Loeb jedzie do Australii.
Sebastien Loeb, który w pięknym stylu wygrał zakończony w niedzielę Rajd Niemiec, będący ostatnim tegorocznym występem zespołu Citroena, wystartuje w Rajdzie Australii.
W rozgrywanej na przełomie października i listopada przedostatniej eliminacji mistrzostw świata Francuz wystartuje oczywiście za kierownicą Xsary WRC, zgłoszonej jednak prywatnie. Oficjalnym zespołem Loeba będzie na Antypodach Hiszpańska Piedrafita – firma ściśle współpracująca z fabryką, w której barwach w mistrzostwach Hiszpanii startuje Jesus Puras. Nie reprezentując zespołu, Francuz będzie jednak przez niego mocno wspierany. W interesie Citroena jest bowiem to, żeby zarówno kierowca, jak i inżynierowie, zdobyli jak najwięcej doświadczeń w imprezach, w których już w przyszłym roku będą rywalizować o punkty. Australia jest zaś rajdem szczególnie wymagającym. Każde zebrane w tym sezonie doświadczenia, mogą okazać się bezcenne za rok.
Loeb jest jak na razie jedynym zawodnikiem, który ma z Citroenem ważny kontrakt na przyszły sezon. Wydaje się więc ze wszechmiar wskazane inwestowanie właśnie w jego rozwój. Drugi z etatowych zawodników ekipy, Thomas Radstrom, pełniący rolę specjalisty od nawierzchni luźnych, po groźnym wypadku w Finlandii dochodzi do zdrowia. Wydaje się, że do końca października Szwed powinien osiągnąć formę, pozwalającą na wyprawę do Australii. Widać jednak Citroen ma inne plany. Czyżby oznaczało to koniec jego przygody z francuską ekipą? Coraz częściej mówi się bowiem o tym, że za rok Xsarą WRC ma jeździć któryś z gwiazdorów Forda: Carlos Sainz lub Colin McRae. Sam Radstrom w wywiadach przyznawał, że spodziewa się, iż jego ekipa podpisze kontrakt z gwiazdą, która mogłaby z powodzeniem rywalizować zarówno na szutrach, jak i na asfaltach. Sam dla siebie chciałby jednak widzieć rolę trzeciego kierowcy, który wzorem ekipy Peugeota, startowałby na zmianę z asfaltowym specjalistą Bugalskim. Inna sprawa, że ten niezwykle doświadczony Francuz również nie jest pewny swego. Kontrakt na przyszły sezon nie jest podpisany, a w trawie piszczy, że Citroen chętnie zainwestowałby w Cedrica Roberta. To wszystko jednak jest jeszcze ścisłą tajemnicą...
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.