportowa premiera tego modelu. Przeprowadziliśmy z nim krótką rozmowę:

- Czy miałeś już okazję jeździć sportową Ładą 110 w wersji rallycrossowej?

- Odbyłem krótką sesję testową na torze w Słomczynie. Chodziło mi głównie o sprawdzenie skrzyni biegów, ale przy okazji wyregulowałem korektor siły hamowania i sprawdziłem ogólne zachowanie tego samochodu na torze. Łada okazała się bardzo przyjazna w prowadzeniu. Dużo łatwiej pokonuje zakręty niż Renault Clio, którym jeździłem do tej pory. Tył auta ładnie się uślizguje, można bardzo płynnie wpasować się w każdy zakręt.

- Czy to auto jest mocniejsze niż Clio, którym nie udało ci się jak na razie nawiązać walki w Mistrzostwach Europy w Dywizji II?

- Tego na razie nie da się określić, ponieważ testy odbyłem na seryjnych oponach, które nie trzymają się odpowiednio nawierzchni. Jednak okazało się, że na słomczyńskim torze, nawet przy tym ogumieniu byłem w stanie wykorzystać wszystkie pięć biegów w nowej, krótkiej skrzyni.

- Czy Łada jest już w pełni przygotowana, czy też kolejne doświadczenia będą sprzyjały jakimś modyfikacjom?

- Jest to dopiero pierwszy wyjazd tego auta na zawody. Będę bardzo zadowolony, gdy samochód nie zepsuje się i w całości ukończy swoją pierwszą rundę. Ja od dawna mocno wierzę, że tym modelem można ścigać się o wysokie pozycje, a przy tym można tego dokonać za w miarę rozsądne pieniądze. Łada ma bowiem wiele elementów z Opla i brytyjskiego Vauxhalla, więc z kupnem wyczynowych części nie ma najmniejszego problemu. W Belgii dokupię tylko specjalne opony dostosowane do specyfiki tego toru i mam nadzieję, że będzie dobrze.

Rozmawiał: ADAM KORNACKI