Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Loeb pojedzie pierwszy

Mimo próśb ze strony teamów, organizatorzy Rally of Turkey nie odwołali drugiego przejazdu kamienistej i dziurawej Rivy.

Sebastien Loeb wygrał oes, zwiększając przewagę nad Petterem Solbergiem do 16,2 sekundy.

- Od początku rajdu bardzo mocno się staram - zapewniał Loeb. - Dzisiaj pierwsza pozycja na drodze nie była taka zła, jutro będzie gorzej. W tej chwili jestem zadowolony z wyników. Może nie będzie łatwo wygrać, ale z pewnością zamierzamy spróbować.

- Nigdy nie wiadomo, co stanie się na ostatnim zakręcie - kapeć czy coś - mówił Petter Solberg po OS 17. - Nie mogłem myśleć o jakiejś taktyce.

Drugi na Rivie, Mikko Hirvonen zbliżył się do Pettera na 1,1 sekundy. - Było wyjątkowo ciężko. Jutro czeka nas naprawdę ciekawa walka.

- Było naprawdę fajnie - uznał Dani Sordo. - Zobaczymy, jaka czeka nas jutro pogoda. To był fajny dzień. Jest bardzo ciasno w wynikach, Sebastien znajduje się trochę z przodu. Samochód był bardzo dobry; wszystko dobrze poszło.

- Przyjemnie się dzisiaj jechało, walcząc z innymi - stwierdził Sebastien Ogier. - Co mogę powiedzieć? Próbowałem mocno cisnąć, bo to był jedyny sposób, żeby utrzymać prowadzenie.

- To był udany dzień - ocenił Kimi Räikkönen, szósty w wynikach. - Na pierwszym odcinku zgasiłem silnik na skrzyżowaniu, ale poza tym nie mieliśmy problemów.

Federico Villagra bezskutecznie goniący Kimiego, traci już 32 sekundy do przybysza z F1. - Odcinek był bardzo dziurawy. Próbowałem mocno cisnąć, ale było trochę trudno - przyznał El Coyote.

Ken Block został na skarpie po 13 kilometrach. Kierowcy Stobarta solidarnie przebili oponę - Henning Solberg prawą przednią po 22 km, Matthew Wilson prawą tylną. - Jechaliśmy 9 kilometrów na kapciu - opowiadał Matthew. - Uderzyłem w kamień 11 km przed metą i opona rozleciała się po dwóch kilometrach. Teraz to już koniec walki.

Estoński Pirelli Star Driver, Ott Tänak utrzymuje Lancera w dziewiątce generalki. - To był bardzo dobry dzień. Ten odcinek był okropny, ale jesteśmy tutaj i musimy być bardzo szczęśliwi.

Punktowaną dziesiątkę zamyka Dennis Kuipers, pierwszy raz jadący Fiestą S2000. - Dzisiaj naprawdę mi się podobało. Nie ciśniemy, ale czasy są dobre i jest coraz lepiej. Przez ostatnie 2-3 km było trochę kurzu za samochodem Burkarta, jednak nie stanowiło to dużego problemu.

- Było naprawdę fajnie - mówił Aaron Burkart, lider rundy JWRC. - Ostatni odcinek był niewiarygodny, jak na południowoamerykańskim Dakarze. Starałem się utrzymywać linię, ale musiałem uważać na duże kamienie, żeby uniknąć przebicia.

Drugi w klasyfikacji juniorów, Alex Broccoli traci 4 minuty do Burkarta. - Jestem bardzo zadowolony z drugiego miejsca. Było bardzo, bardzo ciężko - trudne odcinki. Jutro jedziemy powoli.

Kevin Abbring stracił dzisiaj 11 minut. - Ten odcinek był niesamowity, ale nie mieliśmy żadnych problemów. Wcześniej dwa razy zgasł silnik. Dwa oesy wstecz znowu powtórzyła się awaria i uciekło 8 minut. Nie odczuwam już żadnej presji, bo nic nie możemy zrobić.

Fot. McKlein

Poprzedni artykuł Przygoda Hirvonena
Następny artykuł Szybszy o sekundę

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry