Jechał jak taksówkarz

Syn Attilio Bettegi zadedykował zwycięstwo Alessandro Bordignonowi, zmarłemu niedawno prezesowi Hawk Racing Teamu, od początku opiekującemu się karierą Bettegi juniora.

Barry Clark posiadał 1,5 minuty przewagi po pierwszej pętli, ale urwał półoś. Lider punktacji, Mathieu Biasion zajmował drugą lokatę, jednak na OS 4 złamał się wahacz lewego przedniego koła. Kalle Keskinen stracił wspomaganie, a potem wysiadła pompa. Jewgienij Wiertunow zgubił koło. Lambros Athanassoulas złapał kapcia. Bettega dziękował pilotowi za to, że ten regularnie go hamował. - Jedziemy na 60-70 procent możliwości, czasem nawet wolniej - mówił lider. Drugą lokatę zajmował debiutant na szutrze, Gilles Schammel.

Na drugim odcinku sobotniego etapu Bettega zmieniał koło i spadł na czwarte miejsce. Potem wygrał trzy oesy i zakończył dzień pół minuty przed Athanassoulasem. Keskinen uderzył w głaz i nie ukończył kolejnego etapu. W Fieście Biasiona zepsuło się wspomaganie.

- Dzisiaj jechałem jak taksówkarz - mówił Bettega po drugim z rzędu zwycięstwie w serii. Szkot Barry Clark wygrał trzy oesy niedzielnego etapu. Ostatnia próba padła łupem Walijczyka Toma Curtisa. Athanassoulas złamał wahacz na OS 14. Biasion kończył pechowy rajd, mając do dyspozycji tylko czwarty bieg.

3 RUNDA FIESTA SPORTING TROPHY INTERNATIONAL

1. Alessandro Bettega/Simone Scattolin (I) 4:54.30,1

2. Gilles Schammel/Renaud Jamoul (L/B) +3.40,8

3. Tom Curtis/Andrew Bargery (GB) +4.43,3

4. Barry Clark/Martin Scott (GB) +19.33,9

5. Jewgienij Wiertunow/Georgij Troszkin (RUS) +20.21,3

6. Lambros Athanassoulas/Nikos Mouzakis (GR) +24,44,7

7. Kalle Keskinen/Juha Koljonen (FIN) +27.01,7

8. Mathieu Biaison/Cedric Beynet (F) +30.40,0

PUNKTACJA FSTI

1. Bettega 26, 2. Biasion 19, 3. Schammel 15, 4. Athanassoulas 12, 5. Hughes 11, Clark 11, 7. Keskinen 9, 8. Curtis 6, 9. Wiertunow 5.