Meksyk dla Ligato, Kulig drugi!!!

Zwycięstwo odniósł Argentyńczyk Marcos Ligato, którego pilotował Ruben Garcia. Załoga Mitsubishi Lancera prowadziła od siódmego odcinka specjalnego pierwszego etapu. Nie miała żadnych kłopotów technicznych. Z 22 odcinków specjalnych Ligato wygrał osiem. Drugie miejsce ze stratą ponad minuty zajęli Janusz Kulig i Jarosław Baran. Dla wicemistrza Europy był to start treningowy przed występem w drugiej eliminacji mistrzostw świata FIA Production Car, Rajdzie Nowej Zelandii. Początkowo Kuliga sklasyfikowano na trzeciej pozycji, ale potem okazało się, że w Mitsubishi Lancerze Evo7 Peruwiańczyka Ramona Ferreyrosa podczas badania technicznego zakwestionowano koło zamachowe, które pochodziło od wersji Evo 6 i było zbyt lekkie. Na trzecim stopniu podium uplasował się kierowca z Kostaryki Andres Mintalto jadący Subaru Imprezą grupy N.

Zawodnikom dokuczały bardzo wysokie temperatury. Z czterdziestu pięciu załóg, które stanęły na starcie do mety dojechało ledwie piętnaście.

„Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku. Cały zespół wykonał znakomitą pracę i dlatego możliwe było osiągnięcie tego sukcesu. To wspaniały rajd, zwłaszcza jego trasa i zaplecze. Odcinki są bardzo ładne i bardzo zróżnicowane. Rajd jak najbardziej mógłby być eliminacją mistrzostw świata. Organizatorzy udowodnili, że wiedzą co robią” – powiedział po rajdzie Marcos Ligato.

Zachwycony meksykańskim rajdem był także Janusz Kulig, który był najszybszy na pięciu odcinkach specjalnych.

„Miałem trochę kłopotów z oponami, które były zbyt miękkie na warunki panujące na trasie. Miałem także mały wypadek na jednym z odcinków i uszkodziłem trochę karoserię. Poza tym było bardzo przyjemnie. Meksyk jest wspaniałym miejscem do rozgrywania rajdu. Będę mile wspominał rajd i trzydniową "saunę" w samochodzie. To był niezły trening przed Nową Zelandią. Odcinki specjalne są tutaj bardzo wymagające, zarówno dla załogi jak i samochodu. Cieszę się, że nawiązaliśmy walkę z faworytami Production Cars. Komentując porajdowe zdarzenie dotyczące naszych kolegów mogę tylko powiedzieć, że bardzo mi przykro. Sami doświadczyliśmy goryczy porażki po kilku dniach rajdowej walki. Dla nas nadal pozostaliśmy na trzeciej pozycji."

"Naprawdę fajny rajd. 380 szutrowych kilometrów to coś, czego dawno nie mieliśmy okazji doświadczyć. Niestety nasza praca w Meksyku nie dobiegła jeszcze końca. Na jutro rano nasz nowy partner, Top Run, przewidział próby Lancera Evo VII. Razem z Marcosem Ligato będziemy testować nowe zawieszenia i elektronikę. Wszystko pod kątem startu w Rajdzie Nowej Zelandii. Warto tutaj powiedzieć, że jest to możliwe dzięki pomocy organizatorów, którzy udostępniają nam jeden z odcinków rajdu." - powiedział Jarosław Baran.

Rajd Meksyku zebrał pozytywne opinie wśród obserwatorów FIA. Przewodniczący Komisji Rajdowej, Shekhar Mehta nie miał żadnych zastrzeżeń.

„Rajd ma wspaniałe odcinki specjalne i świetną oprawę. Ceremonia startu była całkiem odmienna, jednocześnie bardzo ładna. Widać było duże zaangażowanie organizatorów. To bardzo poważna kandydatura do mistrzostw świata. Na każdym z odcinków roiło się od obsługi i chociaż kibiców było niewielu, widać, że jeśli zaczną przyjeżdżać, będzie miał ich kto pilnować. Z Rajdu Meksyku jadę do domu z bardzo pozytywnymi wrażeniami.”

Oficjalna klasyfikacja Rajdu Meksyku:

1 LIGATO Marcos Mitsubishi 4.34.09,9

2 KULIG Janusz Mitsubishi +1.04,1 min.

3 MONTALTO Andres Subaru +25.30,3 min.

4 PIMENTEL Alejandro Mitsubishi +43.50,5 min.

5 DONINELLI Pietro Mitsubishi +57.03,6 min.