Corsa wygrywa z N-kami.
Dwa dni rywalizacji podczas VIX Rajdu Polski miały dla zespołu EFL – Corsa rally zupełnie odmienne oblicza - pierwszy etap nie należał do udanych za sprawą, momentami bardzo obfitych, opadów deszczu.
Na OS-4, rozpoczynającym drugą pętlę sobotniej trasy, Corsa Jarka Pinelesa i Bartosza Siodły utraciła przyczepność na strudze wody i wypadła poza drogę. Uszkodzone zawieszenie nie pozwoliło załodze kontynuować jazdy. Kłopoty na początku rajdu nie ominęły również drugiej naszej załogi. Już na OS-1 Sebastian Frycz z Maćkiem Wodniakiem popełnili błąd i opuścili na 20 sek drogę. Na kolejnym odcinku, podczas nawrotu zgasł na kilka sekund silnik. Jednak największą stratę Sebastian z Maćkiem ponieśli na OS-4, gdy jechali w strugach deszczu. Banalna awaria ogrzewania przedniej szyby powodowała jej zaparowanie. W rezultacie Sebastian uzyskał na tym odcinku dopiero 46 czas (16 min 40 sek) ze stratą 3 min 34.2 sek do zwycięzcy. Podczas kolejnego przejazdu tego oesu, gdy awaria została usunięta, czas Sebastiana był już lepszy o ponad 3 minuty (14 min 26.2 sek).
Zupełnie odmiennie wyglądała sytuacja podczas II etapu rajdu. Pogoda znacznie się poprawiła i chociaż na horyzoncie nie brakowało chmur, to drogi były zupełnie suche. Już na pierwszym odcinku tego dnia OS-10) Sebastian wykręcił czwarty czas w klasyfikacji generalnej jadąc szybciej m.in. od Forda Focusa WRC prowadzonego przez Niemca Antony`ego Warmbolda. Rezultaty uzyskiwane na kolejnych oesach potwierdzały, że Sebastian czuje się już doskonale w Corsie. Systematycznie zajmował czwarte i piąte lokaty, a na dwóch ostatnich odcinkach przyjechał bezpośrednio za Focusami WRC Janusza Kuliga i Warmbolda. Oznacza to, że nasza załoga prowadziła wyrównaną walkę z najmocniejszymi N-kami...
Ostatecznie Sebastian zajął ósme miejsce w klasyfikacji generalnej oraz zdecydowanie wygrał w Trofeum 1600. (Odliczając stratę z OS-4 można pokusić się o przypuszczenie, że nasza załoga mogłaby znaleźć się nawet na 4-5 miejscu w generalce!).
Nie miałem najlepszego humoru po I etapie rajdu – powiedział na mecie zadowolony Sebastian. Strata do N-ek była ogromna, praktycznie nie do odrobienia. Nie miałem jednak zamiaru odpuszczać rywalom. Udało mi się udowodnić, że na suchej nawierzchni Corsa nie ustępuje czteronapędowym Lancerom. Bardzo cieszę się z tego zwłaszcza, że był to dla mnie dopiero drugi rajd tym samochodem.
Liderem klasyfikacji Trofeum 1600 jest nadal Jarek Pineles, który zgromadził 26 punktów. Drugie miejsce (20 pkt) zajmuje Sebastian Frycz.
(informacja prasowa EFL Corsa Rally)
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.