Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Bouffier zyskał sekundę

Bryan Bouffier o sekundę powiększył przewagę nad Antonem Alenem po drugim przejeździe oesu Skępe.

- Odcinek jest bardziej zniszczony, ale jedzie mi się lepiej, bo znam już trasę - powiedział francuski lider Rajdu Orlen na mecie OS 4.

- Mamy problemy z gazem. Pedał zostaje w podłodze - informował Anton Alen, tracący 1,2 sekundy do załogi w Peugeocie.

Strata trzeciego w łącznych wynikach, Michała Bębenka, wzrosła do 21,3 sekundy. - Ciężki odcinek, ale już za nami. Pojechałem jedynie sekundę szybciej.

Krzysztof Hołowczyc odrobił dwie dziesiąte do Bębenka. - Ciągle za wolno. Chyba za szybko hamuję, szczególnie przy większych prędkościach - stwierdził Hołek.

- Z naszej perspektywy tym razem było lepiej. Mniej luźnego szutru, ale więcej dziur - mówił Michał Sołowow po awansie na piątą lokatę.

Kajetan Kajetanowicz stracił na odcinku 28 sekund, spadając na szóste miejsce. - Gorzej niż za pierwszym razem. Wielkie dziury, choć mniej luźnego szutru.

- Mamy drobne problemy z samochodem, ale wszystko OK - powiedział Tomasz Kuchar, dziewiąty w rajdzie, za Lubiakiem i Staniszewskim.

- Dużo lepiej i to chyba widać po czasie - uznał Maciej Lubiak. - W końcu wjechałem się w samochód i zacząłem go czuć na szutrach.

- Mimo dziur jechało mi się lepiej - mówił Zbigniew Staniszewski. - W zasadzie nie zrobiłem żadnego błędu.

- Nie mamy już problemów z silnikiem - jest OK. Koncentracja wróciła - oświadczył Leszek Kuzaj, gorszy o 23 sekundy od Bouffiera.

- Jak odcinek? Pilot mówi, że zajebiście! Jeszcze łapie oddech - brzmiała kwestia Stefana Karnabala.

- Całe szczęście to ostatni raz. Straszne dziury - rzekł Paweł Dytko.

- Mamy za bardzo spięty tylny dyfer i w związku z tym auto jest tylnonapędowe. Co gorsza, innego dyfra nie mamy - meldował Norbert Guzek.

Wicelider RSMP, Sebastian Frycz stracił trzy minuty z powodu przebitej opony. - Złapaliśmy kapcia na samym początku odcinka. Musiałem zmienić koło. Fatalnie!

Źródło: rajdorlen.pl

Poprzedni artykuł Mamy ładną walkę
Następny artykuł Alen narzeka na silnik, ale...

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry