Bengue nie pęka

- On jest szybki, a my chyba złapaliśmy kapcia i mieliśmy duże wibracje; nie jest dobrze - powiedział as Forda.

- Ściganie się z Marcusem nie stanowi naszego celu. Mamy dużą podsterowność. Staram się jak mogę. Utrata miejsca nie będzie dla mnie problemem - mówił Bengue, trzeci ze stratą 2,5 sekundy. - Marcus jedzie bardzo szybko, a ja chcę zostać na drodze - wyznał Jan Kopecky, wolniejszy o 7,4 sekundy.

Gilles Panizzi uzyskał drugi wynik (- Próbujemy cisnąć tak jak wczoraj. Na razie jest OK), wyprzedził Stephane Sarrazina i zagraża Petterowi Solbergowi. - Mamy dużo problemów. Robię co mogę - mówił Norweg. - Martwię się o hamulce - stwierdził Francois Duval, który zamknął czołową czwórkę na oesie.

Lider rajdu, Sebastien Loeb uzyskał piąty wynik. - Nie możemy popełnić błędu. Wczoraj straciliśmy jeden samochód i szef powiedział, że teraz musimy dojechać do mety. Dani się wyluzował, ja też - wyznał mistrz świata. Decyzją teamu, trzecia Xsara Xeviego Ponsa nie wyruszyła dzisiaj na trasę.

Jari-Matti Latvala zaskoczył wszystkich siódmym czasem, choć rozbił prawą tylną część Focusa o barierę (- W zeszłym roku N-ką jechałem ten zakręt pełnym gazem!). Mikko Hirvonen narzekał na hamulce. Andreas Aigner i Matthew Wilson mieli za miękkie opony, Chris Atkinson - za twarde.

Michał Kościuszko szkolony przez Jakke Honkanena, zmienił technikę hamowania i popisał się piątym rezultatem w JWRC. - Jest OK, wspaniała pogoda. Mamy dobry set-up i skończyły się problemy z hamulcami - powiedział krakowianin. Jak zwykle wygrał Kris Meeke. Martin Prokop musiał cofać. Fatih Kara wypadł przed drugim międzyczasem i korzystał z pomocy kibiców.