Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Maciejewski wygrał 3 Rajd Mazowiecki.

Zgodnie z oczekiwaniami Piotr Maciejewski i Piotr Kowalski byli najszybszą załogą, rozegranego w sobotę 26 kwietnia, trzeciego Rajdu Mazowieckiego.

Zawodnicy z Otwocka, jadący Mitsubishi Lancerem Evo VI, byli na własnym terenie niepokonani – wygrali wszystkie dziewięć odcinków specjalnych, przy okazji dając popis widowiskowej jazdy. To oczywiście bardzo podobało się licznie zgromadzonej publiczności. Na samym tylko superoesie w Otwocku zjawiło się kilka tysięcy kibiców, którzy w przerwach pomiędzy przejazdami rajdowców, mogli rozerwać się podczas występów scenicznych, bądź skacząc na bungee.

„Bardzo cieszę się z wygranej. W zeszłym roku planowałem start w tym rajdzie, niestety doznałem poważnej kontuzji ręki, która przekreśliła nasze plany. W tym roku jednak wszystko poszło zgodnie z planem. Pojechaliśmy nowym Mitsubishi Lancerem Evo VI, samochodem który zbudowaliśmy z myślą o rozpoczynającym się sezonie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Rajd Mazowiecki był dla nas nie tylko okazją do pokazania się przed własną publicznością, ale też ostrym poligonem przed przyszłotygodniowym Rajdem Elmot. Auto spisywało się bez zarzutu. W porównaniu z naszą starą rajdówką, ta jest o niebo lepsza. Jedynym problemem, który utrudniał nam trochę jazdę, była zbyt krótka skrzynia biegów. Na szybszych partiach brakowało nam więc nieco prędkości maksymalnej. Testowaliśmy sporo z serwisem. Mamy nowych mechaników, którym dostarczyliśmy dziś sporo pracy. Podczas przerw, mimo iż nie było takiej potrzeby, wymieniali elementy zawieszenia. Chodziło o to, żeby sprawdzić jak sobie radzą, kiedy goni ich czas. Zdali egzamin i jestem przekonany, że cały zespół będzie znakomicie funkcjonował podczas kolejnych startów. (...) Jechaliśmy czysto i bez przygód. Cieszę się, że w Otwocku, mimo jazdy pod publikę, udało się nam wyrównać zeszłoroczny rekord trasy Sebastiana Frycza – 1 min. 14,8 sek. Mogło być trochę szybciej, ale widząc tysiące lokalnych kibiców, nie mogłem odmówić sobie jazdy bokami. Dziękujemy wszystkim za wspaniały doping i obiecujemy, że za rok będzie jeszcze szybciej!” – powiedział na mecie Piotr Maciejewski.

Rewelacją Rajdu Mazowieckiego była warszawska załoga Filip Nivette i Rafał Biniszewski. Jadący Oplem Astra Gsi zawodnicy wygrali w klasyfikacji Pucharu Polskiego Związku Motorowego, w generalce ustępując jedynie Maciejewskiemu i Kowalskiemu. Nivette, rozpoczynający dopiero starty w poważnych imprezach, jechał nie tylko bardzo dynamicznie, ale też widowiskowo.

„Jestem zachwycony. Zaczęliśmy bardzo ostro i już po pierwszych trzech odcinkach dość wyraźnie prowadziliśmy w klasyfikacji Pucharu PZM. Wszystko układało się znakomicie do siódmego odcinka, na którym podróżowaliśmy na dwóch kołach i uszkodziliśmy miskę olejową. W serwisie okazało się, że jest pęknięta i olej bardzo szybko wycieka. Przez chwilę obawiałem się, że to już koniec. Szczęśliwie, dzięki staraniom naszych wspaniałych mechaników, a także przy pomocy konkurentów – którym jeszcze raz gorąco dziękuję – udało się załatać pęknięcie poxiliną i uzupełnić poziom oleju. Ósmy odcinek jechaliśmy jednak bardzo spokojnie. Nie chciałem ryzykować. Ostatni oes – superpróbę w Otwocku pojechaliśmy nieco szybciej, co znów skończyło się podróżowaniem na dwóch kołach. Jesteśmy jednak na mecie i to na znakomitym miejscu. To nasz życiowy sukces!” – powiedział na mecie Filip Nivette.

Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej i drugie w Pucharze PZM zajęli Bartłomiej Grzybek i Agnieszka Grabowska w Oplu Astra Gsi. Za nimi uplasowali się Marcin Mucha i Przemek Bosek w Peugeocie 106. Załoga ta była też najszybsza w klasie N2. Dla siedemnastoletniego kierowcy z Nowego Wiśnicza, doskonale znanego wcześniej z wyścigów kartingowych, był to już kolejny rajdowy sukces.

„W Lublinie byliśmy na czwartym miejscu w klasyfikacji Pucharu PZM i na pierwszym w klasie N2. W Olsztynie drudzy w klasie. Tu znów wygrana klasa i bardzo dobra trzecia pozycja w Pucharze. W tej chwili prowadzimy w N2 i jesteśmy bardzo wysoko w klasyfikacji generalnej Pucharu PZM. To nastraja optymistycznie przed kolejnymi startami. Nie spodziewałem się takich wyników już w pierwszych trzech rajdach." – powiedział Marcin Mucha.

Według nieoficjalnych klasyfikacji w Pucharze PZM prowadzą Nivette i Grzybek – po szesnaście punktów. Trzeci jest Mucha z dorobkiem czternastu oczek.

W rajdzie Mazowieckim wystartowało 77 załóg, z których do mety dotarło 61.

Poprzedni artykuł Debiut Fabii na Bohemii?
Następny artykuł Najlepszy zegarek dla najlepszego pilota.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry