Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Poznański finał

W dniach 5-6 października Tor Poznań gościł finałowe rundy MPRC oraz MPAC 2024. Zawody w stolicy Wielkopolski były także gospodarzem przedostatniej rundy Mistrzostw Europy Strefy Centralnej.

MPRC. Autodrom Słomczyn

Na liście startowej 7 rundy Mistrzostw Polski Rallycross i 8 rundy FIA CEZ Rallycross znalazło się 71 zawodników.

Nie było dużym zaskoczeniem, że najliczniejszą grupę stanowili kierowcy Fiatów Seicento i Cinquecento. Pod nieobecność Filipa Melona, który zapewnił sobie tytuł mistrzowski już w Słomczynie, na starcie pojawiło się 26 zawodników w SC Cup.

W kwalifikacjach rządzili na zmianę Filip Nowicki, Robert Kabat i Maksym Guranowski. W finale górą był jednak ten ostatni. Za Guranowskim zawody ukończyli Kabat i Jaahuu. W klasyfikacji sezonu 2024 drugie miejsce zajął Jakub Kabat, a drugim wicemistrzem Polski został Wiktor Dudek.

W RWD Cup rywalizowało ze sobą 9 kierowców. W Poznaniu zabrakło Igora Sokulskiego, który w Słomczynie zapewnił sobie bezpieczną przewagę i mógł być już spokojny o tytuł mistrzowski.

Czytaj również:

Pod nieobecność kierowcy żółtego BMW karty między sobą rozdawali Leon Jurek i Oliwier Dobrowolski, którzy na zmianę wygrywali biegi kwalifikacyjne. W finale górą był jednak Jurek. Dobrowolski zajął drugie miejsce, a podium uzupełnił Dariusz Krupa. Z tytułu wicemistrzowskiego cieszył się Mariusz Szczepański, którego też nie oglądaliśmy w Poznaniu. Trzecie miejsce w sezonie 2024 należy do Dariusza Krupy.

Najwięcej działo się jednak w kategorii SuperNational. Tutaj co prawda tytułu był już pewien Roman Castoral, ale w finale musiał uznać wyższość Filipa Melona, który z Fiata Seicento przesiadł się do BMW M2 obsługiwanego przez Automax Motorsport. 16-latek był też górą w finale klasy SN+2000, w którym pokonał Gigiego i Łukasza Zolla.

Sezon 2024 w SN+2000 z największą ilością punktów ukończył Łukasz Światowski, choć zawody w Poznaniu ukończył tuż za podium.

W SN 1600 jedynymi Polakami, wśród europejskiej stawki byli Radosław Wojdyna i Konrad Gryz. Po czwartych kwalifikacjach do finału zakwalifikował się Wojdyna, który dysponując seryjnym Mini o mocy 120KM musiał się zmierzyć z samochodami, które miały ok 400KM.

Finał należał do Czecha, Jana Dvoraka w Sodzie Fabii, który pokonał Węgra, Roberta Artnera w Suzuki Swift i Konrada Gryza w Peugeocie 106 MAXI. Wojdyna był piąty, ale w klasyfikacji indywidualnej sezonu SN 1600 zdobył największą ilość punktów.

W SuperCars i SuperCars Light sytuacja tytułu mistrzowskiego wyjaśniła się już wcześniej. W obu kategoriach niepokonany był Zbigniew Staniszewski, który w Poznaniu wystartował treningowo znanym kibicom Fordem Fiestą R5.

Niespodzianką był jednak finał SuperCars, który wygrał Emil Uszyński w Subaru Imprezie. Olsztynianin ułatwił jednak zadanie swojemu rywalowi ponieważ zgodnie z wcześniej założoną taktyką dwukrotnie przejechał Joker Lapa, co miała go zmusić do największego wysiłku i sprawdzić w ekstremalnych warunkach opony. Staniszewski choć przegrał finał o 0,2 s był bardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy.

- Od początku ta strategia była obarczona dużym ryzykiem, które zdecydowałem się podjąć. Tym razem zabrakło 0,2 s ale muszę przyznać, że dawno nie jechało mi się tak dobrze i nikt mnie nie zmotywował do walki – powiedział Staniszewski.

MPRC. Autodrom Słomczyn

MPRC. Autodrom Słomczyn

Autor zdjęcia: Michał Kondrowski

W Poznaniu rozstrzygnęły się także losy Mistrzostw Polski Autocross. W dużych CrossCarach w finale najlepszy okazał się Adam Milan przed Radosławem Typą i Kamilem Pilchem. Co ciekawe w klasyfikacji sezonu taką samą liczbę punktów (100) zgromadzili Mariusz Andrych i Robert Mazurkiewicz. W takiej sytuacji o tytule mistrzowskim zadecyduje większa ilość lepszych miejsc w trakcie całego sezonu.

Wśród Juniorów finał tym razem należał do Piotra Małuszyńskiego. Syn wielokrotnego mistrza Polski w rajdach terenowych, Michała Małuszyńskiego, w klasyfikacji sezonu zajął jednak drugie miejsce za Oskarem Maciejewskim, którego tata, Piotr Maciejewski, również ma za sobą ciekawą karierę w rajdach samochodowych. Najniższy stopień podium mistrzostw Polski zajął Antoni Kucharczyk.

Poprzedni artykuł W Słomczynie nie zabrakło emocji
Następny artykuł Zaczęli w Poznaniu

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry