Mówią po Karkonoskim
GRZEGORZ DUL: - Do Jeleniej Góry pojechałem głównie po punkty w kwalifikacji Pucharu Lausitz Cup 2013.
Wszystko poszło zgodnie z planem i wywalczyliśmy drugie miejsce. Dzięki temu awansowaliśmy na pierwsze pozycje zarówno w klasyfikacji generalnej, jak i klasie 2 Pucharu Łużyc. Przed nami jeszcze ostatnia runda w październiku, rozegrana w Niemczech. Przez kilka miesięcy nie siedziałem za kierownicą Lancera, dlatego do Rajdu Karkonoskiego staraliśmy się dobrze przygotować Zaliczyliśmy 70 km na odcinku testowym. Potem było zapoznanie z trasą i oficjalne rozpoczęcie zawodów. Auto dobrze się spisywało dzięki chłopakom z serwisu HIGH TEC z Krakowa. Nieźle jechaliśmy w RSMP w pierwszym dniu rajdu - spokojnym tempem, ale udało nam się uzyskać 12 czas w generalce i 2 w N-ce. Pierwszy raz jechałem Karkonoski, dlatego wszystko było dla mnie nowe. Dużo słyszałem na temat urozmaicenia odcinków i rzeczywiście takie były, dość trudne, szybkie, ale bardzo ciekawe. To był piękny dzień i fajna zabawa. Następny już był mniej radosny. Na 9 odcinku specjalnym po przejechaniu 3-4 km, w ciasnym zakręcie pechowo najechaliśmy na luźny kamień, naniesiony z pobocza na drogę. Skutkiem tego uszkodziliśmy lewe tylne zawieszenie i musieliśmy wycofać się z dalszej rywalizacji. Szkoda, bo chcieliśmy powalczyć o czołówkę w klasie N i były na to duże szanse. Jeden jedyny błąd, tylko i wyłącznie z mojej winy, który wyeliminował nas z dalszej jazdy. Przykro nam, że na tym samym odcinku stanął także Czopik, którego pozdrawiamy. 28.Rajd Karkonoski pomimo przygody jaka mnie spotkała, wspominam bardzo dobrze. Miło spędziliśmy sportowy weekend, atmosfera była świetna w naszym zespole, jak i wśród innych załóg. Bardzo dziękuję moim sponsorom, jakim są firmy ELROB oraz REGMOT, za umożliwienie mi startu w Karkonoszach oraz mojemu pilotowi, z którym współpraca układa mi się rewelacyjnie. Miłe słowa kieruję do zespołu HIGH TEC, który świetnie przygotował mojego Lancera, dlatego mogłem spokojnie myśleć tylko o jeździe. Przykro mi, że nie mogliśmy ukończyć rajdu i zająć dobrego miejsca w RSMP, ale sukces jaki odnieśliśmy w 2 rundzie Lausitz Cup i przywiezione puchary również cieszą. Teraz wspólnie z Pawłem myślami jesteśmy już na 22.Rajdzie Rzeszowskim, który rozpocznie się za niespełna miesiąc. Czekają nas więc kolejne przygotowania do startu. Cieszę się, że na trasie spotkam kibiców z Mielca, których serdecznie pozdrawiam. Fot. Rafał Sutor.
MACIEJ HANDWERKER: - Co do samego rajdu, to plan zrealizowaliśmy w 100 %. W porównaniu do poprzednich startów jechaliśmy dużo szybciej. Mieliśmy się porównywać do konkurentów z VW Polo, do których w Czechach traciliśmy 0,7 sekundy na kilometrze, a tu wygrywaliśmy z nimi o sekundę. Wyniku tym autem się zrobić nie da, ale budowa nowej rajdowej Hondy na sezon 2014 już się rozpoczęła. Cały czas rozwijamy umiejętności i w nowym sezonie będziemy gotowi do walki o podium w klasie. Rajd Karkonoski to najtrudniejszy i najbardziej wymagający rajd asfaltowy w Polsce. Takich odcinków nie powstydziła by się runda ERC. Pierwszy dzień był nieco szybszy, drugi nieco wolniejszy, ale po węższych i bardziej podbijających drogach. Naszą przerwę wykorzystaliśmy na analizę poprzednich rajdów w tym sezonie. Wyciągnęliśmy wnioski, przygotowaliśmy się teoretycznie do szybszej jazdy. Przed rajdem trenowaliśmy również samo opisywanie trasy i dzięki temu mamy znaczny progres.
W tym roku starty Zespołu Rajdowego Tint są możliwe dzięki wsparciu sponsorów: Studio Reklamy Tint, Samson – Deweloper spełniający marzenia, Urząd Miasta Tarnowa – Tarnów polski biegun ciepła, MAT-MAT – budownictwo drogowe, przewierty sterowane, Frasses Bar – restauracje fast food, Mytnik – dystrybucja części samochodowych, Gomar – upominki, dekoracje ślubne, fajerwerki, Ubezpieczenia Aneta i Piotr Mazgaj, Maxi Sat – Autoryzowany Dystrybutor nc+, Hurtownia Wędlin Przemko –Tarnów. Za przygotowanie samochodu do rajdów odpowiadają: Firma Kujawski Autosport, Blacharstwo i Lakiernictwo Samochodowe Krzysztof Wawrzon, Opony Wadas – Serwis Oponiarski. Patronat medialny: miastoiludzie.pl oraz RSMP.tv
PRZEMYSŁAW MAZUR: - To był przyzwoity rajd w naszym wykonaniu, ale oczywiście chciałoby się więcej. Czwarta pozycja cieszy, ale na pewno celujemy w wyższe miejsca. Pierwszego dnia stoczyliśmy fantastyczną walkę z Tomkiem a różnice pomiędzy nami były naprawdę minimalne. Szkoda odwołanej próby w Karpaczu, bo być może klasyfikacja pierwszego dnia wyglądałaby nieco inaczej. Drugiego dnia bowiem Tomek wyraźnie przyspieszył. Rajd Karkonoski to piękne odcinki specjalne i myślę, że z roku na rok jeździmy na nich coraz szybciej. Jak widać, musimy jeszcze nabrać trochę pewności siebie, żeby walczyć tutaj o podium. Cieszę się, że jesteśmy na mecie, ale mamy nadzieję, że kolejne rajdy pojedziemy po prostu szybciej. Rajd Rzeszowski będzie ku temu świetną okazją i myślę, że stworzymy wspaniałe widowisko wszystkim kibicom. Dziękujemy za Wasz doping i do zobaczenia w Rzeszowie!
Zapraszamy na naszą stronę na FB, gdzie znajdziecie najnowsze informacje o naszej załodze: www.facebook.com/RzeznikMazur
Końcówka sezonu powoli nadciąga. Na Rzeszowskim postaramy się tak samo pojechać płynnie i bez przygód dotrzeć do mety. Miejmy nadzieję, że odcinki które tam spotkamy, będą miały tak trudną charakterystykę jak dotychczas. Wychodzi, że czym bardziej kręto tym lepiej wypadamy, bo zaciera się różnica pomiędzy małą mocą naszej rajdówki a resztą stawki w grupie N.
BARTOSZ ROZKRUT: - Jestem zadowolony, że podczas mojego małego jubileuszu, a mianowicie 40-go startu, udało nam się dojechać do mety z całkiem niezłym wynikiem i fajnym, szybkim tempem. Podczas tych paru lat startów, z rajdu na rajd człowiek zbiera więcej doświadczenia i skoro Michał siedzi cicho jak królik podczas dyktowania tzn., że jest wszystko ok i dobrze nam się razem współpracuje. Podczas tego rajdu chyba opis dał nam właśnie bardzo dużo, gdyż był tak szczegółowy, że z zamkniętymi oczami można by go przejechać w całkiem przyzwoitym tempie Na tym rajdzie oprócz zwykłego onboardu z klatki zaaplikowaliśmy także kamerkę skierowaną na siebie. Polecam, gdyż człowiek niekiedy nie wie, jak wygląda w sytuacjach ekstremalnych ;-) Ciekawe doświadczenie. Tak czy inaczej, zapraszamy na 22. Rajd Rzeszowski i do zobaczenia na odcinkach.
Start załogi jest możliwy dzięki wsparciu: Project XS Kraków, Baccarat Club Kraków, WOST-TYNK Kraków, Showtime Kraków. Fot. Bk.broda
PAWEŁ DANILCZUK "FELIX": - To już nie są żarty. Tak powiedział mi pilot, gdy zjechaliśmy na PKC przedostatniego odcinka na feldze. Niespodziewany kapeć przyczynił się do spadku z drugiej pozycji na trzecią w grupie N i to najbardziej zabolało. Bolałoby jeszcze bardziej, gdybyśmy nie wybronili się i zapikowali w mostek w momencie opuszczenia black round Pirelli z naszego rims. Grozy było co niemiara i rąsie po tym fakcie trzęsły się jeszcze przez godzinę.
Reasumując: jak już mówiliśmy przed startem, będziemy walczyć gdyż mamy wszystko co nam do tej walki potrzeba. Nie przewidzieliśmy jedynie, że zabraknie nam paru kropel paliwa, które skutecznie uniemożliwiły nam przejechanie odcinka Karpacz w rajdowym tempie. W konsekwencji powstała z tego tytułu strata czasowa, która wprowadziła trochę nerwowości. Mimo to wzięliśmy się w garść i z odcinka na odcinek staraliśmy się utrzymywać równe tempo i czekać na rozwój sytuacji. Nasza Konkurencja jak wszyscy wiedzą, jest mocna i waleczna. Tomasz Czopik to stary lis rajdowy i mega dobry zawodnik, od którego mam nadzieję, że przed Rajdem Rzeszowskim pobiorę kilka nauk w celach poprawy jakości podróży autem EVO X :-) Mariusz jest za kierownicą naprawdę groźny i z rajdu na rajd robi czasy, które niejednego zadziwiają. Mr Gacek jak ma ciśnienie to potrafi pokazać że nie brakuje mu cojones (czyt. cohones). Przełom przyszedł drugiego dnia i los się do nas uśmiechnął. Zdobycie punktów okazało się być bardzo realne. Jestem zadowolony i razem z Maćkiem czujemy się w naszym aucie co raz lepiej. A to wszystko za sprawą wspaniałego zespołu 4Turbo, który mimo moich kaprysów stara się, bym jak najlepiej zrealizował swój rajdowy cel, no i w pewnym stopniu marzenie.
Przed nami ostatni mój rajd, który jest zakontraktowany z firmą MIDEA (dystrybutora klimatyzatorów na rynek polski) i prawdopodobnie jeżeli nie zepniemy budżetu na szutrowe eliminacje to zobaczymy się dopiero na Rajdzie Dolnośląskim. Ale jak to się mówi, nie roń łez, Felix z wami jest :)))
Na koniec chciałbym złożyć podziękowania dla całego zespołu 4Turbo, Midea, SPS Klima, Expert Auto Broker, Creatum. Podziękowania również dla naszego koordynatora i przede wszystkim dla naszych wiernych kibiców.
MACIEJ GLEIXNER: - To był dobry rajd i chociaż wynik pozostawia mały niedosyt, wyjechałem z Jeleniej Góry zadowolony. Brakuje nam jeszcze trochę regularności, jednak zebraliśmy kolejne doświadczenia i pokazaliśmy, że potrafimy pojechać szybko. Myślę, że już na Rajdzie Rzeszowskim zrobimy kolejny krok i postaramy się wyeliminować ewentualne błędy. Mamy duże wsparcie i motywację w naszych kibicach, którzy nas mocno dopingują, za co im serdecznie dziękuję. W szczególności chciałbym podziękować Felixowi za bardzo pozytywną atmosferę w samochodzie i dostarczenie mi wielu emocji na odcinkach :-), również naszej ekipie serwisowej z 4Turbo za profesjonalną robotę, Ewie za piękne fotki, Krzyśkowi i Kamilowi za koordynowanie pracą całego teamu, Andrzejowi i Krzyśkowi za dopieszczanie naszego opisu w trakcie rajdu. Dziękuję.
Zapraszamy do śledzenia naszych poczynań na naszej stronie internetowej www.rajdowyfelix.pl oraz na naszym oficjalnym profilu Facebook www.facebook.com/grupa.rajdowy.felix nPartnerami Grupy "Rajdowy Felix" na sezon 2013 jest: Midea, SPS Klima, Felix2, Expert Auto Broker, 4Turbo. Wspierają nas: Creatum, W-Media. Fot. Ewa Manasterska.
ŁUKASZ GWIAZDA: - Decyzje podjęte w stosunku do naszej załogi są mocno krzywdzące. Staram się znaleźć odrobinę sensu w tym, czym kierowali się kontrolerzy techniczni, ale nic sensownego nie przychodzi mi do głowy. Myślałem, że konflikt pomiędzy zawodnikami, a działaczami powoli się zaciera i razem znajdujemy wspólną nić porozumienia. Błędnej decyzji dodaje goryczy fakt, w jaki sposób nam to przekazano. Nikt nas nie pyta, nie analizuje, tylko informuje w sposób myślę najgorszy z możliwych, gdy stoimy przygotowani do startu do odcinka, że niestety, jesteśmy wykluczeni z rajdu. Nikt na szybko nie podaje konkretnych powodów, a przede wszystkim nikt nas nie zatrzymuje, tylko puszcza swobodnie do parku serwisowego oddalonego o kilkadziesiąt kilometrów. Mamy świadomość, że nie ma możliwości przywrócenia nas do wyników oficjalnych rajdu, ale chcielibyśmy, aby ktoś przeanalizował słuszność swoich decyzji.
Nasze starty wspierają firma Rak Bud, Opoltrans i XEXPERT. Dziękujemy kibicom za wsparcie na oesach i zapraszamy do odwiedzania naszego profilu na www.facebook.com/RakBudRallyTeam. Fot. Ewa Manasterska.
PAWEŁ POCHROŃ: - Jakoś wcześniej nie miałem okazji się ścigać po tych oesach, ale od razu przypadły mi do gustu. Z opisem nie mieliśmy żadnych problemów, był dużo pewniejszy i dobrze się go jechało i dyktowało. Już na mecie pierwszego oesu powiedziałem Markowi, że będzie dobrze. Były trzy siódemki w naszym wyniku na tablicy. Musiało być dobrze. W sumie był to mój pierwszy start na Karkonoskim i od razu taka nagroda. Auto na mecie całe, czasy dobre, my zadowoleni, miła ceremonia mety, jest super. Szkoda, że odpadł Mateusz Kubat, bo na pewno rywalizacja byłaby dużo ciekawsza. Po pięciu eliminacjach zajmujemy pierwszą lokatę w klasie 6 i drugą w klasyfikacji generalnej RPP. Nie pozostaje nic innego jak powiedzieć, widzimy się w Rzeszowie.
Naszą załogę na trasie możecie zobaczyć dzięki firmom MMProjects, Gesto, Stoge, Inter-med.
KRZYSZTOF JANIK: - Myślę, że nasz jubileuszowy 30 start możemy na pewno zaliczyć do udanych. Poza ostatnim odcinkiem specjalnym, o którym wspominał Wiesiek, wygraliśmy wszystkie pozostałe odcinki w swojej klasie. Rajd Karkonoski w mojej ocenie uchodzi za najtrudniejszy w całym sezonie sprawdzian zarówno dla kierowcy, jak i pilota, dlatego osiągnięty wynik tym bardziej mnie cieszy. Serdecznie pozdrawiamy wszystkich kibiców dopingujących naszą załogę na trasach tegorocznego Rajdu Karkonoskiego. Niestety, na tym rajdzie rzadko udaje się nam odmachać. Pozdrawiamy również kota z OS Gajówka, któremu trochę zmąciliśmy niedzielny spokój ale ostatecznie uszedł z życiem i myślę, że jest nam za to wdzięczny ;)
Start załogi Wiesław Ingram / Krzysztof Janik w 28. Rajdzie Karkonoskim wspierały firmy: AQUER, AIFO, LOK-TEL, KOLOR PLUS STUDIO, AUTO-HAL, AIR-TECH-BUD, ELEKTRO PROCES oraz HOTEL PANORAMA z Wiśnicza. Fot. ingram-garaz.pl
RAFAŁ GOLDMAN: - Jako iż Rajd Karkonski był moim debiutem w RPP, chciałbym przede wszystkim podziękować Ryśkowi za zaproszenie na „prawy”. Wrażenia oczywiście bardzo pozytywne, gdyż szybko dogadaliśmy się z Ryśkiem i mieliśmy wielki fun z jazdy. Rajd nie należał do najłatwiejszych zwłaszcza dla debiutanta, gdyż odcinki były bardzo kręte i większości naniesione było na nie błoto oraz kamienie z poboczy, a tempo i długość odcinków nieporównywalne z Kjs-ami czy nawet 3 ligą. Na szczęście pomimo, iż parę razy sprawdziliśmy wytrzymałość samochodu, Clio dzięki przygotowaniu w Ingram Garaż okazało się pancerne i szczęśliwie dowiozło nas do mety, a każdy kilometr w samochodzie był dla mnie wielkim doświadczeniem. Chciałbym na koniec podziękować za pomoc w przygotowaniach do rajdu znanym z RPP, doświadczonym pilotom Łukaszowi Jastrzębskiemu, Krzyśkowi Janikowi i Michałowi Kasinie, na których cenne rady i pomocną dłoń mogłem liczyć w każdej chwili przed, jak i w trakcie trwania rajdu, firmie RallyDragon.pl oraz oczywiście wszystkim, którzy nam kibicowali! Mam nadzieję, iż jeszcze nieraz spotkamy się na odcinkach Rajdowego Pucharu Polski. Fot. Wojciech Matuszny.
Nasi partnerzy: Freeflycenter, Gloss, GIERA przedsiębiorstwo ogolnobudowlane, miasto Leszno, a także WAR i Transland części Ford zostali z nami. Na fan page HERBI Rally Team będą wkrótce umieszczone filmy, a także onboardy.
Halls Team startował w składzie: Łukasz Lewandowski i Łukasz Włoch. Zapraszamy do śledzenia naszych startów na facebook.com/HallsTeam
PAWEŁ HANKIEWICZ: - Dużo trzeba by opowiadać aby oddać wszystko co działo się na tym Karkonoskim. Przede wszystkim wreszcie start naszym fantastycznym Clio! Nasz eksperymentalny projekt wciąż się rozwija i dalej posiada wady wieku dziecięcego ale jesteśmy już naprawdę na dobrej drodze. Pierwszy dzień to gigantyczny problem z hamulcami - po 10 kilometrze po prostu robiły sobie wolne i trzeba było korzystać tylko ze skrzyni i ręcznego. Drugiego dnia już na pierwszej Szklarskiej urwał się zaworek w tylnym amortyzatorze i straciliśmy w nim całkowicie ciśnienie. Po odkręceniu go od belki przyczepiliśmy go tyrtytkami do podłużnicy i pojechaliśmy na kolejne 2 odcinki pętli. A 2 pętla to już jazda bez wspomagania :)
Brzmi to fatalnie ale mimo takich problemów cały czas z dużym spokojem udawało nam się utrzymywać 2 miejsce w klasie i nawet notować czasy na poziomie kolegów w Fiestach. Teraz zajmiemy się eliminacją problemów i poprawkami auta ale mamy w sobie dużo optymizmu bo wiemy, że dalej może być tylko lepiej. Jazda Clio to wielkie emocje - niedawno nasza rajdówka skończyła 20 lat. Miło słyszeć na rajdzie, jak wiele osób wie co to za sprzęt i że tyle ludzi sentymentalnie do niego podchodzi - my postaramy się, żeby Clio śmigało po odcinkach tak jak w dawnych latach...
Dziękujemy naszym mechanikom, zespołowi a w szczególności Agnieszce i Gosi a także kibicom. A sponsorom czyli firmom TideSoftware i Ayala gratulujemy kolejnego podium w RSMP :)
Nasi stali partnerzy to Poliamid Plastics, MK Transport i Drukarnia Perfekta. Fot. Łukasz Kufner.
utrzymywać 3 cią pozycję w generalce i 1 w klasie. Ostatni odcinek to wyciągnięte wnioski z pierwszej pętli, iż zawieszenie radzi sobie z takimi nierównościami, 2 czas w generalce, mimo zachowania stosownego taktycznego marginesu bezpieczeństwa przejazd poprawiony o 17 sekund.
Rajd niesamowicie trudny technicznie dodatkowo z osiąganymi na nim dużymi prędkościami. Samochód sprawował się fenomenalnie, dużą i to bardzo dużą zasługą serwisantów Michała i Jacka którzy włożyli cząstkę siebie aby nasza rajdówka tak pracowała. Podziękowania także dla Krzyśka Gołąbka za wsparcie i pomoc. Na strefie serwisowej było mnóstwo pomocnych rąk. Pomagała moja małżonka Joanna, siostra Marysia oraz mój 4-letni syn Ksawery, który dzielnie czyścił rajdówkę. Szczególnie podziękowania dla pilota Tomka Tkacza, gdyż od startu do mety każdego odcinka musiał dyktować takim tempem jak Luis Moya, i dawał rady :-) Dziękujemy wszystkim kibicom za kibicowanie i zapraszamy już na Rajd Rzeszowski :-)
Nasz start wspierały marki 44tuning.pl , wiekszamoc.pl , cukiernia-tkacz.pl. Fot. Tomasz Filipiak.
ROBERT HUNDLA: - Po tej edycji Rajdu Karkonoskiego dochodzę do wniosku, że to mój ulubiony rajd w Mistrzostwach Polski. Trasy, które przygotował organizator były naprawdę na najwyższym poziomie. Do tej pory myślałem, że najlepszy pod tym względem jest Rajd Rzeszowski, ale po tym, czego doświadczyliśmy w tym roku twierdzę, że kwintesencja rajdowego ścigania w Polsce to właśnie Jelenia Góra. Mam nadzieję, że dane mi będzie wrócić tutaj za rok. Trzeba docenić organizatorów Rajdu Karkonoskiego, za to co robią i jak wiele pracy oraz zaangażowania wkładają w tworzenie tych wspaniałych zawodów. Myślę, że razem z Jankiem pojechaliśmy świetny rajd i już nie możemy się doczekać kolejnej rundy RSMP. Do zobaczenia w Rzeszowie!
Sponsorami zespołu są REVICO, właściciel marki NEO, CHEMOSERVIS-DWORY S.A., WESEM i LEMAR, a patronat medialny sprawują Radio RMF-FM i wydawnictwo FENIKS MEDIA.
MARCIN HINZ: - Ciężko mi cokolwiek ubrać w słowa. To strasznie ciężkie uczucie, gdy jedziesz na rajd przez cały kraj, przejeżdżasz całe zapoznanie, przechodzisz BK, a tu nagle okazuje się, że to już koniec. Nie tak miało to wszystko wyglądać.
JAKUB GERBER: - Występ w 28. Rajdzie Karkonoskim zaliczę do bardzo udanych. Konkurencja w 2WD od samego początku narzuciła bardzo wysokie tempo. Jazda po odcinkach specjalnych wymagała od nas bardzo wysokiej koncentracji i unikania błędów. Rajd przejechaliśmy czysto, bez przygód. Drugi dzień tokawał prawdziwej rajdowej 'roboty'. Przemieszczaliśmy się naprawdę bardzo, ale to bardzo szybko. Na 6 odcinkach specjalnych II etapu stoczyliśmy pasjonującą walkę z załogą Szymon Kornicki/Przemysław Bosek, którzy tym razem byli górą. Tak jak Tomek wspominał, zabrakło pół sekundy, aby stanąć na najniższym stopniu podium!
Partnerzy zespołu w 2013 roku: Gryc, Faza, Siso, G-Shock (Zibi), OSHEE oraz GoPro (Freeway). Patronat medialny: motofakty.pl, moto.gratka.pl, Antyradio, Świat Szkła oraz OKtany. Suzuki Swift S1600 jest obsługiwany przez austriacki zespół ZM Racing. Fot. Maciej Niechwiadowicz.
BARTEK JAKUBOWSKI: - Naszym celem na Rajdzie Karkonoskim (już nie mogę się doczekać kolejnego) było zdobycie jak największej liczby punktów, żeby umocnić się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej grupy N. Nie do końca się udało. Między innymi dlatego, że w grupie zgłosiło się za mało zawodników, dlatego jest mniej „oczek”. Sezon nie jest jeszcze nawet na półmetku i wszystko może się zdarzyć. Wciąż każdy ma szansę na tytuł. Trzeba robić swoje, czyli szybko jechać i dojeżdżać do mety. Z pracy, którą wykonaliśmy przez kilka dni, zwłaszcza na zapoznaniu z trasą, jestem bardzo zadowolony. Auto też było przygotowane idealnie. Szkoda, że trochę się zepsuło po jeździe bez przedniego koła na Lubomierzu. Ale „kupim spraja i będziem malować”. Andrzeju, to znaczy Mariuszu – „Nie denerwuj się!” Fot. Maciej Niechwiadowicz.
CATHY DEROUSSEAUX: - To był bardzo miły weekend. Jestem bardzo zadowolona, ponieważ jest to trzeci start z Aleksem i jednocześnie nasza trzecia meta. Bezbłędnie, bez przygód, jestem z niego bardzo dumna. Odcinki były dość trudne ale zrobiliśmy naszą robotę perfekcyjnie. Niektóre zakręty były bardzo zabrudzone, śliskie, przez co robiło się niebezpiecznie. Charakterystyka tego rajdu przypomina dwie rundy francuskie, Mont Blanc i Mâcon. Wygraliśmy trzy odcinki w ośce, na 11. odcinku kręcąc o 2. sekundy lepszy czas niż Bryan Bouffier, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni.
Partnerami zespołu MSZ Racing są: Wydawnictwo Media Service Zawada, Miasto Radom, Modesto-Polska przedstawiciel profesjonalnych narzędzi USAG oraz Abaprim - fabryka reklamy. Serdecznie zapraszamy na naszą stronę internetową: www.mszracing.pl oraz konto w serwisie Facebook: www.fb.com/mszracing. Fot. Arkadiusz Bar.
NB. Quality to estoński producent najwyższej jakości chemii technicznej dla motoryzacji (zaopatrzenie warsztatów, serwisów, stacji obsługi samochodów osobowych, ciężarowych i motocykli).
Forda Fiesta S2000 i Skodę Fabię R2 przygotowała firma Creative Rally Solutions.
Partnerami załogi Radek Typa i Szymon Gospodarczyk na Rajdzie Karkonoskim są: Makita - producent elektronarzędzi (www.makita.pl), Bosma Electric – producent żarówek samochodowych (www.bosma.pl), JBB – zakłady przetwórstwa mięsnego (www.jbb.pl), Giant – producent rowerów (www.giant-bicycles.com/pl), Warmia i Mazury, miasto i gmina Orneta i Akademia Bezpiecznej Jazdy X-Drive (www.xdrive.com.pl). Obsługą techniczną samochodu zajmuje się stajnia rajdowa Jaga Motorsport. Najświeższe informacje o zespole znajdziecie na www.facebook.com/RadekTypa oraz www. typa.pl
JAREK BARAN: - Lubi się rajdy, które się wygrywa, szczególnie jeśli to jest po raz piąty, ale ta zasada działa w dwie strony - wygrywa się rajdy, które się lubi. Tak jest z Rajdem Karkonoskim. Pierwszą część sezonu kończymy w bardzo dobrych nastrojach. W oczekiwaniu na Rajd Rzeszowski zasłużone, ale krótkie wakacje.
Starty Kajetana Kajetanowicza i Jarka Barana w sezonie 2013 wspierają strategiczny partner LOTOS Rally Team - Grupa LOTOS oraz LOTOS Paliwa - producent paliw LOTOS Dynamic - a także Driving Experience i CUBE.ITG. Szczegółowe informacje dotyczące Kajetana Kajetanowicza i zespołu są dostępne na stronach www.lotosrallyteam.pl oraz www.kajto.pl, a także na: www.facebook.com/EmocjeDoPelna i www.facebook.com/KajetanKajetanowicz.
KAMIL HELLER: - Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej i w obu etapach Rajdu Karkonoskiego bardzo nas cieszy, a wygrany ostatni odcinek specjalny jest jak kropka nad „i”. Ten weekend był dla nas bardzo owocny także pod względem ilości zdobytej wiedzy na temat ustawień samochodu, który jak zwykle spisywał się świetnie i dzielnie znosił nasze testy i zmiany setupu.
GRZEGORZ BĘBENEK: - Wspaniały rajd dla nas, bo dojechaliśmy do mety całym autem. Było trochę wrażeń pierwszego dnia związanych z usuwaniem awarii samochodu. Natomiast później zaczęła się normalna rywalizacja. Najbardziej cieszymy się z tego, że drugiego dnia zawodów zaczęliśmy jechać szybko i wyciskać z Subaru maksymalnie to co się dało. Z odcinka na odcinek jechało się nam coraz lepiej i wydaje się, że nie da się podróżować tym autem dużo szybciej. Dlatego cieszymy się z ósmego miejsca, mimo iż nasze ambicje sięgają o wiele wyżej. Fot. Marcin Kaliszka i Tomasz Kaliński.
Na trasie było wielu kibiców, którzy dopingowali nas, niektórzy wysyłali także SMS-y zagrzewające nas do walki. Czuliśmy to wsparcie i za to, wszystkim bardzo mocno dziękujemy. Przykro nam, że nie udało się stanąć na podium i zawiedliśmy oczekiwania niektórych osób. Nie spoczniemy jednak na laurach i będziemy jechać równie szybko albo szybciej. Rajd Rzeszowski będzie trudny. Doświadczenie lokalnych kierowców oraz specyfika tras sprawia, że faworytami będą kierowcy aut klasy S2000, ale my nie poddamy się w boju. Fot. Tomasz Macherzyński.
MICHAŁ KUŚNIERZ: - Rajd przejechaliśmy czysto i bezbłędnie, więc to nas nie martwi. Powodem do zmartwień są czasy. Dzisiaj konkretne powody sprawiły, że notowaliśmy takie wyniki, jakie notowaliśmy. Najpierw problemy z ustawieniami, potem kapeć, natomiast wczoraj chyba nie do końca radziliśmy sobie na szybkich partiach. Niemniej jednak pracujemy nad tym i na następnym rajdzie na pewno będzie lepiej. Trochę zaskoczył mnie pierwszy dzień - czułem w samochodzie, że jedziemy naprawdę dobrze, a jednak konkurenci nam odstawali. Fot. Tomasz Filipiak.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.