Mini na Narodowym
ORLEN Team przedstawi swoją dakarową ekipę na VERVA Street Racing.
Na Stadionie Narodowym wystąpią Adam Małysz, Marek Dąbrowski i Kuba Przygoński. – W tym roku na VERVA Street Racing zaprezentuję Mini - mówi Adam Małysz. - To auto z topowej półki, obecnie najlepsze na świecie. Mam nadzieję, że właśnie ten samochód, który pokażę na Stadionie Narodowym, dowiezie mnie potem do mety przyszłorocznego Dakaru na wysokim miejscu!Specjalnym gościem VERVA Street Racing będzie Felix Baumgartner, który wie już, jak to jest skakać z kosmosu, a teraz przekona się jak miękko lądują stworzone do ekstremalnych skoków rajdówki. To wszechstronne auta, które sprawdzają się równie dobrze na szutrowych drogach pełnych kamieni i podbić, jak i na gładkim asfalcie. Umiejętności Baumgartnera będzie testował sześciokrotny zwycięzca prestiżowego rajdu Barbórka Tomasz Kuchar, prywatnie przyjaciel Austriaka.– Bardzo lubię VERVA Street Racing, zarówno pierwsze edycje, jak i te ostatnie na Stadionie Narodowym. Przede wszystkim dlatego, że ta impreza pozwala kibicom być naprawdę na wyciągnięcie ręki od tych niesamowitych maszyn, poczuć zapach benzyny czy palonych opon. Gdybym nie uczestniczył w tej imprezie jako zawodnik, to na pewno siedziałbym na trybunie, bo to jest impreza, której nie można przegapić – mówi Kuchar.Baumgartner będzie rywalem nie tylko specjalistów od rajdów – Kuchara czy Marka Dąbrowskiego z ORLEN Team. Po raz kolejny zmierzy się także z Kubą Przygońskim. Ostatnio Austriak pilotował śmigłowiec, teraz usiądzie za kierownicą. – Nie spodziewałem się, że Felix jest tak niesamowicie dobrym pilotem. Wykonywaliśmy manewry bardzo nisko na ziemią, czasami leciał 10 cm od mojego auta. Bardzo się cieszę, że przyjedzie na VERVA Street Racing i polscy fani motoryzacji będą mogli go zobaczyć na żywo. Tym razem pojedzie autem i postaramy się zrobić fajne widowisko! – zapowiada Przygoński.Wieczór zwieńczy show „Clarkson, Hammond & May Live”. To będą wisienki na motorsportowym torcie. Na VERVA Street Racing będziemy gościli trzech niesamowitych brytyjskich prezenterów. – Jestem ich wielkim fanem! Widziałem każdy odcinek ich programu – to, co zrobili z motoryzacją w telewizji jest niesamowite! Warto ich zobaczyć na żywo! – mówi Przygoński.Ponieważ finał widowiska z udziałem Brytyjczyków będzie prowadzony w języku angielskim uruchomiona zostanie specjalna częstotliwość (95,1 MHz), na której widzowie będą mogli słuchać tłumaczenia symultanicznego za pomocą własnych telefonów komórkowychz funkcją radia i słuchawkami.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.