Francuski lider RSMP
Bryan Bouffier i Xavier Panseri wygrali 16 Rajd Rzeszowski Matador, no i mamy po raz pierwszy w historii, francuskiego lidera punktacji mistrzostw Polski.
Po czternastu dramatycznych oesach, załoga Peugeot Polska wyprzedziła o 2:13,7 Sebastiana Frycza i Jacka Rathe. Trzeci stopień podium zajęli Michał i Grzegorz Bębenkowie.
Na przedostatnim oesie lunął deszcz. Grzegorz Grzyb wypadł dwa zakręty przed metą, w tym samym miejscu, w którym wcześniej zaliczył przygodę Łukasz Habaj. Drogą płynęła rzeka. Kierowca Suzuki nie próbował skręcać i wpadł na skarpę. Na szczęście słupki były już wycięte! Poza drogą znalazł się również Marcin Turski.
Michał Bębenek posiadał 5 sekund przewagi nad Sebastianem Fryczem, lecz popełnił błąd na końcowym Przylasku, kosztujący około 20 sekund - wpadł w taśmy, gasząc silnik. Frycz był najszybszy na OS 14, pokonał Bouffiera o 2,8 sekundy i odzyskał drugie miejsce. Mógł również awansować Zbigniew Gabryś, czwarty w klasyfikacji, ale 6 km przed metą uszkodził prawe przednie koło na nierówności asfaltu i w efekcie spadł na 7 lokatę, za Kajetana Kajetanowicza, Michała Sołowowa i Pawła Dytko. Punktowaną ósemkę zamknął Maciej Lubiak w Punto z przegrzewającym się silnikiem.
- W motorsporcie czasem trudno jest realizować konkretny plan, ale jak dotąd idzie nam perfekcyjnie - powiedział Bryan Bouffier. - Tomasz Kuchar zakończył wczoraj jazdę. Bardzo mi przykro, lecz takie historie to część tego sportu. Nasz wynik w dopiero czwartym starcie tym samochodem, jest bardzo dobry dla Peugeota. 207-ką bardzo fajnie się jeździ i coraz mocniej wierzę w możliwość zdobycia mistrzowskiego tytułu. Liczę, że zobaczymy się na kolejnych dwóch rundach. Musimy ustalić ten temat z Peugeotem, ale sądzę, że wszystko jest na dobrej drodze.
- Końcówka rajdu była bardzo zwariowana, bardzo ciężkie warunki na trasie, bardzo dużo błota, do tego ulewa, która przeszła, jak znajdowaliśmy się na przedostatnim odcinku. Nie było łatwo - mówił Sebastian Frycz. - Ostatni odcinek poszedłem pełnym ogniem. Maksymalnie się skupiłem na starcie, jechałem bardzo płynnie, nie popełniłem błędu, wcześniej hamowałem - i udało się! W mistrzostwach Polski jestem na drugim miejscu ex aequo z Tomkiem Kucharem. Będziemy walczyli o tytuł wicemistrza Polski.
- Niestety, popełniłem fatalny błąd. Nie zdażył mi się on przez cały rajd - powiedział Michał Bębenek. - Na ostatnim odcinku przed wjazdem w wodę, przed tym słynnym mostkiem nie dohamowałem, poszedłem prosto w taśmy, zgasł mi samochód, nie mogłem go odpalić, musiałem jeszcze cofnąć i uciekło około 20 sekund.
Lider punktacji Pucharu PZM, Mariusz Nowocień triumfował w 7 rundzie. Wyprzedził o 27 sekund Sławomira Sawickiego, który zostawił za sobą o pół sekundy Krystiana Pachutę.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.