Kajetanowicz i Ptaszek odkurzali trasę

Zaledwie 0,1 sekundy stracił Esapekka Lappi. Czwarty Elfyn Evans zanotował czas o 0,9 sekundy gorszy i przegrał także z Sandrem Parnem (+0,6).- To był dość dobry, czysty przejazd. Nie mogę doczekać się walki - donosił Evans.- Jest bardziej ślisko niż spodziewałem się, ale rajd zaczyna się jutro - komentował Tidemand (+1,1).- To fantastyczny rajd i na starcie mamy kilku bardzo szybkich kierowców, więc czeka nas ciężka praca - mówił Fuchs (+1,9).- Mam sporo błota na szybie i nie widziałem za dużo - informował Kremer (+2,0).- Przyczepność była lepsza niż spodziewałem się - komentował Aasen (+2,2).- Nie był to dla mnie wielki odcinek. Postaramy się jechać w lepszym stylu i jutro chcę walczyć o zwycięstwo - mówił Suninen (+2,4).- To wspaniały odcinek, ale byłem bardzo ostrożny. Mam złe wspomnienia z tego odcinka sprzed kilku lat. Pierwsza pozycja startowa to nic wielkiego. Jest bardzo ślisko. W porządku, wygraliśmy, ale to nie jest świetny czas. Uwierz mi - podsumował Kajetanowicz (+3,1), który musiał czyścić trasę.- To była dobra walka z Mistrzem Europy - mówił Ptaszek (+4,0).- Obracałem się jadąc na piątym biegu, ale w nic nie uderzyłem. Mieliśmy dużo szczęścia - tłumaczył Bestard (+27,6).Jarosław Kołtun był najszybszym z Polaków i zanotował 2,1 sekundy straty do Kruudy.fot. Łukasz Kufner