Badanie antydopingowe podczas Warszawskiego.
Już drugi raz w rajdowej historii Polski, i ponownie w tym sezonie, miało miejsce badanie antydopingowe podczas eliminacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.
Po głośnej, i nie do końca chyba wyjaśnionej, sprawie pozytywnych wyników próbek Tomasza Kuchara, pobranych podczas tegorocznego Rajdu Kormoran, tym razem do kontroli stanęli kolejni zawodnicy. Według oficjalnych źródeł, wybór kandydatów odbywał się metodą losową w przypadku trzech załóg, a obowiązkowo został przebadany prowadzący w imprezie, po dniu pierwszym, Krzysztof Hołowczyc. Obok lidera Rajdu Warszawskiego, próbki moczu oddali: Marcin Turski, Tomasz Czopik i Andrzej Szarama. Wytypowani zawodnicy poddali się badaniu bez protestów, a po testach opuszczali bazę rajdu z uśmiechem na twarzach, nie wyglądając na zestresowanych. Krzysztof Hołowczyc długo jeszcze pozował do zdjęć z fanami, Tomasz Czopik sprawdzał wyniki, a Marcin Turski zdecydował się na szczerą rozmowę z naszym dziennikarzem.
„Nie widzę w tym niczego niezwykłego. To jest sport na poziomie Mistrzostw Polski. W innych dyscyplinach, tego typu kontrole zdarzają się regularnie. Oczywiście jest to dla zawodników nieco uciążliwe, ale skoro już zdecydowaliśmy się na zawodowstwo, nie można narzekać. Sam byłem nieco zdziwiony, kiedy jeszcze w aucie poinformowano mnie, że mam się stawić na badanie. Niezwłocznie po zdaniu samochodu do Parku Zamkniętego, udałem się jednak w wyznaczone miejsce i poddałem kontroli. Nie mam nic na sumieniu, więc traktowałem to jak obowiązek, który sprawi tylko, że położę się nieco później spać.” – powiedział Marcin Turski.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.