Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mouton i Waldegard wracają do Afryki!

Już ponad pięćdziesiąt załóg zgłosiło się do East African Safari Rally – imprezy, która ma przypomnieć klimat morderczych rajdów-maratonów sprzed lat.

Pomiędzy 10 a 19 grudnia 2003 roku zawodnicy wyruszą na trasę o długości pięciu tysięcy kilometrów, prowadzącą przez bezdroża Kenii, Ugandy i Tanzanii. Aby dodatkowo podkreślić historyczny wymiar imprezy, organizatorzy przyjmują zgłoszenia samochodów wyprodukowanych nie później niż przed końcem 1971 roku! Zapowiada się największy klasyczny rajd w historii.

Równie ciekawie jak sam pomysł imprezy wygląda lista zgłoszonych do niej zawodników. Otwiera ją bodaj najbardziej znane nazwisko kobiece w świecie rajdów – Michelle Mouton. Francuzka, która przeszła do historii jako pierwsza kobieta, która wygrała eliminację mistrzostw świata, a w sumie zapisała na swym koncie cztery wygrane, pojawi się w Afryce za kierownicą klasycznego Forda Escorta. Na prawym fotelu jej samochodu zasiądzie znana pilotka z Wenezueli, Ana Goni.

Numer dwa na liście zgłoszeń przypadł mistrzowi świata z roku 1979 – Bjornowi Waldegardowi. Nikomu nieznany Szwed, w roku 1969 zaszokował wszystkich niespodziewanie, ale zasłużenie wygrywając Rajd Monte Carlo. Podczas trwającej 23 lata kariery zapisał na swoim koncie kolejnych piętnaście zwycięstw. W Rajdzie Safari zawsze spisywał się bardzo dobrze – wygrał go aż czterokrotnie. Do Afryki wróci Porsche 911, samochodem od którego zaczęła się jego wspaniała międzynarodowa kariera.

„To jest rajd za którym się tęskni. Dlatego bardzo podoba mi się pomysł przywrócenia Safari w dawnym, wspaniałym stylu. Nawet dziś, młodzi zawodnicy często mówią o tym, jak było w Afryce przed laty. Ten rajd był zawsze inny od wszystkich. Dla mnie był fascynujący – te wszystkie testy, przygotowania, planowanie taktyki i wreszcie tydzień jazdy. Inna sprawa, że zawsze był dla mnie szczęśliwy. Lubię Kenię i jej mieszkańców. Gdybym policzył wszystkie dni, które spędziłem tam podczas mojej całej kariery, wyszłoby tego ze trzy lata! Czuję się więc niemal jak miejscowy.” – powiedział Waldegard.

Organizatorzy prowadzą zaawansowane rozmowy z innymi wielkimi gwiazdami - Juha Kankkunen, Sandro Munari, Markku Alen i Alessandro Nannini są bardzo zainteresowani startem w East African Safari Rally. Wszyscy szukają w tej chwili odpowiednich samochodów. Mają na to czas do dziesiątego lipca, kiedy to zamknięta zostanie lista zgłoszeń.

Na liście, obok znanych i mniej znanych rajdowców, widnieje też kilka nazwisk związanych dotychczas raczej z wyścigami. Wśród nich są zwycięzcy klasycznego wyścigu Le Mans: Brytyjczyk Ray Bellm oraz Niemiec Jurgen Barth (obaj wystartują Porshe 911).

East African Safari Rally, zdaniem organizatorów, ma być nie tylko uświetnieniem pięćdziesiątej rocznicy powstania Rajdu Safari. Ma być też powrotem do klasycznych i romantycznych czasów, kiedy rajdy wyglądały inaczej niż w dzisiejszych czasach. Grudniowy termin imprezy zapewni, że będzie ona rozgrywana przy wspaniałej pogodzie, a być może pozwoli też na start kilku wciąż aktywnym sportowo zawodnikom. Zapowiada się historyczny rajd – w każdym tego słowa znaczeniu!

Poprzedni artykuł Rajd Ziemi Lubelskiej jak Monte Carlo.
Następny artykuł Felieton: Narada Środowiskowa czyli remont średni.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry