Jak przed rokiem - Sawicki

Po 9 rundach ma taki sam dorobek jak Mariusz Nowocień, lecz do końcowej klasyfikacji zaliczamy tylko sześć najlepszych wyników, czyli Nowocieniowi odejmujemy 3 oczka za Wisłę.

- Było bardzo dobrze - mówił Sławek Sawicki po OS 10. - Pojechaliśmy trzecią pętlę znacznie szybciej i troszkę nadrobiliśmy nad rywalami. Zwycięstwo nie było łatwe. Naprawdę wszyscy włożyliśmy sporo pracy, cała załoga i reszta teamu. To sprawiło, że możemy się dzisiaj chyba cieszyć! W przyszłym roku Wisła chce wejść do RSMP. Myślę, że my też się tam pokażemy. Co do planów, jeszcze nie wiem co będzie - albo dalej A7, albo A6.

- Bardzo się cieszymy, że drugi raz z rzędu udało się wygrać Wisłę - powiedział Robert Hundla. - Ostatnią pętlę pojechaliśmy już naprawdę bardzo szybko. Zresztą było to widać po czasach - nawiązywaliśmy walkę z Mariuszem, który dysponuje jednak trochę lepszym samochodem. Bardzo się cieszymy, jesteśmy na mecie! Dziękujemy wszystkim kibicom za doping i organizatorom za to, że tak wspaniale przygotowali ten rajd. W porównaniu z ubiegłym rokiem Sławek zrobił postępy, których się nawet nie da ocenić. Powoli, powoli zaczyna się ze Sławka robić prawdziwy, dojrzały kierowca rajdowy. W zeszłym roku to jeszcze była zabawa i nauka, ale jak widać, Sławek coraz bardziej się rozwija i mamy nadzieję, że ten progres będzie w dalszym ciągu w takim tempie postępował.

Po ostrym finiszu, Mariusz Małyszczycki przegrał Wisłę o 14 sekund. - Na trzeciej pętli spróbowaliśmy szybciej gonić. Powiem tak - jak na urwany stabilizator, wszystkie kąty pozmieniane po unfalu, i tak dalej, i tak dalej, to było naprawdę szybko. Ogólnie rajd super, tylko nie wiedziałem, że jest taki dziurawy!

Paweł Wisełka w domowym rajdzie dojechał Astrą na podium, wyprzedzając o 2,4 sekundy Łukasza Markowskiego z Kłodzka. - Chcieliśmy powalczyć z C2-ką, z Mariuszem, ale pokazał wysoką klasę, no i w końcówce się nie udało - mówił Łukasz Markowski. - Dziesięć sekund na odcinku, który wcale nie jest długi, to przepaść. Ciągle jechaliśmy na takich samych oponach i między innymi pewnie dlatego taki wynik pojedynku. Rajd był świetny, bardzo fajnie zorganizowany. Gratulacje dla Pani Dyrektor! Naprawdę bardzo sympatyczna atmosfera. Pani Dyrektor jest śliczna, a trasy - też bardzo fajne!

Mariusz Nowocień ukończył Wisłę na szóstym miejscu, za Bartoszem Ciopińskim. - Myślałem, że końcówka będzie lżejsza niż pozostałe pętle, ale w sumie okazała się dla nas najcięższa - komentował Nowocień. - Urwał nam się silnik, auto już w ogóle się nie napędzało. Poza tym mała wizyta w rzeczce. Ogólnie jestem zawiedziony tym rajdem.

Wiślańsko-goleszowska załoga Zbigniew Cieślar/Adam Ogierman oddała rywalom tylko jeden odcinek specjalny (Adam Zdebel był najszybszy na OS 4), w debiucie w N4 wygrywając klasę Gość. W ekipie 2Brally panowała podwójna radość, ponieważ cieszyński team serwisował zarówno Clio Sawickiego, jak i Imprezę Cieślara. - Jestem bardzo szczęśliwy! - powiedział Zbyszek Cieślar. - Nie spodziewałem się aż takiego sukcesu, zwłaszcza że auto którym startowałem, to nie jest jeszcze taka prawdziwa grupa N. Mimo to jazda Subaru sprawia mi mnóstwo frajdy i już nie mogę się doczekać następnego startu. W tym roku jadę jeszcze Rajd Tyski i Barbórkę Cieszyńską, a moim celem jest mistrzostwo Śląska. Potem pomyślę co dalej.

Na OS 5, Cisownicy, doszło do ciężkiego wypadku Cinquecento z numerem K1. Joanna Chmielarz czołowo uderzyła w drzewo, doznając złamania nogi oraz obrażeń twarzoczaszki. Zawodniczkę przewieziono do szpitala w Cieszynie, a stamtąd do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej.