Latvala chciał zmiany statusu
Szef zespołu Ford - Malcolm Wilson zdradził, że Jari-Matti Latvala był gotowy zrezygnować ze swojego statusu pierwszego kierowcy po trzech kraksach w dotychczasowych czterech rajdach W Portugalii Fin miał szansę odrobić dużo punktów do Sebastiena Loeba, który wycofał się z rywalizacji już pierwszego dnia, ale sam rozbił się w piątek.
Kraksę miał też jego kolega z zespołu - Petter Solberg, ale zdołał ukończyć rajd na trzecim miejscu i jest cztery punkty za Loebem, podczas gdy Latvala traci ich już 38.Wilson nie przyjął oferty Fina, który chciał pomóc Solbergowi w pozostałej części mistrzostw i zapewnił, że Latvala nadal ma pełne wsparcie całego zespołu. - Jari zaproponował, że zrezygnuje ze statusu kierowcy numer jeden - powiedział Wilson.- Powiedział, że zaakceptował fakt, że być może nadeszła pora na zmianę taktyki. Jednak wyjście jest takie, że zamierzam udzielić mu możliwie maksymalnego wsparcia. Dla mnie jest jedynym kierowcą, który może walczyć z Sebastienem i go pokonać i jeśli chcemy mieć mistrzostwo, musimy wygrywać rajdy. - Zgodzę się, że trzy błędy w czterech rajdach to nie jest dobra sytuacja, ale znów pokazał, że jest najszybszym facetem i jestem w tym sporcie wystarczająco długo, aby wiedzieć, że to nastąpi. Nie ma powodów, aby stwierdzić, że nie będzie wygrywał w kolejnych rajdach. Pamiętajmy, że Colin przez długi okres czasu nie kończył rajdów, a potem nagle wygrał trzy rajdy z rzędu w 2001 roku. Wilson dodał, że w obecnej sytuacji ważne dla Forda jest, aby nadal byli zgranym zespołem. - To się nie powinno wydarzyć, ale wiem, że Jari może się zrewanżować i najważniejsze, że jesteśmy zespołem. Jeżeli nagle zaczną się wewnętrzne podziały, wtedy jesteśmy skończeni. On wie, że może polegać na mnie i na całej ekipie. Strategia się nie zmieni. Jeśli dotrzemy do połowy sezonu i nadal będzie taka sytuacja, wtedy faktycznie nastąpią zmiany - podsumował.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.