Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Hołowczyc o karze

- Jeżeli nie cofną nam minuty kary, to będzie oznaczać, że tutaj stoliki się zielenią - powiedział Krzysztof Hołowczyc po pierwszym etapie Rajdu Polski.

ZSS zadecyduje o tym, czy w rajdzie prowadzi Svedlund, czy Hołek z przewagą 9,7 sekundy nad Szwedem.

- Jestem przekonany, że jeżeli to spokojnie wytłumaczymy, przyznają nam rację - kontynuuje Hołek. - Nie zrobiliśmy nic złego. Jedyne co zrobiliśmy to zapytaliśmy, czy możemy dostać dwie minuty, bo się strasznie kurzy. Jest po prostu niebezpiecznie i na poprzednich oesach mieliśmy kłopoty.

Oni zaczęli się zastanawiać między sobą, podawać sobie tę kartę w różne strony. Nawet podali ją do tego gościa, który był chyba kierownikiem oesu - i w pewnym momencie gość mówi: "Jest 10 sekund". A my jesteśmy cały czas gotowi do startu. No i oni skreślili ten czas, ten prawidłowy, w którym powinniśmy startować po minucie, wpisali inny, no i wystartowaliśmy.

A później się dowiadujemy, że dostajemy minutę kary, bo myśmy nie chcieli wystartować. Ale w jaki sposób nie chcieliśmy wystartować? Na czym to polegało? Że poprosiliśmy? Jedyna rzecz, jaką zrobiliśmy, to zapytaliśmy, czy możemy wystartować po dwóch minutach. Gdyby powiedzieli "nie", wpisali czas, to byśmy wystartowali.

Poprzedni artykuł Pętla dla Svedlunda
Następny artykuł Kara Hołka cofnięta!

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry