Mocna ośka Byśkiniewicza
Łukasz Byśkiniewicz zapowiedział, że zaliczy pełny sezon Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.
W tym roku zostaje w klasie 2WD, a jego nową rajdową bronią będzie Renault Clio R3T. na prawym fotelu nadal będzie zasiadał Maciej Wisławski.W rozmowie z Autoklubem przedstawił swoje plany na ten rok.Wielu zawodników odsłoniło już karty na ten sezon. Co słychać u Ciebie? Czy w tym roku zobaczymy Ciebie w pełnym sezonie RSMP.Przygotowania trwają i bardzo się cieszę, że mogę zdradzić, że pojawię się na trasach RSMP. W planach jest cały sezon.Krąży wiele spekulacji o tym jakim autem wystartujesz w tym roku. Na co się zdecydowałeś?Tak to prawda, że brane pod uwagę były różne opcje. Pod koniec ubiegłego roku testowałem dwie R5-tki: Citroena DS3 i Peugeota 208. Apetyt na przesiadkę do takiego auta bardzo urósł i prace naszego zespołu skupiły się na zebraniu budżetu. Niestety nie udało się takiego pozyskać. Ale i tak jestem bardzo zadowolony, że nie stoimy w miejscu. Rozpędzamy się i wsiadamy do Renault Clio R3T.Czemu właśnie ten samochód i czy miałeś okazję zaliczyć w nim już pierwsze kilometry?Nowe Clio R3T to ponoć szybka maszyna. Jeszcze nie wiem, bo pierwsze testy są przede mną. Ale patrząc na dane auta wygląda to wszystko bardzo obiecująco i wiem, że za kierownicą nudzić się nie będę. 240 koni i prawie 500 NM w ośce to jest coś.Po kilku roszadach w zeszłym roku, kto w tym sezonie będzie obsługiwał Twoje auto?Samochód będzie obsługiwany przez zespół zagraniczny. Na razie nie chcę zdradzić jaki.Czy Twoim pilotem nadal będzie Wiślak?Pewnie, że tak:) Aż trudno uwierzyć ile on ma w sobie siły, energii i zapału. Cieszę, że spędzimy ze sobą kolejny, już piąty sezon. A który sezon to będzie dla „Wiślaka”? Już ze czterdziesty. W tej chwili Maciek „ładuje akumulatory” w RPA, ale według mnie prawda jest taka, że on ma zawsze pełne baterie!Co w planach jeśli chodzi o przygotowania do sezonu? Tylko testy czy też jakiś treningowy start przed RSMP?Tylko testy i wszystko wskazuje, że nie będzie ich za dużo. Mam nadzieję, że uda się szybko dostosować do zupełnie nowego samochodu, do charakterystyki turbodoładowanego silnika. Dobrze, że miałem już kontakt z doładowaną ośką podczas Rajdu Barbórka, podczas której wystartowaliśmy Citroenem DS3 R3T i odnieśliśmy sukces.Po ciężkim wypadku w Rajdzie Wisły, trudno było odzyskać pewność za kierownicą rajdówki?Dzwon był rzeczywiście potężny i ciarki mi przechodzą, gdy oglądam to nagranie w Internecie. Mieliśmy bardzo dużo szczęścia. Dziękuję opatrzności, że nic nam się nie stało. Lęków u kierowcy raczej nie ma. Może nawet głupio to zabrzmi, ale po tamtym wypadku stwierdziłem, że nasze rajdówki to naprawdę pancerne wozy. Ale nie chcę już tego sprawdzać.Spodziewasz się bardziej zaciętej rywalizacji w 2WD po połączeniu RSMP i RPP?Myślę, że atrakcyjność rywalizacji wzrośnie. Konkurencja będzie bardzo mocna. Już poprzednie sezony pokazały, że walka wśród kierowców osiek potrafi dostarczyć wielu emocji a na wielkich emocjach w końcu ten sport się opiera.Czy to był dobry ruch ze strony PZM – połączenie tych dwóch lig rajdowych i mniej kilometrów oesowych podczas rajdowego weekendu?Dla mnie jako kierowcy połączenie dwóch lig nie ma znaczenia. No może będzie trzeba pamiętać, że na drugim przejeździe oes będzie bardziej zabrudzony na cięciach. Mniej kilometrów oesowych- ten pomysł średnio mi się podoba, bo lubię spędzać czas w mojej rajdówce. 170 czy 130 km oesowych nie robi dużej różnicy w „cenie” rajdu. Nie są to duże oszczędności, aby mówić o rewolucji. Rajdy i tak będą trwały cały weekend, więc koszty transportu, zakwaterowania, przygotowania auta pozostają bez zmian. Po prostu szybciej zobaczymy metę.Pytanie do dziennikarza, a nie kierowcy rajdowego. Czy starty Roberta Kubicy w WRC, Kajetana Kajetanowicza w ERC, sukcesy Polaków w rajdach cross country i udział naszych kierowców w kilku międzynarodowych seriach wyścigowych, ma szansę przyczynić się do większego zainteresowania mediów motorsportem w Polsce?Oczywiście, że tak. Od kilku sezonów emocjonujemy się startami naszych eksportowych zawodników, którzy odnoszą wiele sukcesów. Polscy kierowcy mocno zaznaczyli swoją obecność w światowym motorsporcie. Są to osoby bardzo rozpoznawalne i lubiane, przyciągające uwagę nie tylko kibiców, ale i mediów. Liczę na to, że motorsport w naszym kraju dzięki nim jeszcze bardziej rozkwitnie. Uważam, że proces ten już się rozpoczął. Praktycznie nie ma tygodnia, aby w telewizjach śniadaniowych na kanapie nie zasiadali kierowcy przeróżnych maści rajdów- wyścigowych czy wyścigów-rajdowych:)
fot. Marcin Kaliszka
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.