Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Kulig i Baran przed Nową Zelandią

Już jutro Janusz Kulig i Jarosław Baran wyruszają do Nowej Zelandii.

Zawodnicy zespołu Mobil 1 Team Poland wezmą tam udział w kolejnej eliminacji Mistrzostw Świata w grupie Production Cars. Rajd rusza 11 kwietnia. Auto dla wicemistrzów Europy przygotowuje znana włoska stajnia Top Run Racing.

– Zespół ten opiekował się naszym samochodem podczas Rajdu Meksyku. – wspomina Kulig. – Patrząc jak pracują od razu widać, że to profesjonaliści na najwyższym światowym poziomie. W sporcie samochodowym mają trzydziestoletnie doświadczenie. W ostatnich latach cztery razy wygrywali grupę N Mistrzostw Świata. Wielu znanych zawodników ścigało się pojazdami przygotowywanymi przez Top Run Racing. Liczymy bardzo na ich doświadczenie i wiedzę na temat ustawienia samochodu, zawieszenia, elektroniki pod kontem konkretnych rajdów.

W Nowej Zelandii Polacy wystartują kompletnie nowym samochodem. Top Run Racing zbudował dla nich Mitsubishi Lancer Evo VII w najnowszej specyfikacji z 2003 roku. – To, co wyróżnia to auto, to centralny dyfer aktywny. – tłumaczy Kulig. – To nowość w grupie N. Kilka tygodni temu mieliśmy okazję testować podobny pojazd w Meksyku. Wówczas jeździliśmy Lancerem Marcosa Ligato, który wcześniej wygrał nim Rajd Meksyku. Nie kryłem wtedy swojego zadowolenia. Samochód prowadzi się o wiele bardziej efektywnie. Nie ślizga się zbytnio, nie ucieka na boki.

Janusz Kulig i Jarosław Baran jadą do Nowej Zelandii półtora tygodnia przed rajdem. To z powodu dwunastogodzinnej różnicy czasu. Aklimatyzacja może zabrać nawet dwa dni. Zapoznanie z trasą rozpocznie się w poniedziałek (7 kwietnia). Potrwa trzy dni. Po nim odbędzie się oficjalny trening. A od piątku (11 kwietnia) ruszają odcinki specjalne.

- Po raz pierwszy startujemy w Nowej Zelandii. – mówi przed wyjazdem Janusz Kulig. – To może nieco utrudniać. Do tego na starcie zgłoszony jest komplet konkurentów z Production Cars. Ta impreza pokaże, jaki jest układ sił w grupie. Kto będzie narzucał tempo, a kto pozostanie jedynie tłem dla najlepszych. Z trzydziestu zawodników dziesięciu to najwyższa światowa czołówka. Są bardzo szybcy i dysponują sporym doświadczeniem. Ale nasze wyniki w Szwecji i Meksyku dają nam sporo wiary w siebie. Pokazaliśmy na tych imprezach, że możemy dotrzymać kroku najlepszym i walczyć o pierwsze miejsce.

Trasa tegorocznego Rajdu Nowej Zelandii liczy sobie 1298 kilometrów. Podzielono ją na 22 odcinki specjalne o łącznej długości 403 kilometry. Oficjalna ceremonia startu zaplanowana jest w Auckland na czwartek (10 kwietnia) na godzinę 19:15 czasu lokalnego. Pierwszy OS rusza w piątek o 9:43. Meta w niedzielę o godzinie 15:30.

Start zespołu Mobil 1 Team Poland w Nowej Zelandii możliwy jest dzięki firmom: Mobil 1, Trade System, Ferro, Action oraz Oknoplast Kraków.

(Ciszewski PR)

Poprzedni artykuł Powrót Seata: Leon WRC w RSMŚ 2004!
Następny artykuł Kuzaj nie jedzie do Włoch i na Kanary!

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry