Finlandia walczy z prędkością

FIA już podczas Rajdu Szwecji dała jasno do zrozumienia, że nie będzie akceptować bardzo szybkich prób i odwołała jeden z odcinków, na którym Ott Tanak w pierwszym przejeździe uzyskał średnią prędkość 137,8 km/h. Ponadto na potrzeby relacji telewizyjnych Ouninpohja została skrócona o wąską, techniczną partię.- Ta wąska część Ouninpohji obniżała średnią prędkość. FIA po tegorocznej Szwecji martwi się o odcinki w Finlandii. Ouninpohja, Paijala i Pihajakoski będą bardzo szybkie. Średnia prędkość może przekraczać tam 140 km/h - mówił dla Autosportu Latvala.Fin spodziewa się drastycznych kroków ze strony organizatorów, którzy muszą zmniejszyć średnie prędkości, by uniknąć odwoływania odcinków.- Myślę, że będą tworzone sztuczne szykany, by spowolnić samochody. To nie jest charakterystyczne dla dróg w Finlandii. Na szutrze to nie jest naturalne. Bardziej realnie wygląda to na asfalcie. To, że kierowcy nie lubią tego to sprawiedliwa ocena - dodał.- Musimy coś zrobić, to jasne. Rozmawialiśmy z FIA, Michele [Mouton, delegat ds. bezpieczeństwa FIA-red.] i Jarmo [Mahonenem, szef komisji rajdów w FIA-red.] o tym i proszono nas o wykorzystanie naturalnych szykan. Samochody mają wjeżdżać na mniejsze drogi albo szeroko pokonywać skrzyżowania. Staramy się to zaplanować tak by uniknąć utwardzonych nawierzchni i jakichkolwiek szykan na środku odcinka. Korzystanie ze skrzyżowań ułatwia także zapoznanie. Przy otwartych drogach nie możemy stawiać szykan, a ich oznaczenie może być mylące - komentował Kai Tarkiainen, odpowiedzialny na trasę imprezy.fot. Citroen Racing