Mówią po Valašská Rally
JAREK SZEJA: - Valašská nie okazała się dla nas łaskawa.
Po udanych, wręcz bezbłędnych trzech pierwszych odcinkach, przyszedł czas na drugi przejazd OSu Špičky, na którym zakończyliśmy rywalizację. Na bardzo szybkiej partii była hopa, za którą czaił się prawy łuk. Mieliśmy to miejsce dobrze opisane, zresztą był to drugi przejazd tego odcinka, a jednak zaskoczyła nas reakcja auta po lądowaniu. Subaru mocno zapikowało dziobem i zawieszenie nie dało rady stłumić dobicia. Na domiar złego po zewnętrznej stronie rosły drzewa, które niestety „stanęły nam na drodze”. To był koniec imprezy – dosłownie i w przenośni. W całej tej nieszczęśliwej sytuacji mieliśmy mimo wszystko wiele szczęścia. Po opuszczeniu drogi przy prędkości 180 km/h z auta niewiele zostało, lecz my wyszliśmy z tego bez obrażeń. Teraz musimy zastanowić się co dalej. Taka sytuacja mocno komplikuje nam plany, ale obiecujemy się nie poddawać. Tak jak wcześniej podkreślaliśmy, dopiero uczymy się podróżować samochodem z napędem na cztery koła i przyszło nam bardzo drogo zapłacić za zdobycie tej niezbędnej wiedzy. Razem z nami zabrakło na mecie barw naszych partnerów, więc w ramach utrwalenia ich w pamięci kibiców przypominamy o nich tutaj. Dziękujemy zatem firmie GK Forge – zajmującej się obróbką plastyczną metali, producentowi blachodachówki - SATJAM, Deco-Car auto-części, seriwsowi Eurogold, dystrybutorowi części oraz wyposażenia serwisów Darma, hurtowni budowlanej Minimax oraz stajni ROTO, która przygotowała dla nas Subaru. Bez nich nie mielibyśmy szans stanąć na starcie, a deklaracje pomocy z ich strony dają nam motywację do dalszego działania.Ze względu na poważne uszkodzenia auta, start w 1. rundzie Mistrzostw Czech – Rallye Šumava Klatovy stoi pod dużym znakiem zapytania. Będziemy jednak informować o dalszych planach zespołu na naszym facebooku. Wierzymy, że wsparcie kibiców doda zespołowi jeszcze większej energii do działania i załoga będzie mogła niebawem odwdzięczyć się Wam swoją jazdą. Do zobaczenia na odcinkach!
DAMIAN SYTY: - Nowe, nieznane wcześniej odcinki o zróżnicowanej nawierzchni to znakomita okazja do zbierania doświadczeń, tym bardziej że rywale byli wymagający. Naszym celem było czyste przejechanie całego rajdu, co udało się zrealizować. Szkoda dwóch odwołanych odcinków specjalnych, ale takie są rajdy. Dla nas był to udany weekend i z niecierpliwością czekamy na pierwszą rundę Mistrzostw Polski. Fot. Tomasz Macherzyński.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.