Awaria Chuchały, Kruuda wycofany

Z rezultatem 9:44.8 poprawił się o dwanaście sekund w porównaniu do pierwszego przejazdu tego odcinka.- Poprawiliśmy się o osiemnaście sekund. Jest bardzo dobrze. Warunki na trasie nie są zbyt dobre - powiedział Lappi.- Przyspieszyliśmy trochę. Cały czas brakuje góry w tym samochodzie. Przy wysokich prędkościach nasz silnik 1.6 nie daje rady. Popełniłem kilka błędów, ale to wynika z tego, ze staram się perfekcyjnie przejechać każdy zakręt szukając limitu - powiedział Michał Kościuszko, który tym razem zanotował drugi czas (+12,6s).Michał Sołowow był trzeci (+12,6s). - Trasa jest rozbita. Jechaliśmy wszystko co się dało – powiedział Sołowow.- Droga jest bardzo zniszczona, ale jechało się fajnie, bo poduczyłem się wjeżdżać tym samochodem 150 km/h na godzinę w zakręty. Czasy są coraz wyższe. Dobrze to wróży na jutro- komentował Staniszewski, czwarty na mecie oesu (+22,8s).Krzysztof Hołowczyc wykręcił piąty czas (+25,3s).Grzegorz Grzyb był szósty (+26,2s). Michał Bębenek zajął siódme miejsce (+29,3s).Dziesiątkę uzupełnili Tomasz Kuchar (+32,3), Kajetan Kajetanowicz (+37,1s) i Al-Kuwari (+49,1s).

- Droga jest zniszczona ale szczerze mówiąc nie chcemy jutro być pierwsi na drodze, dlatego postanowiliśmy, że przyjedziemy na 6 miejscu bo mieliśmy informacje, że Kruuda nie jedzie. Mieliśmy jakąś minutę, dwie przed startem na podjęcie decyzji. Jedziemy z jednym kołem zapasowym, które już jest uszkodzone bo nie ma opony. Mówiliśmy, że ten rajd będzie trudny ale nie sądziłem, że aż tak – powiedział Kajto.

fot. Marcin Kaliszka