Michał i Grzegorz Bębenek wicemistrzami Polski w grupie N.
Michał i Grzegorz Bębenek zdobyli tytuł wicemistrzów Polski w grupie N.
Podczas kończącego sezon Rajdu Warszawskiego załoga Dębica-Castrol Rally Team zajęła 9 miejsce w klasyfikacji generalnej i 5 w grupie N.
Rajd Warszawski kończył tegoroczny sezon rajdowych Mistrzostw Polski. Przed jego rozpoczęciem Michał i Grzegorz zajmowali drugie miejsce w grupie N, o 7 punktów wyprzedzając Pawła i Tomasza Dytko.
- Jesteśmy w lepszej sytuacji niż Paweł, bo mamy przewagę punktową i nie musimy tego rajdu wygrać. Sytuacja jest o tyle komfortowa, że gdyby Paweł nie wygrał N-ki w Warszawie, to możemy nawet nie skończyć tego rajdu. Ale oczywiście nie o to w sporcie chodzi. Bardzo chcemy wypaść jak najlepiej i w dobrym stylu potwierdzić zdobycie wicemistrzostwa – mówił przed startem Michał Bębenek
Początek rajdu był obiecujący. Podczas pierwszego etapu bracia Bębenek uzyskiwali na większości odcinków czasy w pierwszej trójce w N-ce, kończąc etap na trzecim miejscu w grupie N i siódmym w klasyfikacji generalnej.
Drugi dzień rajdu niespodziewanie postawił pod znakiem zapytania dobre miejsce w końcowej klasyfikacji. Awaria turbiny na 11 odcinku specjalnym spowodowała, że Michał i Grzegorz zaczęli tracić cenne sekundy i spadli na piąte miejsce w N-ce. Na szczęście podczas strefy serwisowej awarię udało się usunąć i załoga Dębica-Castrol Rally Team mogła kontynuować jazdę, plasując się ostatecznie na 9 miejscu w klasyfikacji generalnej i piątym w grupie N. To wystarczyło, by świętować tytuł wicemistrzów Polski.
-Oczywiście, że jesteśmy bardzo zadowoleni. Jesteśmy na mecie pomimo problemów z turbiną. Obawiałem się, że ta awaria może nas zepchnąć bardzo daleko. Na szczęście straty nie były aż tak duże i zajęliśmy miejsce dające nam tytuł wicemistrzów Polski. Nie do końca podobał mi się drugi dzień rajdu. Nie lubię odcinków specjalnych przypominających próby na KJS-ach. Ale warunki były takie same dla wszystkich – mówił na mecie szczęśliwy Michał Bębenek
Ostatni rajd w sezonie to także okazja do podsumowań. Zdaniem Michała ten rok, pomimo pewnych kłopotów, załoga może uznać za udany:
-To był dla nas bardzo ciężki sezon, przed wszystkim początek, kiedy po każdym rajdzie zastanawialiśmy się, czy zbierzemy budżet na następny start. Przyznam, że gdyby nie Janusz Kulig i Zbyszek Stec, którzy bardzo nam pomogli, pewnie nie udałoby się skończyć tego sezonu. Bardzo im dziękuje, bo między innymi oni pozwolili nam osiągnąć ten sukces. Dziękuje również sponsorom, Dębicy i Castrolowi, którzy uwierzyli, że możemy osiągnąć dobry wynik.
W tym roku chcemy jeszcze pojechać obydwie Barbórki – czyli cieszyńską i warszawską. Być może uda się wystartować w rajdzie Semperit – zobaczymy. Oczywiście już teraz zaczynamy również przygotowywać się do przyszłego roku. Chcemy zorganizować budżet na starty w grupie N. Mamy tytuł wicemistrzów i w przyszłym roku czas pomyśleć o najwyższych laurach. Tym bardziej, że konkurencja w N-ce jest naprawdę bardzo silna i wygrywanie w takiej stawce daje olbrzymią satysfakcję – mówił po rajdzie Michał Bębenek.
Michał i Grzegorz Bębenek – sezon 2001
- wicemistrzostwo Polski w grupie N
- rajdy wygrane – Krakowski i Polski
- II miejsca – Rajd Wisły
- III miejsca – Elmot, Kormoran, Karkonoski
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.