Kapeć Hirvonena

- Było naprawdę dobrze - powiedział Jari-Matti po OS 6. - Warunki są nadal korzystne i dobrze się jedzie. Nie martwię się jutrzejszą pozycją na drodze. Sto procent koncentracji i zobaczymy, jaki będzie wynik.

- Naprawdę próbuję, ile mogę i trochę ryzykuję - przyznał Sebastien Loeb. - Jest OK. Nie popełniłem błędu, jadę perfekcyjnym torem. Nie wiem, dlaczego przegrywamy.

Chris Atkinson wymienił się kaskami ze Stephane Prevotem i broni podium. - Nie ma problemu, gadam sam do siebie. Mogliśmy pojechać trochę szybciej. Na poprzednim oesie jadąc na szóstym biegu, uderzyłem w głaz prawym przednim kołem. Głaz był wysoki niemal na stopę i mogłem rozbić samochód. Nic się nie stało - dobra robota, Pirelli!

- Ostrzeżono nas przed dużym głazem - mówił Petter Solberg. - Zjechałem z drogi, żeby go ominąć. Coraz bardziej tracimy trakcję.

Mikko Hirvonen spadł na piąte miejsce po OS 5. Uszkodził obręcz 15 km przed metą i z tylnego koła wolno schodziło powietrze.

- Do środka samochodu dostaje się kurz i jest okropnie - narzekał Henning Solberg. - Ale mimo tego jedziemy pełnym gazem.

- Jestem bardzo rozczarowany pierwszymi dwoma odcinkami - przyznał Matthew Wilson. - To był trudny dzień. Jutro spróbujemy cisnąć trochę mocniej.

- Bardzo dobry oes - komentował Federico Villagra. - Było bardzo ślisko, ale poza tym w porządku. Mieliśmy udany dzień.

Patrik Sandell złapał kapcia na OS 5 i Michał Kościuszko awansował na trzecie miejsce w JWRC. Jaan Mölder nagle stracił prąd na OS 6. Sebastien Ogier odnotował komplet sześciu oesowych zwycięstw i przed superoesem wyprzedza Möldera o 58,6 s, Kościuszkę o 1.24,5.