Jak latać, to z orłami

Impreza ta rozpoczyna cykl Pucharu Europy Północnej (współczynnik 10), jest zaliczana do NEZ - pucharu strefy FIA, stanowi także rundę mistrzostw Szwecji. Do Ljungby wybrał się również Stefan Karnabal w Lancerze Evo IX.

W piątek rozegrany zostanie pierwszy etap rajdu, składający się z siedmiu odcinków specjalnych. Tego dnia załogi mają do pokonania ponad 300 kilometrów, w tym blisko 80 kilometrów odcinków specjalnych. Cała trasa liczy w sumie niemal 700 kilometrów, z których 184 to łączna długość wszystkich 16 zaplanowanych prób sportowych. Start nastąpi w piątek o godzinie 14.00, a zakończenie zaplanowano na sobotę, na godzinę 17.40. Rajd Południowej Szwecji jest rozgrywany w całości na nawierzchni szutrowej.

Tomasz Kuchar otrzymał trzeci numer startowy i pojedzie za znanym z występów w Rajdzie Polski, Oscarem Svedlundem (zwycięzca South Swedish Rally z 2005 roku) i Patrikiem Flodinem (najszybszy w grupie N podczas tegorocznego Rally Norway). Tomasz Kuchar z Jakubem Gerberem wystartują Subaru Imprezą STI N11. Występ ten jest treningiem przed Rajdem Polski, który odbędzie się już za dwa tygodnie.

- Start w Rajdzie Południowej Szwecji to dla mnie bardzo duża przyjemność - mówi Tomasz Kuchar. - To właśnie stąd pochodzi mój były team z czasów Toyoty, z którą przeżywałem najpiękniejsze czasy mojego rajdowania. Wprawdzie jestem z chłopakami w stałym kontakcie telefonicznym i mailowym, to jednak spotkanie po latach będzie na pewno dla nas czymś bardzo miłym. Poza tym już kiedyś stratowałem w tym rajdzie: w 2003 roku Focusem udało mi się nawet wygrać drugi dzień, co było wtedy wielką sensacją. W tym roku nawet na to nie liczę, wiedząc że Svedlund, Flodin, Thorszelius to mistrzowie N-ki na szutrze, a Joge to urzędujący mistrz Szwecji. Niemniej jednak trening z najlepszymi na pewno się przyda, bo jak mawiają: „jak latać, to z orłami”. Liczę także na wyrównaną i ciekawą walkę ze Stefkiem Karnabalem, który również startuje w tej imprezie.