W tym roku rajd leci bez kostek walimskich, ale jak się okazało po częściowym zapoznaniu, nie stracił nic ze swojego klimatu. Seryjna skrzynia biegów w naszej Hondzie pozwoli nam na nawiązanie walki z S2000 na 3 odcinku specjalnym. Mamy nadzieję, że dzięki treningowemu występowi w Rajdzie Czechowickim nic nie jest już nas w stanie zaskoczyć w naszym samochodzie. Do grona zeszłorocznych sponsorów dołączyła firma Inf-tech.pl, zeszłoroczna współpraca z Sklepem Motoryzacyjnym Auto-Fart Myślenice nadal jest kontynuowana,. Sponsorom gorąco dziękujemy za obdarzone nas zaufanie i mamy nadzieję, że uda nam się pokazać kibicom z jak najlepszej strony.
ADAM KAMISIŃSKI: - Jest to dla nas pierwszy rajd Pucharu Polski w tym sezonie. Kręte i techniczne odcinki usytuowane w Górach Sowich, bardzo dobrze znane są zawodnikom jak i kibicom, jednak w tym roku organizator mile zaskoczył nową konfiguracją trasy. W przygotowania do startu włożyliśmy wiele pracy i serca - postaramy się wraz z Szymkiem pojechać jak najszybciej.
SZYMON ZMARLAK: - Dla nas nowe odcinki sprawiają, że musimy bardzo mocno skoncentrować się nad opisem. Mam nadzieję, że zaprocentuje wreszcie trening i godziny pracy włożone w przygotowania do rajdu. Mam nadzieję, że będzie bardzo szybko.Do zobaczenia na odcinkach! Start załogi możliwy jest dzięki: DONBAS Coal, INTERBEST Wyroby Hutnicze, RallyKing.pl, Evo Tech z Wisły. Patroni medialni załogi: V10.pl oraz Motopatrol.pl
JACEK JURECKI: - Jesteśmy mocno zdeterminowani, by zdobyć pierwsze punkty i możliwie najwyższe miejsce w klasyfikacji generalnej RPP. Start w Świdnicy jest dla nas szansą i postaramy się ją wykorzystać jak najlepiej. Honda Type-R przywrócona w ekspresowym tempie do pełnej sprawności dzięki naszym głównym mechanikom i firmie ASC z Bielska-Białej, jest gotowa do walki o najlepsze czasy na świdnickich oesach. Chcemy zaprezentować się z jak najlepszej strony wszystkim kibicom i dostarczyć prawdziwych, sportowych emocji. Dziękujemy naszym fanom za ciągłe wsparcie oraz naszym sponsorom: LEGAR INVEST Sp. Z o.o., Bauconstruct Sp. Z o.o., ASC, WOKAR, Hoja, którzy obdarzyli nas zaufaniem w tegorocznym sezonie.
MARCIN BEŁTOWSKI: - Za nami zapoznanie z trasą. Jesteśmy z niego zadowoleni i bardzo cieszymy się na start w jubileuszowym Rajdzie Świdnickim. Jest to nasz jednorazowy występ na trasach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski i traktujemy go jako formę treningu przed sezonem GSMP, który rozpoczyna się 18 maja w Korczynie. Cieszę się również, że mogę tworzyć załogę z Pawłem Drahanem, czyli postacią dobrze znaną fanom ekipy Bełtowski MOTORSPORT. Mamy nadzieję, że nasz start będzie preludium do udanych występów w Górskich Samochodowych Mistrzostwach Polski, gdzie zamierzamy walczyć o najwyższe cele. Liczymy na gorący i bezpieczny doping kibiców. Odnowienie i wydłużenie trasy napawa optymizmem zarówno uczestników, jak i kibiców, więc w dobrych nastrojach przystępujemy do rywalizacji.
PAWEŁ KRYSIAK: - Obecny sezon rozpoczęliśmy treningowym startem w Rajdzie Czechowickim. Wypadł on bardzo dobrze, zajęliśmy szóste miejsce w generalce. Była to świetna okazja do zgrania się z nowym pilotem Pawłem Gackiem, z którym w tym roku będziemy startować w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski w nowo powstałej klasie Opel Cup. Liczymy na zaciętą rywalizację i jak najlepsze miejsce na mecie. To już mój trzeci start w Rajdzie Świdnicki, mam nadzieje że doświadczenia z poprzednich startów zaprocentują. Rajd Świdnicki - KRAUSE jest najbliższy mojego miejsca zamieszkania, dlatego zapraszam kibuców do dopingowania nas na jego trasach. Start załogi Krysiak/Gacek jest możliwy dzięki wsparciu partnerów: Gmina Strzegom, Kamieniarstwo Zenon Kiszkiel, Glob Car chemia i kosmetyki samochodowe, Kamieniarstwo Gromiec, Firma ZEN Zenona Piekielnego, Karcher Wałbrzych, Szkoła Jazdy WRC Paweł Krysiak.
JAREK KOŁTUN: - Niestety, obowiązki nie pozwoliły mi na dłuższe przygotowania do rajdu. Dopiero wczoraj mogłem po raz pierwszy usiąść za kierownicą Fiesty, aby zrobić pierwsze kilometry od Rajdu Valasska, trochę się rozjeździć i lepiej poczuć samochód. Ma on duży potencjał i chciałbym to w jak największej części wykorzystać na rajdzie. Rajd Świdnicki jest pięknym rajdem z długą tradycją i kultowymi odcinkami, które uczą pokory. Startuję tutaj po raz trzeci, więc czuję się jak nowicjusz wśród kolegów, którzy zaliczyli go już po kilkanaście razy. Tym niemniej mamy jakąś strategię i chcemy znaleźć się na mecie, aby móc powiedzieć za rok, że jesteśmy tu już po raz czwarty.
IREK PLESKOT: - Podczas jazd staraliśmy się jak najlepiej wyczuć samochód, aby był tego efekt na rajdzie. Jestem tutaj już po raz dziewiąty, więc czasem mogę coś Jarkowi podpowiedzieć, pokazać te wszystkie specyficzne miejsca, których on nie zna. Mamy bardzo profesjonalny zespół, który bardzo dobrze przygotował nam samochód, nie powinniśmy więc mieć z nim jakichkolwiek problemów. Fot: Robert Magiera.
SZYMON KORNICKI: - Jesteśmy po regulaminowym zapoznaniu z trasą. Czeka nas bardzo trudny rajd. OS-y niby znane, ale w zupełnie innej niż dotychczas, konfiguracji. Poza tym wciąż niepewna aura może przynieść niespodzianki. Przypuszczam, że będzie bardzo ciekawie. Czuję się bardzo dobrze. Samochód przygotowany jest perfekcyjnie. Do zespołu dołączył nowy sponsor: AWD Twój Osobisty Doradca Finansowy oraz TVP Kraków jako patron medialny. Uczynię wszystko, aby na trasie Rajdu Świdnickiego nie zawieść położonego we mnie zaufania. Przed rajdem odbyliśmy owocne testy. Auto ustawione jest perfekcyjnie na tutejsze warunki. Jesteśmy bardzo zmotywowani z Robertem, dopisują nam humory i nie możemy doczekać się startu do pierwszego OS-u.
ROBERT HUNDLA: - Jestem w „cugu” rajdowym, dopiero co powróciłem z Preszova, a już znalazłem się w Świdnicy. Tutejsze OS-y znam bardzo dobrze, pomimo, iż dość znacznie zmieniono ich konfigurację. Są to próby szybkie, miejscami zdradliwe. Poza tym czeka nas ruletka oponiarska. Nie będzie łatwo, ale jesteśmy do tych zawodów, jak zresztą zawsze, doskonale przygotowani. Cieszę się, że nowy sponsor obdarzył nas swoim zaufaniem. Postaramy się go nie zawieść. Starty załogi Kornicki/Hundla wspierają: AWD Twój Osobisty Doradca Finansowy, firma Korab 2 oraz medialnie TVP Kraków. Fot. Maciej Niechwiadowicz.
GRZEGORZ DUL: - Swój start w 40.Rajdzie Świdnickim traktuję jako kolejne wyzwanie, bo w Górach Sowich wystartuję po raz pierwszy. Dużo słyszałem o tamtejszych oesach, dlatego z dużym respektem podchodzę do tej imprezy. Patrząc na listę zgłoszeń w grupie N widać wyraźnie, że konkurencja dopisała. Mam nadzieję, że malownicze trasy w okolicach Świdnicy nie będą tak wymagające dla naszego samochodu, jak mazurskie szutry. Aby przygotować się do Rajdu Krause, w miejscowości Drohobyczka k/Rzeszowa, w niedzielę kilkakrotnie przejechaliśmy wąskim, śliskim i wymagającym odcinkiem testowym, sprawdzając osiągi techniczne naszego Lancera oraz opisy drogi wykonane przez pilota. Najważniejsze, aby współpraca z Pawłem Reisingiem dobrze się układała. Dodatkowo wspólnie z inż. Krzysztofem Gołębiem ustawiliśmy w rajdówce nowo zamontowane zawieszenie i wybraliśmy najlepiej odpowiadający setup. Jesteśmy również po kolejnym odcinku próbnym, który zaliczyliśmy w środę w okolicach Świdnicy. Testy zaplanowane były dodatkowo z dwoma załogami rajdowymi - Maciejem Rzeźnikiem i Przemysławem Mazurem oraz Michałem i Grzegorzem Bębenkami, których gorąco pozdrawiam. W sezonie 2012 nastąpiła zmiana generalnego sponsora moich startów, jakim była firma AUTOPART oraz barw naszego teamu. To dzięki niej miałem możliwość wywalczenia w GSMP tytułów mistrzowskich, za co jestem zarządowi tej firmy bardzo wdzięczny. Cieszę się, że pozostał ze mną drugi sponsor, producent regałów, firma ELROB, która prawie w całości sfinansuje 40. Rajd Krause w Świdnicy. Dodatkowo pozyskałem finanse od mieleckiej firmy REG MOT, która specjalizuje się w regeneracji turbosprężarek i głowic. Przy tej okazji chcę obu sponsorom bardzo podziękować za wsparcie. Zapraszam wszystkich kibiców, którzy zawsze zagrzewali mnie do walki na wyścigach górskich.
PAWEŁ REISING: - Po dłuższej przerwie, jaką miałem od ostatnich startów czteronapędowym samochodem, z radością przyjąłem zaproszenie Grzegorza Dula na prawy fotel w jego Mitsubishi Lancerze Evo IX na 40. Rajd Świdnicki KRAUSE. Testy, jakie odbyliśmy w miniony weekend oraz we środę, pozwalają optymistycznie myśleć o zbliżającym się rajdzie.
WIESŁAW INGRAM: - Wiem, że obrona prymatu w klasie będzie wyzwaniem, ale na tym polega piękno sportu. Trzeba stawiać sobie ambitne cele, zawsze patrzeć z perspektywy całego sezonu i podejmować odpowiednie decyzje. W tym roku grupę sponsorską wzmocnią firmy: PLATINUM Orlen Oil, Lock-Tel oraz Espace Autos Bernay, którym chciałbym gorąco podziękować za zaufanie. Dysponuję świetnym samochodem, współpracuje z świetnym pilotem, mam fantastycznych partnerów. Razem zamierzamy pokazać się z jak najlepszej strony. Rajd Świdnicki gwarantuje emocje. Szybkie odcinki będą wymagały koncentracji, ale jestem gotowy do rywalizacji i już nie mogę doczekać się startu. Serdecznie zapraszam wszystkich sympatyków do kibicowania przy odcinkach specjalnych. Start jest możliwy dzięki: PLATINUM Orlen Oil, AQUER, ELEKTRO PROCES, Lock-Tel, AUTO-HAL, FIVESTAR, PLASTBUD, NOWAK - firma pogrzebowa, Espace Autos Bernay, AIR-TECH-BUD, Kolor Plus Studio, MARPEX - Komis samochodowy. Patronat medialny: Bochnianin.pl, RajdowyPuchar.pl oraz Gazeta Krakowska.
KRZYSZTOF JANIK: - Na początku chciałbym uspokoić wszystkich kibiców - zgłosiliśmy się i startujemy oczywiście w klasie 8, mimo że początkowo znaleźliśmy się (nie wiedzieć czemu) na liście startowej z dość odległym numerem w klasie 9. Nowy system zgłoszeń przechodzi widocznie jeszcze choroby wieku dziecięcego i stąd całe zamieszanie. Widzę, że tegoroczny Rajd Świdnicki zmienił nieco konfigurację. Trasy tych odcinków specjalnych pamiętam jeszcze ze startów w RPP (kiedyś ten skrót oznaczał Rajdowy Puchar Peugeota). Jechałem tu Rajd Nikon w roku 2007 i muszę przyznać, że łatwo nie będzie. Przed nami kolejny sezon. Wierzę, że Wiesiek będzie jeszcze szybszy niż w poprzednim roku, ponieważ poznał samochód oraz jego możliwości. Przede wszystkim odniósł największy sukces w swojej dotychczasowej karierze. To z kolei powinno dać mu luz psychiczny ... z resztą my z reguły jesteśmy wyluzowani :) Ze swojej strony natomiast mogę obiecać, że pilot - któremu tydzień temu wybiła już trójka z przodu - mimo podeszłego wieku będzie starał się w dalszym ciągu jak najlepiej wykonywać swoją pracę. Nie pozostaje mi więc nic innego jak tylko zaprosić wszystkich bardziej i mniej zagorzałych fanów do gorącego dopingu przez cały sezon naszej załogi w nowych barwach!
MACIEJ PALION: - Przede wszystkim musimy zaznaczyć, że nasz zespół długo czekał na oficjalne rozpoczęcie sezonu 2012. Pomijając długą przerwę pomiędzy sezonami, doszła do tego jeszcze nasza nieobecność na Rajdzie Lotos. To wszystko spowodowało, że odczuwam duży głód jeżdżenia na oficjalnej imprezie. Patrząc na długą listę zgłoszeń, tegoroczna edycja 40. Rajdu Świdnickiego zapowiada się bardzo ciekawie. Tylko w naszej klasie zgłoszonych zostało jedenaście załóg, więc już walka pomiędzy nami zapowiada się interesująco. Myślę, że lekcje pokory jakie wynieśliśmy z poprzednich startów plus dobre nastawienie psychiczne, pozwolą nam szybko pokonywać kolejne odcinki i dotrzeć do mety rajdu. Jaki cel przed sobą stawiamy na najbliższy weekend? Myślę, że pierwszy start w tym roku musimy potraktować jako przetarcie. Jeżeli jednak wyczujemy szansę na dobry wynik, na pewno nie odpuścimy. Za doskonałe przygotowanie naszego samochodu oraz serwis odpowiedzialna jest firma Evo-Tech, która ciągle i prężnie się rozwija dając nam duży komfort pracy. Do zobaczenia na odcinkach Rajdu Dolnośląskiego!
MICHAŁ BĘBENEK: - Ostatnie tygodnie poświęciliśmy na możliwie jak najlepsze przygotowanie się do Rajdu Świdnickiego. Cały zespół wykonał fantastyczną pracę. Przejechaliśmy sporą ilość kilometrów testowych, samochód ma więc przed nami coraz mniej tajemnic. W Peugeocie 207 S2000 drzemie niesamowity potencjał. Będziemy chcieli go podczas rajdu jak najlepiej wykorzystać.Testowaliśmy na odcinku bardzo adekwatnym do oesów Rajdu Świdnickiego, skupiliśmy się na jak najlepszym dostrojeniu samochodu. Jesteśmy bardzo dobrej myśli co do nadchodzącego rajdu, w pełni skoncentrowani przed startem.
GRZEGORZ BĘBENEK: - Jestem bardzo zadowolony z efektów naszych przedrajowych przygotowań. Podczas wczorajszych testów w okolicach Walimia nie zmienialiśmy już dużo w zawieszeniu, raczej chodziło o to, aby jak najlepiej poczuć przed startem samochód. Z kilometra na kilometr coraz lepiej rozumiemy się z Peugeotem. Samochód na asfalcie prowadzi się świetnie, doskonale trzyma się drogi. Sponsorami załogi są: Orlen Oil, Dr.Marcus International, Sylen, Orlen Oil Czesko, Igloo, Prince i AQQ. Fot. Robert Magiera.
MAGDA WILK: - Od powrotu z treningowego startu w Czechowicach nawet nie miałyśmy czasu oblać naszej pierwszej, w tym sezonie, mety, a już za chwilę wyruszamy do Świdnicy. Na oesach Świdnickiego-KRAUSE czeka nas ponad dwa razy więcej kilometrów niż podczas Czechowickiego, więc nie ukrywam, że jak tylko czytam harmonogram, to przeszywa mnie dreszczyk emocji i już nie mogę się doczekać dnia startu. Rajd na pewno nie należy do łatwych, natomiast traktujemy to jako kolejne doświadczenie. Pucharowa stawka jest naprawdę liczna, więc będziemy chciały zobaczyć, jakie tempo jesteśmy w stanie sobie narzucić i jak, na tle konkurencji, prezentują się nasze czasy. Ciekawi mnie też, jak przyda nam się wiedza i przetarcie z Czechowic. Nie ukrywam, że liczę na to, że uda nam się pojechać nieco szybciej, zwłaszcza że poznałam już nieco charakter samochodu. Celem jest oczywiście meta, a wynik? Mamy nadzieję, że będzie satysfakcjonujący ;-) Dziękujemy Xavierowi Panseri oraz Pawłowi Bielakowi za pożyczenie HANSów, sklepowi kamerynakask.pl oraz zaprzyjaźnionej drużynie futbolu amerykańskiego - Warsaw Eagles za specjalny doping. Trzymajcie kciuki, i widzimy się na mecie.
JOLA ŻUK: - Kiedy wsiadłyśmy do auta przed Czechowickim, najzwyczajniej w świecie się wzruszyłam. Jakby nie było, kosztowało nas to kilka miesięcy przygotowań, więc radość oraz apetyt były i są ogromne. Nastawiamy się jednak na szlifowanie techniki jazdy, opisu oraz utrzymanie tempa. Być może nasza jazda będzie trochę zachowawcza, ale na walkę i rywalizację przyjdzie jeszcze czas. Świdnicki jest trudny - poprzednia edycja pokazała, że do swoich umiejętności oraz doświadczenia trzeba podchodzić z pokorą. Serdeczne podziękowania za wsparcie dla IMPERVIUS, RedBeetle - Media & More, FIRTECH - hydraulika siłowa - pneumatyka, 2B Rally i dla naszych patronów medialnych: ANTYRADIO, Motocaina.pl - kobiecy portal motoryzacyjny, RallyNews.pl - vortal rajdowy, RadioWWW.eu oraz warszawa.pl. Zapraszamy na oesy.
MATEUSZ KUBAT: - Rajdem Świdnickim rozpoczynamy nasz sezon 2012 w Rajdowym Pucharze Polski. Trasa rajdu zapowiada się na wymagającą, mam więc nadzieję, że wywieziemy z Dolnego Śląska sporo cennego doświadczenia i pozytywnych wrażeń. W tym roku nasza Honda zyskała nowe barwy i trochę modyfikacji, dlatego jest jeszcze szybsza. Do zobaczenia na mecie rajdu! Start umożliwiają: Trans-Ziem, Meblux, Mac Soft, Kaps, Miloo Electronics, Platinum, Montval oraz Igloo. Patronat medialny: toprally.pl, Bochnianin.pl. Fot. Bogumił
MARIUSZ NOWOCIEŃ: - Od przebierania nogami starłem już podeszwy. Za długie są te przerwy między rajdami. Wolałbym ścierać opony na odcinkach specjalnych kultowego „Elmotu”, czyli Rajdu Świdnickiego Krause. Za nami szybkie testy w Nysie u Pawła Dytki, które miały na celu przede wszystkim zapoznanie się z niby tym samym, a jednak innym autem. Wystartujemy Mitsubishi Lancer Evo X z RALLIART Austria. Samochód będzie obsługiwany przez polski zespół Dytko Sport. Nie mam w głowie strategii na ten rajd. Wszystko wyjaśni się już po pierwszej pętli. Jedno co wiem - wolno nie będzie. Jazda samochodem czteronapędowym wciąż pozostawia wiele nieodkrytych tajemnic. Brakuje kilometrów oesowych. W ogóle się tym nie przejmuję. Jest feeling, jest głód jazdy, będzie moc i tego się trzymajmy. Za nasz kolejny start „miśkiem” w RSMP bardzo, bardzo dziękujemy sponsorom - POLPETRO S.A. i Polskim Stacjom Paliw HUZAR. Prosimy o doping. Kibicujcie bezpiecznie!
BARTEK JAKUBOWSKI: - Kilkanaście samochodów czteronapędowych, za kierownicami których zasiądą szybcy i sprawni kierowcy budzi respekt. Nie martwi nas jednak silna konkurencja. Czujemy się tym dodatkowo zmobilizowani. Szacunek dla bardzo doświadczonych rywali niejednokrotnie pokazywał, że działa na korzyść osiąganych czasów. Chcemy dojechać do mety, ale bardzo szybkim tempem. Wciąż pracujemy nad opisem. Wyjątkowo nie mogę się doczekać zapoznania z trasą. Przed nami kilka dni bardzo intensywnej pracy. Oby efekty były widoczne w niedzielę, w Świdnicy. Będziemy Was jak zwykle, na bieżąco informować na naszym profilu na Facebooku - Huzar Rally Team.
PAWEŁ STEFANICKI: - Po wygraniu większości odcinków specjalnych Rajdu Lotos w klasie R3, rywalizację zakończyliśmy w skutek uszkodzenia motoru. Na nowy silnik przygotowywany za wielką wodą, trzeba czekać dłużej niż nam obiecywano. Rajd Elmot zwany obecnie Świdnickim pozostaje nam zatem z Bartkiem oglądać w roli obserwatorów. Dołączymy do naszych wiernych kibiców i wspólnie dopingować do walki będziemy naszych konkurentów. Do zobaczenia na oesach! Fot. Marcin Hennek.
MARCIN LISEK: - W zbliżającym się rajdzie jedziemy normalnie wszystkie odcinki specjalne, natomiast bez pomiaru czasu. Przede wszystkim musimy ukończyć oesy bez wypadnięcia z drogi. Taki też cel będzie przyświecał nad w Rajdzie Świdnickim-Krause, oraz w dwóch kolejnych imprezach RSMP. Będziemy jednak jechać szybko, ale bezpiecznie. Nasze ostatnie testy pokazały, że w rajdach bardzo cienka jest ta granica pomiędzy szybkim, ale bezpiecznym przejechaniem zakrętu, a zrobieniem tego ponad możliwości samochodu i warunków na trasie. W Elmocie wystartujemy więc nowo zbudowaną rajdówką. Po „dzwonie” nie mam jednak żadnej blokady. Jedziemy więc po naukę i aby dobrze się bawić. Zobaczę już na żywo jak to wszystko wygląda w rajdach od środka. W sumie to dobrze, że te pierwsze trzy rajdy pojadę poza konkurencją. Będę miał czas zaznajomić się z jej specyfiką , bo różnice pomiędzy tą dyscyplina, a rallycrossem są naprawdę spore. Zapraszam wszystkich do kibicowania naszej załodze podczas tegorocznych rund RSMP. Ukoronowaniem naszych tegorocznych startów, będzie występ w hiszpańskiej rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Świata w listopadzie.
GRZEGORZ MUSZ: - W Rajdzie Świdnickim startowałem już dwukrotnie, lecz tegoroczny udział w dolnośląskim klasyku będzie wyjątkowy – debiutujemy na trasach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski! Trasy zlokalizowane w Górach Sowich zaliczają się z całą pewnością do najtrudniejszych i najszybszych w Polsce. Do rywalizacji na kultowych odcinkach specjalnych prowadzących przez Michałkową, Glinno czy Walim jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. W przerwie zimowej odbyliśmy sporo jazd testowych, starając się idealnie ustawić zawieszenie Proflexa pod kątem specyficznej charakterystyki dróg na Dolnym Śląsku. Wystartujemy dobrze znaną A-grupową Hondą Civic Type-R, którą w zeszłym roku wywalczyliśmy trzecie miejsce w klasie A7 w Rajdowym Pucharze Polski, a od kolejnych zawodów „uzbroimy” naszą rajdową broń w sześciostopniową sekwencyjną skrzynię biegów dostarczoną przez włoską firmę J.A.S. Motorsport. Podczas 40. Rajdu Świdnickiego chcemy poprawiać swoje tempo z kilometra na kilometr, jechać coraz szybciej i pewniej. Musimy także umiejętnie rozłożyć siły i koncentracje na trzy dni rywalizacji i ponad 180 kilometrów odcinków specjalnych. Dziękujemy naszym partnerom, Grupie PSB Mrówka, EREM, TYTAN, SATYN, KINZO i KOELNER bez których nasz udział w rajdzie nie byłby możliwy. Pozdrawiamy wszystkich kibiców, do zobaczenia na trasie!
DAMIAN ZYGMUNT: - Już nie możemy doczekać się startu w rajdzie. Cały zespół PSB Mrówka Rally Team bardzo ciężko pracował, aby dobrze przygotować się do nowego sezonu i być w 100% gotowym do stawienia czoła nowym celom. Przejście z RPP do RSMP jest sporym wyzwaniem sportowym oraz logistycznym i bardzo ciekawie zapowiada się rywalizacja z nowymi konkurentami. Wszyscy jesteśmy pełni pozytywnych emocji, dobrego nastawienia i już odliczamy minuty do piątkowego wieczoru, kiedy wyruszymy na nasz pierwszy odcinek specjalny w nowym sezonie.
ŁUKASZ BYŚKINIEWICZ: - W pierwszym prawdziwym rajdzie wziąłem udział niecały rok temu, a teraz przed nami cały sezon w RSMP. Jeszcze nie dociera to do mnie, że pojawię się na trasach, przy których jeszcze nie dawno stałem jako kibic. Startujemy w pucharze Castrol Edge Fiesta Trophy, gdzie zapowiada się ciekawa rywalizacja. Do pucharu zgłosili się zarówno młodzi zawodnicy, jak i starzy wyjadacze. Na Rajdzie Świdnickim rywalizować będziemy z siedmioma załogami, co da mi możliwość zweryfikowania umiejętności. Jestem szczęściarzem, że na „prawym” ponownie zasiądzie Wiślak. Tras w Górach Sowich nie znam i liczę na olbrzymie doświadczenie Maćka. Mamy nowe auto, którego budową i obsługą zajął się PZ Service Pawła Zborowskiego. Przed rozpoczęciem sezonu przejechaliśmy sporo testowych kilometrów, więc jesteśmy dobrze przygotowani do startu. Debiut w tak elitarnych zawodach nie byłby możliwy, gdyby nie zaangażowanie silnych partnerów. Jest nam niezmiernie miło, że załogę TVN Turbo wspierają: Ford Polska, dystrybutor części samochodowych Auto-Land, producent lakierów samochodowych Novol, Michelin. Na Rajd Świdnicki dołączają do nas również: kopalnia kruszyw K.A.M. oraz Chem-Met. Wsparcie medialne zapewniają kanały grupy TVN, a w szczególności TVN Turbo. Już teraz zapraszam na relacje ze wszystkich rajdów w programie Turbo MotoSport. Premiera pierwszego odcinka w czwartek 26 kwietnia o godz. 17:30.
MACIEJ WISŁAWSKI: - Rajd jak na miejsce debiutu nie jest łatwy, ale tak naprawdę nie ma łatwych rajdów. Cieszę się, że mogę uczestniczyć i trochę pomóc we wspinaniu się Łukasza po szczeblach rajdowej kariery. Mam nadzieję, że moja szczęśliwa ręka do wychowywania szybkich kierowców, sprawdzi się i w tym przypadku. Pozostajemy przy Fordzie Fiesta R2, bo znamy już to auto i nigdy nas nie zawiodło. Walka w markowym pucharze to najlepsza droga w rozwoju kierowcy.
MAREK MULARCZYK: - Od naszego startu w Lotosie minęły już dwa miesiące, więc z niecierpliwością czekamy na Rajd Świdnicki. Jestem głodny rywalizacji i kolejnych oesowych kilometrów, zwłaszcza tak ciekawych, jak te w Górach Sowich. Walka bez wątpienia będzie zacięta - na starcie drugiej rundy RPP stawią się aż 54 załogi. Trzeba będzie jechać szybko i jednocześnie uważać na błędy, bo na takim dystansie i w takiej stawce jeden fałszywy ruch praktycznie przekreśla szanse na dobrą lokatę. Obsada jest bardzo mocna, dużo załóg w Hondach Civic Type-R, więc spodziewamy się, że będzie ciężko. Nasz Citroën jeszcze się składa, przeszedł duży przegląd przed asfaltową częścią sezonu. Nie mieliśmy co prawda okazji do testów, ale samochód z pewnością będzie dobrze przygotowany do startu. Nie stawiamy sobie sprecyzowanych celów przed Świdnickim. Zależy nam na tym by szybko i na miarę naszych możliwości dotrzeć na metę, co zapewne zweryfikują pierwsze kilometry oesowe. Zobaczymy, jakie będą warunki i jak będziemy się czuć na odcinkach. Trzymajcie kciuki, mam nadzieje, że zobaczymy się na oesach. Tych, którzy nie mogą dotrzeć do Świdnicy zapraszamy do śledzenia naszych zmagań w relacjach naszych patronów medialnych - portalu RallyNews.pl oraz Radia Eska.
MICHAŁ ROGÓŻ: - Liczymy na to, że na trasach dookoła Świdnicy uda nam się ponownie wzbogacić nasz dorobek punktowy. Jesteśmy też ciekawi, jak będziemy prezentować się na tle wyjątkowo mocnej konkurencji. Kluczowe jest dla nas osiągnięcie mety, a tam chcemy być jak najwyżej zarówno w klasie, w Pucharze oraz w klasyfikacji Citroën Rally Challenge. Chwilę później, bo już tydzień po Świdnickim wybieramy się na, zaliczany do Lausitz Cup, 15. Rajd Gór Łużyckich - asfaltowe zawody rozgrywane na styku trzech granic: Polski, Czech i Niemiec. To będą dla nas intensywne dwa tygodnie, dlatego tym bardziej podziękowania należą się naszym sponsorom (MMprojects, INTER-MED, GESTO, GrafPrint, RedBeetle - Media & More), którzy wspierają nasze starty. Podobnie jak w zeszłym sezonie starty załogi MMProject Rally Team są możliwe dzięki zaufaniu i wsparciu sponsorów. MMProjects - to firma budowlana z wieloletnim doświadczeniem, realizująca usługi wykonawstwa i podwykonawstwa w zakresie prac budowlanych. Drugim ze sponsorów jest INTER-MED, czyli nowoczesne przychodnie specjalistyczne z Katowic i Będzina, świadczące usługi medyczne. Załogę wspiera także GESTO - producent najwyższej jakości ogrodzeń i prefabrykatów betonowych, GrafPrint - drukarnia i studio reklamy z 15 letnią tradycją, oraz RedBeetle - Media & More. Patronat medialny nad startami załogi objął portal rajdowy RallyNews.pl, oraz Radio Eska.
TOMASZ KASPERCZYK: - Rajd Świdnicki, niegdyś Elmot, zawsze stanowił dla mnie coś wyjątkowego. W poprzednich latach mogłem jedynie oglądać relację jak po tych kultowych, polskich odcinkach ścigają się najlepsi. W piątek i sobotę zrobię po nich na zapoznaniu pierwsze kilometry i mam nadzieję, że od razu się zaprzyjaźnimy. Postaramy się pojechać "Świdnicki" optymalnym dla nas w tej chwili tempem, by móc obejrzeć linię mety :) Do zobaczenia na trasach.
DAMIAN SYTY: - Rajd Świdnicki to coś wyjątkowego. Od lat przyjeżdżając w te magiczne jak dla mnie tereny, przyświeca mi optymizm. Miło wspominam zeszły rok, gdzie z obecnym inżynierem Bąkiem dobrze bawiliśmy się na trasach osiągając przy tym niezłe wyniki. Myślę, że ten rajd zapoczątkuje wznoszące się tempo naszej załogi oraz skuteczność dojeżdżania. Wyrazy uznania kieruję do mechaników Pawła i Wieśka wspomaganych Grześkiem, którzy dzięki naszym i Rafała wyczynom mają nie lada wyzwania :) Tomek z Rafałem obiecali poprawę :) Przy okazji podziękowania również dla Szymka (Pdesign), który każdorazowo przywraca barwy naszemu tygrysowi. Pozdrowienia dla wszystkich kibicujących naszemu zespołowi i do zobaczenia na odcinkach. Zespół Tiger Rally Team przypomina o trwającym w tym roku konkursie fotograficznym, w którym nagradzamy 3 osoby po każdym z rajdów, w którym startujemy. Autor zwycięskiej fotki z każdego z rajdów oprócz nagród rzeczowych zostaje zaproszony na testy zespołu, gdzie będzie miał możliwość przejechania się na prawym fotelu w Skodzie Fabii R2. Zdjęcia prosimy przesyłać na adres damiansyty@o2.pl Zapraszamy również do śledzenia naszej strony fanpage na facebook.com / Tiger Rally Team. Dziękujemy firmom: MASPEX - producent napojów energetycznych Tiger oraz soków Tymbark oraz firmie BDM SA - Beskidzki Dom Maklerski
SŁAWOMIR KURDYŚ: - Zgodnie z tradycją sezon zaczynamy od Rajdu Świdnickiego, gdzie wraz z Michałem postaramy się powalczyć naszą starą, dobrze znaną Hondą Civic Type-R. Tegoroczne zawody zapowiadają się bardzo ciekawie. Nowe odcinki i liczna konkurencja gwarantują wspaniałe widowisko. Jak co roku, brakło czasu na solidne testy, ale znamy to auto tak dobrze, że nie powinno być z nim żadnych problemów technicznych. Gorzej z załogą :-). Postaramy się jednak o jak najlepszy wynik, ale nasz plan to pojechać własnym tempem, bez ryzyka i zbędnego naginania. Chcielibyśmy powtórzyć ubiegłoroczne rezultaty, gdzie nie przegraliśmy żadnego odcinka w klasie. Dziękuje wszystkim, którzy bardzo pomogli nam w tym roku zarówno finansowo, jak i "walcząc" z nami w garażu. Tylko dzięki Wam możemy zaprezentować się na tegorocznych OS-ach! Wielkie dzięki! Start jest możliwy dzięki: AIR-TECH-BUD, BGI ZREMB, AQUER, Kolor Plus Studio, Lock-Tel. Patronat medialny: Bochnianin.pl, RajdowyPuchar.pl oraz Gazeta Krakowska.
MICHAŁ KASINA: - Ten rajd będzie dla nas kolejnym sprawdzianem fizycznym i psychicznym. Przede wszystkim musimy znów wskoczyć na właściwe tory, bo końcówka zeszłego sezonu trochę dała nam się we znaki. Sam nie przypuszczałem, że uda się tak szybko pozbierać i jeszcze przygotować auto na Rajd Świdnicki. Choć zostało trochę drobnostek do zrobienia to już teraz myślami jestem na oesach. Założenie jest dość proste - jechać swoje i na bieżąco sprawdzać nasze miejsce w szeregu. Miejmy nadzieję, że przez przerwę zimową nie zapomnieliśmy jak się jeździ! Konkurencja dopisała, dlatego z pewnością będzie emocjonująca rywalizacja. Liczymy na gorący doping kibiców i zapraszamy na oesy! Start ten pewnie nie byłby możliwy, gdyby nie sponsorzy i samozaparcie wielu osób pomagających w przygotowaniu rajdówki. Dziękuję zatem wszystkim w imieniu całego zespołu. PS. Korzystając z okazji chciałbym poinformować, że dodatkowymi sponsorami naszego startu są zdania: "sport to zdrowie" i "kocham rajdy"!
TOMASZ KUCHAR: - Nowy samochód, nowe wyzwania, jeden z najszybszych i najbardziej wymagających rajdów w kalendarzu – wraz z całym zespołem nie możemy się już doczekać Rajdu Świdnickiego!!! Pojedziemy nowym autem - Subaru Impreza TMR 08, przebudowanym na specyfikację R4. Auto jest genialne, ale mam świadomość tego, ze zanim znajdziemy optymalne ustawienia zawieszenia i dyferencjałów oraz zanim nauczę się ten potencjał wykorzystywać, będę potrzebował kilku rajdów. Niemniej jednak postaramy się dać z siebie wszystko i przywieźć przyzwoity wynik. Oby pogoda dopisała, bo chodzą zewsząd słuchy, że na rajd wybiera się ogromna ilość kibiców. Dziękuję całemu zespołowi za przygotowanie w tak krótkim czasie nowego samochodu oraz naszym stałym i nowym partnerom - sponsorom za okazane nam zaufanie.
DANIEL DYMURSKI: - Co tu dużo mówić - zbliżający się rajd jest z pewnością jednym z moich ulubionych :) Wszystko to za sprawą świetnych odcinków specjalnych i bardzo dobrej organizacji. Cieszy mnie zwłaszcza fakt pojawienia się odcinka specjalnego Jodłownik – Srebrna Góra, który przebiega nieopodal mojego domu. W związku z tym liczę na głośny doping naszych kibiców, którym obiecuję, że damy z siebie absolutnie wszystko, aby wypaść jak najlepiej. Do zobaczenia! Partnerami zespołu LuK-Ruville Team są firmy LuK, Ruville, FX Brokers, TraderHawk, Lincoln Electric, NGK, Proline, PTM, Ohlins, RepXpert oraz Harvest i ProJob.
MARCIN GÓRNY: - Bardzo się cieszymy, że uda nam się stanąć na starcie drugiej rundy RSMP - Rajdu Świdnickiego. Jest to mój osobisty powrót po kilku latach przerwy do RSMP. Mamy nadzieję wspólnie z pilotem, że ten sezon będzie podobny do ubiegłorocznego. Wszystko jednak będzie zależeć od budżetu, który ponownie będziemy kompletować z rajdu na raj,d niestety. Mamy nadzieję wspólnie z pilotem na miłą atmosferę, taką jaka panowała w Pucharze Astry w ubiegłym sezonie. Tegoroczne starty wspierają firmy: portal www.boo.pl, Zakład Masarski WIĘCEK,CSR - regeneracja przekladni, Auto Serwis SMAGOŃ, Dwór Rychwałd oraz ZAJĄC MOTORSPORT, odpowiadający za jak zwykle wzorowe przygotowanie rajdówki do sezonu;-)
RADOSŁAW RACZKOWSKI: - Na tydzień przed rozpoczęciem naszego pierwszego startu w sezonie i w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski, przeprowadziliśmy testy nowej rajdówki Citroen DS3 R3T. Już od pierwszych przejechanych kilometrów bardzo polubiłem ten samochód, a zarazem nabrałem do niego respektu, ponieważ na dzień dzisiejszy potencjał tego samochodu przewyższa moje możliwości jego wykorzystania. Citroen jest zupełnie inny niż Honda, którą ścigaliśmy się w ubiegłym roku na trasach Pucharu Polski. Silnik z turbo ma inną charakterystykę, sekwencyjna skrzynia biegów, duży, mocny hamulec są to elementy dla mnie zupełnie nowe. Zapoznanie się z nimi wymaga pokonania wielu odcinków oesowych. Mam nadzieję jednak, że na najbliższym rajdzie od pierwszych kilometrów będziemy jechać w miarę szybkim tempem, a z odcinka na odcinek będziemy coraz lepiej wykorzystywać możliwości Citroena. Ostatecznie rajd zweryfikuje, jakie jest nasze miejsce w stawce zawodników w samochodach przednionapędowych oraz w Pucharze Citroen Racing Trophy.
MARIUSZ KOSIŃSKI: - Dużymi krokami zbliżamy się do jubileuszowej, 40 edycji Rajdu Świdnickiego-Krause a zarazem pierwszej eliminacji Citroen Racing Trophy. W miniony, szczęśliwy dla nas piątek trzynastego, zaprezentowaliśmy nowe rajdowe auto Citroen DS3 R3T oraz plany na sezon rajdowy. Do przygotowania konferencji włożyliśmy dużo wysiłku i starań. Na słowa uznania za zaangażowanie w organizacji spotkania zasługuje nowy członek zespołu, Maciej Ryszkiewicz. Bardzo nas cieszy liczne przybycie przedstawicieli mediów, sponsorów oraz kibiców. Zapraszamy do odwiedzania naszej strony www.rakbud-rallyteam.pl oraz facebooka. Starty białostockiej załogi wspiera: Rak-Bud – producent betonu i prefabrykatów betonowych oraz Opoltrans – sieć hurtowni motoryzacyjnych. Patronatem medialnym jest Gazeta Współczesna, TVP Białystok oraz portal bialystokonline.
PAWEŁ DANILCZUK: - Przesiadka z tylnonapędowej wysokoobrotowej BMW M3 do 4-napędowego Mitsubishi EVO IX to dla nas wielkie wyzwanie . Pierwsze kilometry na odcinku testowym za nami. Evelina przygotowana przez firmę 4 Turbo pod nadzorem Adama Tomaszka, sprawuje się bez zarzutów . Na odcinku testowym udało się zrobić około 140 km na ostro, co pozwoliło mi na zrozumienie w dużej mierze podstawowych zasad prowadzenia auta czteronapędowego. Dużo nawyków i zachowań z RWD trzeba stopniowo wyeliminować i powoli dopasowywać się do charakteru nowego auta i psychicznie się przełamać, zaufać tej maszynie. Rajd Świdnicki jest dużym wyzwaniem dla debiutującej załogi i dlatego nasza strategia to ukończyć rajd bez dużych strat. Z tego miejsca chciałbym podziękować naszym partnerom, bez których nasz start w Rajdzie Świdnickim byłby niemożliwy. Dziękujemy firmie SPS KLIMA wyłącznemu dystrybutorowi Układów Klimatyzacyjnych Firmy MIDEA , Firmie FELIX dystrybutorowi i wykonawcy nowoczesnych układów klimatyzacyjnych i wentylacyjnych, ASKO Budownictwo, Klub VERANDA, Wake FILM, Globart Print i Firmie 4 Turbo. Patronatem medialnym jest Gazeta Współczesna, TVP Białystok, oraz portal bialystokonline.
TOMASZ GRYC: - Jubileuszowym. 40. Rajdem Świdnickim-Krause zespół Gryc Racing rozpoczyna zmagania o prymat najszybszej załogi w Grupie R. Patrząc na listę zgłoszeń nie będzie to łatwe zadanie. Przed nami 3 dni prawdziwego ściągania na 14 wymagających odcinkach specjalnych. W grupie R oprócz silniejszych Citroënów DS3, przybyli konkurenci z Pucharu Forda Fiesty. Zapowiada się prawdziwe ściganie o ułamki sekund na każdym odcinku specjalnym. Po wygranej w klasie 6 i zdobyciu rewelacyjnego 12. miejsca w klasyfikacji generalnej Rally Prešov - jadąc naszym drugim słabszym Citroënem C2 R2 - mamy apetyt na zajęcie jak najwyższej pozycji wśród „osiek”. Przygotowując się do 40. Rajdu Świdnickiego-Krause odbyliśmy także intensywne, jednodniowe testy „Maxa”, przejeżdżając prawie 100 km w okolicach Arłamowa. Ekipa z HIGH-TEC, zbudowała nam na ten sezon naprawdę ostrą rajdową broń do wygrywania!. Zachęcamy do robienia zdjęć naszej załodze podczas zbliżającego się rajdu - już niebawem ogłaszamy konkurs foto z ciekawymi nagrodami.
MICHAŁ KUŚNIERZ: - Tomek włożył naprawdę dużo pracy w rozwój swój oraz całego zespołu. Od zakończenia zeszłego sezonu cały czas testowaliśmy, poprawiając pewność jazdy oraz opis. Po Rally Prešov mamy dużą pewność, co powinno zaowocować na trasach w Górach Sowich. Śledźcie nasz profil facebook.com/GrycRacing, gdzie będziemy zamieszczać gorące newsy z trasy 40. Rajdu Świdnickiego-Krause. Do zobaczenia w Świdnicy! Wsparcia podczas startów w 2012 udzielają nam firmy: Firma GRYC - www.gryc.com.pl, Faza, Siso oraz Mercury. Patronat medialny nad załogą objęły: iTV, Świat Szkła, Wydawnictwo Faktor - www.wydawnictwofaktor.pl oraz Antyradio. Serwisem Citroëna C2 R2 Max zajmuję się HIGH-TEC – www.high-tec.pl.
MICHAŁ DUDA: - Po paru latach wytrwałego czekania, w końcu po raz pierwszy pojawię się w roli kierowcy na trasach klasyka, czyli poczciwego Elmotu. Najpierw jeździłem na serwis, później jako pilot, a teraz w końcu upragniony lewy fotel. Plan na rajd jest taki aby spokojnie go objechać i poznać oponę typu slick, gdyż odczucia z nią związane mam jedynie takie iż… jest ciężka, jak się ją niesie;-) Niestety, nie dane nam było czasowo zorganizować jakieś testy, tak więc `wjeżdżać się' będziemy na dojazdówce. Mam nadzieję, że z biegiem czasu jakoś poczujemy slicka i to my go zaskoczymy, a nie on nas. Zebrała się fajna klasa w grupie N, tak więc będziemy zerkać na bardziej doświadczonych kolegów i szukać sekund, które można urwać do liderów. Oby tylko bezawaryjnie dotoczyć się do mety i nie zburzyć auta.
RAFAŁ ŚLĘCZKA: - Tegoroczny Rajd Świdnicki będzie naszą pierwszą okazją do sprawdzenia się w prawdziwie rajdowych warunkach, ponieważ dotychczas startowaliśmy w rajdach trzecioligowych. Jest to nasz pierwszy rajd w Rajdowym Pucharze Polski, tzw. drugiej lidze. Wiemy już, że odcinki będą bardzo techniczne i szybkie. Mamy nadzieję, że dobrze zrobiony opis podczas zapoznania z trasą będzie kluczem do odniesienia jak najlepszego rezultatu w klasie 9 oraz w grupie N. Prosimy o gorący doping dla załogi 153 :) Start wspierają: RUKARBUD, RAKO, Project XS, STANLEJ Racing. Patronat medialny nad załogą objął rajdowypuchar.pl. Fot. Zbyszek Bury.
RAFAŁ STALMACH: - Rajd Świdnicki będzie dla mnie już drugim w Pucharze Fiesty. Znam specyfikę tutejszych oesów. Mimo, iż zostały nieco zmienione w tym roku, są jak zawsze piękne, ale zdecydowanie za szybkie. Nie lubię takich odcinków, wolę techniczne. Kontrowersyjny może okazać się powrót łącznika szutrowego. Od tego rajdu na prawym fotelu zasiądzie Darek Gurdziołek, który zastąpi mojego dotychczasowego pilota Michała Kazimierczaka, któremu z tego miejsca serdecznie dziękuję za poświęcenie i wszystkie kilometry, jakie przebyliśmy wspólnie podczas wszystkich startów. Darka znam już od dłuższego czasu. To sympatyczny i poukładany gość, więc wierzę, że będzie profesjonalnie i wesoło. Niestety, testów przed rajdem nie zaliczyliśmy z powodu absencji chorobowej Darka, jak i również braku odpowiedniego czasu, wobec czego do rajdu ruszymy z marszu. Nie nastawiamy się na ostrą walkę w pucharze, pojedziemy swoim tempem, tyle na ile pozwalają moje umiejętności. W tym roku puchar Castrol Edge Fiesta Trophy organizacyjnie mocno ruszył do przodu, przybyło nowych i doświadczonych zawodników, więc będzie na pewno dużo fun'u z jazdy. Oby pogoda dopisała podczas rajdowego weekendu. Zachęcam do głośnego dopingu na trasach 40 Rajdu Świdnickiego!
DAREK GURDZIOŁEK: - Niestety, do Świdnicy przyjadę w trochę słabszej formie, niż powinienem. Kilka dni temu dopadł mnie ostry wirus grypy, przez który nieco osłabłem. Ale dochodzę powoli do siebie i mam nadzieję, że już w piątek na rynku w Świdnicy stanę na rampie w pełni sił. Od tego rajdu rozpoczynam współpracę z Rafałem Stalmachem w zespole Yato Rally Team. Rafała poznałem jeszcze za czasów, kiedy jeździłem z Mariuszem Woźniczko, który jest teraz organizatorem Castrol Edge Fiesta Trophy. A teraz to my wspólnie z Rafałem i innymi obok kolegami będziemy startować i rywalizować niejako "pod egidą" Mariusza. Puchar Fiesty ruszył już w ubiegłym roku, ale to w tym na dobre rozwinął skrzydła. Fajna inicjatywa, przybyło nowych i doświadczonych kolegów, park serwisowy będzie dla wszystkich pod jednym dachem, marketingowo wygląda to wszystko naprawdę profi, więc mam nadzieję na fajną atmosferę i wielkie widowisko dla kibiców i mediów. Co do Rajdu Świdnickiego osobiście za nim nie przepadam. Odcinki przypominają tor wyścigowy z drzewami obok, do tego mnóstwo syfu, ba, nawet piachu i dużych kamieni na cięciach, co nie ułatwia jazdy sprinterskiej. W tym roku powrócił łącznik szutrowy i to nie było uważam, mądrym posunięciem organizatora. Jeśli mokra aura się utrzyma to będziemy mieli powtórkę z Zalesia - Rajdu Polski 2010. Ale warunki wszyscy mamy takie same, więc mimo wszystko w drugiej rundzie Mistrzostw Polski na starcie stawić się trzeba i ukończyć ten rajd najlepiej jak się da. Wszystkich gorąco zapraszam do strefy CEFT oraz mocnego i bezpiecznego kibicowania zawodnikom Pucharu Fiesty. Partnerami naszego startu w 40 Rajdzie Świdnickim są: YATO - czołowy producent elektronarzędzi i narzędzi ręcznych, WDA - wszystko dla auta, Aixam - wrocławski dealer pojazdów typu quadrocykl od 16 lat. Fot. Ewa Manasterska.
JAN CHMIELEWSKI: - Pora na sprawdzian w Górach Sowich - na trasach, które zawsze są rewelacyjne. W tym roku organizatorzy nieco przekonfigurowali przebieg odcinków specjalnych, a dodatkową atrakcją będzie z pewnością widowiskowy prolog na ulicach Świdnicy. Dzięki bardzo dobrej frekwencji na liście zgłoszeń zapowiada się duża rywalizacja i fenomenalny rajd. W Rajdzie Świdnickim po raz pierwszy w ramach RSMP wystartuję razem z doświadczonym Jakubem Gerberem. Liczę, że to będzie dla mnie nowe otwarcie sezonu!
JAKUB GERBER: - To będzie nasz pierwszy wspólny start rajdowy. Ale mamy już w dorobku wcześniejszy epizod sportowy. Przypomnę, że przed trzema laty razem z Jankiem jechaliśmy w 3. Memoriale Janusza Kuliga i Mariana Bublewicza. W Citroenie C2-R2 zwyciężyliśmy w punktacji klasy 1 tego wielickiego wyścigu. Wtedy wydawało się, że było to tylko jednorazowe doświadczenie; teraz okazuje się, że następuje ciąg dalszy. Już dosyć dawno nie jeździłem w autach przednionapędowych, ale wierzę w Citroena DS3 R3 i w Janka! Sponsorami zespołu są: marka narzędzi NEO, firmy PETROELTECH i WESEM oraz Automobilklub Rzeszowski, a patronat medialny sprawują Radio RMF FM i magazyn "Eurostudent".
DAMIAN TOMALA: - Zwycięstwo w 8 Rajdzie Lotos Baltic Cup wyzwoliło w naszym zespole bardzo dużo bardzo różnych emocji! Z jednej strony ogromną radość i satysfakcje bo wszyscy dobrze wiemy, jaki przebieg miała tegoroczna edycja tego rajdu. Z drugiej strony dało nam to wiele do myślenia, a przede wszystkim wiarę w to, że ten sukces jest początkiem naprawdę dobrego sezonu! Czas przed kolejną rudną pucharu staraliśmy się wykorzystać możliwie najefektywniej. Rozebraliśmy samochód do zera sprawdzając najmniejszy jego element, na co nie mogliśmy sobie pozwolić przed Lotosem, zwyczajnie z braku czasu. Co więcej – zaszły w naszej rajdówce niemałe zmiany. Postanowiliśmy zmienić barwy zespołu z żółto-czarnych na biało-czerwono-srebrne, co przyniosło całkiem miły dla oka efekt. Szukaliśmy najbardziej optymalnych ustawień i wydaje nam się, że udało się to osiągnąć. Dużo czasu i energii zainwestowaliśmy też w samych siebie, pracując nad formą, kondycją a przede wszystkim umiejętnościami nabytymi podczas kilometrów testowych. Summa summarum był to dla nas bardzo pracowity czas i każdy liczy na to, że ten wkład zaowocuje w Świdnicy podobnie jak na Kaszubach. Gdyby z malowniczych odcinków Dolnego Śląska udało nam się przywieść kilka cennych punktów, byłby to układ idealny. Jednak doskonale zdajemy sobie sprawę, że nie będzie to łatwe. Powoli małymi kroczkami będziemy dążyć do sukcesu. Motywację do dalszej walki dają zarówno sukcesy, jak i porażki, ale miejmy nadzieję, że tych w Świdnicy nie doświadczymy. Jednak najwięcej pozytywnej energii dają mi kibice i wierzę w to, że Was nie zabraknie!!
MATEUSZ MARTYNEK: - Tegoroczny Rajd Świdnicki zaczynamy mocnym akcentem - jako liderzy Rajdowego Pucharu Polski. O godzinie 10:03 w niedzielę startujemy do 1 odcinka specjalnego i rozpoczynamy bój o kolejne cenne punkty w klasyfikacji generalnej RPP! Dołożymy wszelkich starań aby piekielnie szybkie odcinki przejechać jak najszybszym tempem, nie popełniając najmniejszych błędów. Dla Damiana będzie to drugi start na klasycznych odcinkach w Górach Sowich, natomiast ja postaram się przekazać mu jak najwięcej cennych wskazówek, które zdobywałem właśnie tutaj - startując w świdnickim klasyku już od 5 lat! Samochód po Rajdzie Lotos przeszedł gruntowny przegląd, a my jesteśmy w bardzo dobrej formie zarówno fizycznej, jak i psychicznej, więc trudy rajdu będziemy pokonywać z uśmiechem na twarzy! Mam nadzieję ze właśnie z takim uśmiechem wjedziemy na świdnicki rynek! Rywali mamy wielu, z czego bardzo się cieszymy, dodaje nam dodatkowej motywacji aby maksymalnie skupić się już na zapoznaniu, a na samym rajdzie pojechać z dużą pewnością i wiarą w końcowy wynik! Do zobaczenia w pięknych Górach Sowich, a kibiców zachęcamy do gorącego dopingu dla naszej załogi !!
Załogę Tomala/Martynek wspierają : Art-gum, Gakra, BTomala, Stacje Paliw Wygoda Cieszyn. Bazę noclegową dla całego zespołu i załogi Tomala Rally Team zapewnia Pałac Jugowice. O oprawę medialną zadba portal OX.pl oraz wBrennej.pl.
MARIUSZ MAŁYSZCZYCKI: - Do startu zostało już tylko kilka dni i niestety - o kilka za mało aby zorganizować przedrajdowe testy. Priorytetem były dla mnie sprawy zawodowe, a dokładnie przygotowanie do sezonu ośrodka wypoczynkowego Yasou. Na trening nie starczyło już czasu, co raczej nie wpłynęło pozytywnie na moją formę sportową, ale na pewno nie mam zamiaru się z tego powodu poddawać. Jedziemy z nowym pilotem – Jackiem Rathe i liczę na to, że jego doświadczenie również w jakimś stopniu wynagrodzi nam brak testów. Na tym etapie, nie mamy w zespole wielkiej presji na jakiś konkretny wynik - najważniejsze to znaleźć się na mecie. Po raz kolejny pojedziemy Lancerem EVO IX. Nie jest to szczyt moich marzeń, ale dopóki nie walczymy o tytuł w generalce, klasa 3. pozostaje najrozsądniejszą opcją. Docelowo chciałbym startować za kierownicą auta S2000, którego agresji i lekkości bardzo mi w miśku brakuje, ale czas pokaże co z tego wyniknie. Nasz start w Rajdzie Świdnickim jest możliwy dzięki Ośrodkowi Wypoczynkowemu Yasou (www.yasou.pl), oraz Texaco Polska (www.TexacoPolska.pl). Zapraszam wszystkich do bezpiecznego kibicowania – widzimy się w Świdnicy!
JACEK RATHE: - Przede wszystkim chciałbym bardzo podziękować Mariuszowi za zaproszenie na prawy fotel – to dla mnie zaszczyt i duża motywacja do dalszego rozwoju. Występ w Rajdzie Świdnickim na pewno będzie dla mnie bardzo emocjonujący. Trasy byłego „Elmotu” należą do moich ulubionych miejsc na rajdowej mapie Polski, a każdy z tych odcinków, przejeżdżany z gazem w podłodze dostarcza ogromnej frajdy. Nie ma tu jednak zbyt wiele miejsca na błędy, dlatego bardzo ważne jest utrzymywanie ciągłej koncentracji. Jestem dobrej myśli i wierzę, że wspólnie z Mariuszem sprawimy dużą niespodziankę konkurencji i kibicom. Jego pasja i głód jazdy w połączeniu z moim doświadczeniem dają szanse na dobry wynik. Mam nadzieję, że kilka dodatkowych KM doda nam też doping rajdowych fanów, których przy odcinkach na pewno nie zabraknie.
ANDRZEJ KRAWCZYK: - Do Świdnicy przyjeżdżamy już trzeci raz, lecz w tym roku to start zupełnie w innym wymiarze. Zakupiliśmy niedawno nową rajdową broń - Renault Clio po Krzyśku Orskim, który zdobył w nim II wicemistrza Clio Cup. Szczerze powiem, że to prawdziwy skok technologiczny w porównaniu do naszej poczciwej Astry, którą startowałem wcześniej. Na tym rajdzie skupimy się jednak na konsekwentnej i bezszkodowej jeździe do mety, ponieważ nie mieliśmy dużo czasu na testy czy treningi. Mam jednak nadzieję, że uda się nam dojechać na satysfakcjonującej nas pozycji. Do zobaczenia w Świdnicy!
TOMASZ WIKIEŁ: - Wraz z moim pilotem Tomkiem Wichrowskim, Oplem Astra GSI w barwach KASPOL RALLY TEAM, podczas 40 Rajdu Świdnickiego-KRAUSE, zaliczymy nasz rajdowy debiut. Z nadzieją zebrania cennych doświadczeń, w sobotę i niedzielę pojedziemy trasą RSMP oraz RPP w stawce zawodników RD-3L. Perspektywa przejechania prawie 190 km oesowych podczas dwóch dni, po latach startów w imprezach amatorskich (pozdrawiam uczestników Pucharu Wiosny 2012), jest dla nas sporym wyzwaniem.Koncentrujemy się aby każdego dnia osiągnąć metę wysysając jak najwięcej nauki z każdego przejechanego kilometra rajdu. Obsługą naszej rajdówki zajmie się serwis Trax Racing(www.traxracing.pl).
RYSZARD KIEWREL: - Po półrocznej przerwie zaczynamy sezon Rajdem Świdnickim. Niestety, pomimo ambitnych planów, nie mieliśmy czasu, aby chociaż trochę potrenować przed rajdem. Bardzo fajnie, że będziemy mogli ścigać się na dwóch zupełnie nowych dla nas odcinkach. Cieszy nas też duża frekwencja w klasie 8 i grupie N. Przed sezonem zastanawialiśmy się, czy nie będzie takiej sytuacji, że zostaniemy w RPP sami w klasie 8. Jednak po rozmowach ze Sławkiem Kurdysiem i Wieśkiem Ingramem wiedzieliśmy, że będzie nas co najmniej trójka, ale trzynastu załóg się nie spodziewaliśmy ! W tym roku zmieniają się barwy naszego samochodu. Mam nadzieję, że projekt, który przygotował Krzysiek Grzesik, a który zrealizowała firma KolorPlusStudio z Bochni, przypadnie kibicom do gustu. Samochód jak zwykle jest perfekcyjnie przygotowany przez kolegów z Ingram Garaż i jestem pewien, że - jeśli nic nie wymodzimy - bez problemu osiągnie metę rajdu.
KATARZYNA KIEWREL: - Juz nie mogę się doczekać pierwszego rajdu w tym sezonie. Szkoda, że nie udało nam się potrenować naszą rajdówką, ale za to znaleźliśmy trochę czasu, aby popracować nad opisem. Przejrzeliśmy trochę naszych "archiwalnych" materiałów oraz pooglądaliśmy on-boardy profesjonalnych załóg i znaleźliśmy kilka punktów, które wymagały korekty. Dokonaliśmy zmian w systemie opisu i mam nadzieję, że przyniesie to pozytywny efekt na rajdzie. Chcielibyśmy zakończyć ten rajd w połowie stawki klasy 8, ale nie będzie to proste zadanie. Co prawda odcinek Ludwikowice - Kamionki będziemy już jechać trzeci rok z rzędu i mamy nadzieję, że nas niczym nie zaskoczy, ale dwa pozostałe odcinki są dla nas praktycznie nowe. Fakt, że odcinek Jodłownik - Srebrna jest nam znany z oglądarek (Rajd Nikon), ale raczej nie daje nam to przewagi nad konkurencją, gdyż pokonywaliśmy go pieszo. Zapraszamy do dopingowania naszej załogi w 40 Rajdzie Świdnickim!
JAROSŁAW SZEJA: – Po kilku tygodniach przerwy wracamy do ścigania na południu Polski, z czego jesteśmy zadowoleni. Ostatnie dwa rajdy były dla nas bardzo pechowe, więc tym razem liczymy na przełamanie złej passy. Dzięki współpracy z naszym sponsorem - firmą GK Forge nie tylko udało się pozyskać środki na ten start, ale i dzięki ich doświadczeniu oraz dużemu zapleczu mogliśmy zmodyfikować naszą rajdówkę. Mamy nadzieję, że to pozwoli nam jeszcze szybciej pojechać. Priorytetem jest osiągnięcie mety, co nie będzie wcale łatwe, dlatego już dziś mocno koncentrujemy się na tym występie.
WOJTEK CHUCHAŁA: - Rally Presov pomógł nam rozjeździć się na początku sezonu i w pełni sił stanąć na starcie Rajdu Świdnickiego. Myślę, że specyfika słowackich tras była dość zbliżona do oesów, które przemierzymy już w ten weekend. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani, co wraz z mocnym wsparciem całego Zespołu i naszych Partnerów: Subaru Import Polska, LOTOS Oil z marką olejów LOTOS Quazar, LOTOS Paliwa z marką paliw LOTOS Dynamic, Keratronik, Raiffeisen Leasing, Mega Service Recycling, Geberit, SJS oraz Sony VAIO, pozwala liczyć na udane zawody i ciekawą rywalizację. Szkoda trochę, że nie pojedziemy po patelniach w Walimiu, bo to kultowy fragment trasy, na którym można złożyć się bokiem dla kibiców. Na pewno nie zabraknie jednak wielu ciekawych miejsc, gdzie da się wykonać wspaniałe zdjęcia i zwyciężyć w naszym konkursie fotograficznym, do udziału w którym zapraszamy.
KAMIL HELLER: - Przed nami pierwszy rajd asfaltowy w tegorocznym cyklu RSMP, więc nie możemy się go już doczekać. Po Rally Presov i testach jesteśmy bardzo pozytywnie nastawieni, więc pozostaje tylko wykorzystać wszystkie treningowe kilometry. Mamy nadzieję, że tym razem szczęście dopisze, podobnie jak dopisała konkurencja. Cieszy nas, że obsada w ence jest coraz liczniejsza i będzie się z kim ścigać. Liczymy, że zapewni to kibicom jeszcze więcej emocji.
MARIUSZ STEC: - Na 40. Rajd Świdnicki jedziemy EVO IX, to dobrze mi znany samochód, idealny do tego by się rozjeździć. „Elmot” to także okazja by pokonać kolejne kilometry z pilotem Michałem Przystupą. Rajd traktujemy trochę treningowo, a trochę by zaspokoić nasz głód rajdowy – nie ukrywam, że brakuje mi tych emocji. Jestem w dobrej formie i z pozytywnym nastawieniem. Jeśli samochód wytrzyma, a kierowca z pilotem się dogadają (jak dotychczas) to mam nadzieję na dobre miejsce. Michał twierdzi, że 14-stka to jego szczęśliwa liczba, sprawdzimy to. Pojedziemy skutecznie i efektownie do mety. Dziękuję partnerom i Stecmotorsport za przygotowanie auta.
MICHAŁ PRZYSTUPA: - Tegoroczny Rajd Świdnicki będzie naszą pierwszą okazją do sprawdzenia się w prawdziwie rajdowych warunkach. Jak zapewne wiele osób wie, Mariuszowi niedawno urodził się syn Szymek i to właśnie jemu dedykujemy nasz start. Wykorzystamy go na dogranie mojej współpracy w aucie z Mariuszem tak, by w każdym kolejnym starcie być coraz szybszym. Zaszczepieni rajdowymi emocjami podczas Memoriału w Wieliczce jesteśmy głodni jazdy a co za tym idzie, postaramy się zapewnić kibicom wiele emocji. Dziękujemy wszystkim naszym partnerom, ekipie ze stajni Wiesława Steca za super samochód i gotowość do pomocy w każdej sytuacji. Fot. Artur Mulak
KRZYSZTOF SCHENK: - To mój trzeci start jako kierowca w Rajdzie Świdnickim. Odcinki oceniam jako bardzo trudne, wymagające i nie wybaczające najdrobniejszych błędów. Cieszę się, że nie ma w tym roku "patelni walimskich" - ile razy mozna jeździc w kółko to samo, na pamięć, a nie na opis, a wróciły kultowe odcinki z dawnych Elmotów i Rajdu Polski oraz superoes po Świdnicy będący ukłonem w stronę sponsorów, ze względu na dużą medialność. Po treningach zimowo-szutrowych myślę, że moja jazda, szczególnie po syfie, będzie dużo bardziej dynamiczna i bezpieczna, co na pewno zaowocuje lepszymi czasami, a cały czas modyfikowany przez nas opis trasy, wyjątkowo ważny na tak trudnych odcinkach, przyniesie dobry rezultat w rajdzie i dowiezie nas do mety 40. Rajdu Świdnickiego. Startujemy w tym rajdzie jako liderzy klasy 6 - konkurencję w klasie mamy sporą biorąc pod uwagę 7 Fiest pucharowych i Citroeny C2R2 max, więc na pewno łatwo nie będzie.
MACIEK HANDWERKER: - Rajd Świdnicki to moja ulubiona eliminacja RSMP. Tutaj debiutowałem w RSMP i mam ogromny sentyment do tych odcinków. Cieszy mnie duża ilość załóg, zapewne będzie też sporo kibiców. Odcinki są bardzo techniczne i szybkie. Ogromna odpowiedzialność spoczywa na pilotach, którzy muszą wykazać się niezwykłą czujnością i koncentracją w trakcie zapoznania, bo nie ma tutaj miejsca na najdrobniejszy błąd. Miejmy nadzieję, że pogoda dopisze i kibice tłumnie przybędą dopingować nas na odcinkach jubileuszowej edycji Rajdu Świdnickiego. Starty zespołu rajdowego TINT możliwe są dzięki zaangażowani
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.