Jutro sprząta Dani
Najszybszy na dwóch odcinkach specjalnych, Dani Sordo prowadzi po piątkowej części Rally Argentina.
Trzeci w punktacji mistrzostw świata, Dani wyprzedza o 5,1 sekundy Mikko Hirvonena. Sebastien Loeb utrzymuje trzecią lokatę, tracąc do Sordo 16,3 sekundy.
Drugi przejazd La Cumbre - Agua de Oro wygrał Jari-Matti Latvala, szósty w łącznych wynikach, za Petterem i Henningiem Solbergami. Punktowaną ósemkę uzupełniają Matthew Wilson oraz Federico Villagra.
- Nie wiem, jak wpłynie jutro na moje wyniki pozycja na drodze, ale w tej chwili prowadzimy, a to dobrze - mówił Dani Sordo. - Dzisiaj Sebastien jechał jako pierwszy - i teraz jest trzeci. Spróbuję stracić jak najmniej, lecz ważne również, żeby nauczyć się jechać na czele. Może kiedyś będę to robił częściej.
- Byłoby idealnie, gdybym jutro znajdował się za Sebastienem, ale nie widziałem międzyczasów na ostatnim oesie i po prostu starałem się jechać równo, unikając kapci - tłumaczył Mikko Hirvonen. - Jutrzejsze oesy są dosyć miękkie, więc liczę, że nie będzie za dużo czyszczenia i Sebastien nie uzyska zbyt wielkiej przewagi.
- Słyszeliśmy, że jutro może padać, a w tym przypadku lepiej byłoby jechać na czele - opowiadał Sebastien Loeb. - Na ostatnim odcinku postanowiłem zatem zaatakować pierwsze miejsce. Niestety, zgasiłem silnik na dwóch nawrotach, no i jesteśmy na trzeciej pozycji. Nie latał dzisiaj samolot łączności, dlatego nie widzieliśmy międzyczasów.
- Nigdy bym nie przypuszczał, że zdołam utrzymać takie tempo - powiedział Petter Solberg. - Wygrałem nawet oes - i myślę, że mógłbym wygrać ich więcej, lecz miałem kłopoty po ciasnych nawrotach. Przy przyspieszaniu brakowało mocy silnika. I tak sądzę, że od jakichś czterech lat nie walczyłem tak blisko czołówki. Ciągle prosimy fabrykę o lepszy silnik, ale nie chcą nam go dać.
- Dzisiaj było w górę i w dół - komentował Henning Solberg. - Na szybkich, płynnych oesach szło nam dobrze, natomiast trudniej jechało się na krętych, technicznych partiach. Pomogło nam trochę zmian w serwisie. Jedyny problem stanowił kurz w środku samochodu, utrudniający koncentrację.
Mimo kłopotów ze skrzynią biegów na OS 9, Gabriel Pozzo utrzymuje za sobą o 7,4 sekundy Nassera al-Attiyaha, który dwa razy wymieniał drążek kierowniczy. Za dwiema N14-kami, w wynikach rundy PCWRC widnieje Lancer Evo X Marcosa Ligato, najszybszego na dwóch odcinkach.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.