Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Australia po OS18: Loeb ciągle na czele!

Drugi etap rajdu to dalszy ciąg fascynującej walki pomiędzy dwoma młodymi kierowcami - Francuzem Sebastienem Loebem w Citroenie i Norwegiem Petterem Solbergiem w Subaru.

Jak na razie lepszy okazuje się ten pierwszy. Jest to dość niespodziewana sytuacja, gdyż Loeb jest uważany za specjalistę od nawierzchni asfaltowych i jeszcze nie wygrał w rajdzie szutrowym.

Pierwsza pętla składała się z czterech odcinków: Beraking East (8,88 km.), Helena East (20,49 km.), Helena West (12,60 km.) oraz Helena South (17,31 km.). Od samego początku zaatakował drugi po pierwszym etapie Petter Solberg, wygrywając dwie pierwsze próby. Niespodziewany lider pierwszego dnia, Sebastien Loeb, był blisko zajmując drugie lokaty na tych oesach. Po zsumowaniu wyników okazało się, że ci dwaj panowie po dwunastu odcinkach zajmowali wspólnie pierwsze miejsce w rajdzie z identycznymi czasami! Jednak Francuzowi to nie odpowiadało i wygrywając trzynastą próbę znów objął samotne prowadzenie w rajdzie. Solberg był tu drugi ze stratą 2,6 sekundy. Na odcinku czternastym to jednak norweski kierowca Subaru był szybszy i nadrobił do Loeba pół sekundy.

Druga pętla to kolejne cztery oesy: Beraking West (9,42 km.) oraz ponownie Helena East, West i South. Wygrywając próbę piętnastą Solberg odrobił kolejne 1,2 s do Loeba, który był drugi. W generalce dzieliło ich już tylko 0,9 s. Młody Francuz nie chciał jednak patrzeć jak jego przewaga maleje i wygrał trzy następne oesy, powiększając ją do 5,2 s. Trzeba przyznać, że jak na specjalistę od asfaltów Loeb radzi sobie całkiem nieźle i być może niedługo trzeba będzie go nazywać specjalistą od wygrywania...

Na pozostałych pozycjach drugi etap Rajdu Australii przebiegał dość spokojnie. Ciągle trzecie miejsce utrzymuje Richard Burns, ale ma już prawie półtorej minuty straty do lidera. Colin McRae przesunął się z miejsca siódmego na piąte, a Markko Martin z piątego na czwarte. Tommi Makinen, który na szesnastej próbie uszkodził zawieszenie po uderzeniu w skarpę, spadł z czwartej na szóstą lokatę. Siódmy jest Carlos Sainz - o jedno oczko niżej niż wczoraj. Różnica pomiędzy piątym McRae a siódmym Sainzem wynosi zaledwie 6,5 sekundy. Niecałe trzydzieści sekund za Hiszpanem jest Harri Rovanpera. Dziewiąty jest Freddy Loix w Hyundaiu.

Dzielnie sobie radzą kierowcy Skody. Auriol jest dwunasty, a Gardemeister trzynasty. Za nimi jedzie Hyundai z Arminem Schwarzem za kierownicą. Miejsca dziesiąte i jedenaste należą do kierowców Forda - Duvala i Hirvonena. Dzieli ich tylko 3,6 sekundy.

W grupie N prowadzi Australijczyk o polskich korzeniach, Ed Ordyński w Lancerze Evo 7. Trzeci w ence, a jednocześnie pierwszy w klasyfikacji Production Car jest Martin Rowe w Imprezie WRX.

Na zawodników czeka jeszcze dziś (13:40 naszego czasu) dwukrotny przejazd superoesu w Perth.

Poprzedni artykuł Śląski po OS12: Bębenek kontratakuje!
Następny artykuł Śląski po OS15: Bębenek przeszedł Frycza.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry