503 Service Temporarily Unavailable

503 Service Temporarily Unavailable


nginx
Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Mówią przed Rajdem Niemiec

KUBA "COLIN" BRZEZIŃSKI: - No to już zupełnie na poważnie zaczynamy Rajd Niemiec! Zapoznanie poszło sprawnie, piątkowe odcinki wytyczone po tutejszych winnicach są bardzo trudne.

Sobotnie i niedzielne oesy przypominają mi nieco Rajd Dolnośląski, a dokładniej odcinek Kolonia Gaj, tak więc dla mnie to dobra informacja. Sobotnia próba Panzerplatte, licząca 41 kilometrów wiedzie przez stare lotniska, na których się wychowałem. Bardzo liczę na to, że będziemy tam konkurencyjni. Odcinek testowy był bardzo szybki, wąski i z wieloma krawężnikami, co oznacza brak marginesu na błąd. Zaczynamy spokojnym tempem, gdyż dużą niewiadomą są nowe opony dostarczone przez firmę DMACK. Do zobaczenia na oesach!

Ptaszek/Szczepaniak | Fot. Maciej Niechwiadowicz

HUBERT PTASZEK: – Przed nami kolejny trudny rajd, ale takie właśnie są Mistrzostwa Świata! Tutaj uczymy się prawdziwego rajdowania i śmiało mogę stwierdzić, że czuję się, jakbym zaczynał przygodę z rajdami od nowa. Na szutrze wykonaliśmy już sporo pracy, a teraz nadchodzi pora na asfalt i naukę od podstaw. Mój licznik asfaltowych kilometrów oesowych w samochodzie R5 właściwie wskazuje zero, bo jak dotąd startowałem tylko w Rajdzie Monte Carlo i wiadomo, że trudno to zaliczyć jako doświadczenie w jeździe po suchej nawierzchni. Trzeba zakasać rękawy i zabrać się do pracy. Mocno zmieniliśmy opis, więc muszę się przyzwyczaić do niego na asfalcie i to niestety wymaga czasu.
Sam Rajd Niemiec jest bardzo wymagający, nie tylko ze względu na zróżnicowaną charakterystykę. Drogi są mocno zabrudzone i to nie ułatwia dobrego wyczucia punktów hamowania. Łatwo o błąd, a wiadomo, że każdy chce omijać je szerokim łukiem. Odcinki są stosunkowo wąskie w porównaniu do innych asfaltowych rajdów, więc margines błędu jest niewielki, a w winnicach właściwie nie ma go wcale. Z jednej strony mur, z drugiej winnica – i lepiej nie stawać przed wyborem, czy ratować się w prawo, czy w lewo! Nie liczę na żaden konkretny wynik, muszę po prostu skupić się na jeździe i nauce od nowa.

MACIEK SZCZEPANIAK: – Mamy tu trzy rajdy w jednym: klasyczne asfaltowe odcinki wśród pól i lasów, niespotykane nigdzie indziej oesy w winnicach i oczywiście próba Panzerplatte na poligonie dla czołgów, czyli samo w sobie wielkie wydarzenie dla kierowców, samochodów i kibiców. Teoretycznie jest to rajd asfaltowy, ale jeździmy też po błocie, nowym i starym betonie czy szutrze. Wiele zależy od pogody i kiedy jest mokro – a w tym roku zapowiadane są przelotne opady – to samochody nanoszą bardzo dużo błota, a droga robi się ekstremalnie śliska i nie wybacza błędów. Niestety, w WRC-2 nie możemy korzystać z usług załóg szpiegowskich. Nie bardzo wiem, czym to jest podyktowane, bo samochody WRC-2 nie jadą znacząco wolniej od WRC, a tak naprawdę czołówka WRC-2 jeździ szybciej od wolniejszych aut WRC. Jednak jest jak jest i wszyscy nasi konkurenci mają tak samo.
Dla Huberta będzie to tak naprawdę pierwszy asfaltowy rajd autem R5 i myślę, że czeka go ogromne wyzwanie. To jego początki na tej nawierzchni i mam nadzieję, że będzie mógł skorzystać z mojego doświadczenia. Nie będziemy wytwarzać sobie niepotrzebnej presji, chcemy krok po kroku poznawać ten rajd i samochód R5 na asfalcie. Spróbujemy przejechać czysty weekend, chociaż oczywiście będzie to bardzo trudne. Fot. Maciej Niechwiadowicz.

Sebastien Ogier | fot. VW

SEBASTIEN OGIER: - Zawsze czekam na Rajd Niemiec, ale w tym roku bardziej niż zwykle. Wreszcie razem z Julienem mamy realną szansę na walkę o zwycięstwo, po trudnych rajdach szutrowych. W związku z tym jestem bardzo zmotywowany i chcę powtórzyć sukces z zeszłego roku. Rajd Niemiec to również domowa impreza Volkswagena i cały zespół szczególnie chce dobrych wyników przed swoimi kibicami. Testy w ramach przygotowań poszły naprawdę dobrze. Zmiana z szutru na asfalt poszła szybko i bez problemu. To była mieszanka słońca i deszczu, więc spróbowaliśmy różnych ustawień Polo R WRC i nowych deszczowych opon Michelin. To może odgrywać dużą rolę, ponieważ oesy są niezwykle trudne w deszczową pogodę i błędy są karane bez litości.
 
Jari-Matti Latvala | Fot. VW

JARI-MATTI LATVALA:
- Wolny czas przed Rajdem Niemiec spędziłem na testowaniu aktualnego Polo oraz tego na sezon 2017. Poza tym moim Audi quattro wziąłem udział w historycznym rajdzie w Finlandii, co zawsze sprawia mi wielką frajdę. Teraz jestem gotów do walki w Rajdzie Niemiec. W zeszłym roku Sebastien okazał się tu bardzo mocny, na koniec musiałem zadowolić się drugim miejscem. Cieszyłbym się, gdybym także w tym roku zajął miejsce w pierwszej trójce. W zeszłym roku na oesach rozgrywanych na Panzerplatte byłem nieco za ostrożny i straciłem tam trochę czasu. Tym razem chciałbym to lepiej rozegrać. Na Panzerplatte nie jest łatwo, jest tam siedem różnych rodzajów nawierzchni – od nowego betonu, poprzez popękany, aż do naprawdę starego i zmurszałego, a do tego jeszcze asfalt. Żeby tam dobrze pojechać, trzeba się najpierw do tych warunków przyzwyczaić. Na oesach wytyczonych na Panzerplatte trzeba też oszczędzać hamulce, bo jest tam wiele skrzyżowań. Ważne również, aby mieć naprawdę dobrze zestrojone auto na szybkie fragmenty trasy, bo tylko wtedy można mu w pełni zaufać i skutecznie zaatakować
 
Andreas Mikkelsen | Fot. VW

ANDREAS MIKKELSEN:
- Nie mogę doczekać się Rajdu Niemiec, który zawsze jest wielkim wyzwaniem. Pogoda jest bardzo zróżnicowana i zmienia się poziom przyczepności na różnych nawierzchniach asfaltowych co oznacza, że często trzeba dostosować ustawienia. To niezwykle trudne dla kierowców i pilotów, a także dla mechaników oraz inżynierów. W porównaniu z zeszłym rokiem jest kilka nowych odcinków specjalnych i jestem tym bardzo podekscytowany. Szczególnie nie mogę doczekać się Panzerplatte. Ten odcinek zawsze jest wydarzeniem. W mistrzostwach regularnie zmniejszamy stratę do Sebastiena Ogiera i oczywiście byłoby wspaniale, gdyby to udało się i tym razem. To nie będzie łatwe, ponieważ Seb zawsze był bardzo szybki w Niemczech w ostatnich latach. To domowa impreza Volkswagena, to coś wyjątkowego, ale nie zmienia naszego podejścia. Finiszowaliśmy w pierwszej trójce w zeszłym roku. To będzie trudne do powtórzenia, ale spróbujemy.

Dani Sordo | Fot. Hyundai Motorsport

DANI SORDO:
- Cieszymy się, że wracamy do samochodu podczas jednej z naszych ulubionych imprez. Jest to bardzo trudne wydarzenie, jest bardzo szybko i różna charakterystyka. Jazda w winnicach jest ekscytująca, jest wąsko, wiele serpentyn i nawrotów. Odcinki na poligonie są trudne, zwłaszcza na mokrej nawierzchni. Dobrze sobie tam radziliśmy w przeszłości i liczymy na mocny wynik.

Thierry Neuville | Fot. Hyundai Motorsport

THIERRY NEUVILLE:
- Niemcy są kulminacyjnym punktem sezonu dla mnie. To mój domowy rajd, jest bardzo blisko granicy z Belgią. Jest wielu kibiców z belgijskimi flagami. To rajd, na który czekamy podczas sezonu i zawsze byliśmy tam konkurencyjni. Właśnie tam wygraliśmy pierwszy raz i nie mogę doczekać się rajdu.


Hayden Paddon | Fot. Hyundai

HAYDEN PADDON: - Wydaje się, że już od długiego czasu nie jeździliśmy na asfalcie. To nie jest moja preferowana nawierzchnia, ale muszę się jej nauczyć. Wykorzystam to, aby poprawić się z miejsca, w którym finiszowaliśmy w zeszłym roku. Niemcy to wyjątkowy rajd w winnicach, na poligonach, jak również na drogach publicznych. To coś w rodzaju trzech asfaltowych rajdów w jednym i czekamy na te wyzwanie.

Mads Østberg i Ma Qing Hua | Fot. madsostberg.no

MADS OSTBERG:
- Na szutrze czuję się bardziej jak w domu, ale lubię rajdy asfaltowe i Rajd Niemiec jest jednym z moich ulubionych. Trudne warunki sprawiają, że to niełatwa impreza. Zdobyłem tutaj swój najlepszy wynik za kierownicą Fiesty w 2012 roku i pamiętam, jak dobrze radzi sobie ten samochód na asfalcie.  Mieliśmy półtora dnia testów na udoskonalenie ustawień i czuję, że jesteśmy dobrze przygotowani. Wcześniej w tym roku pojechaliśmy w Rally Islas Canarias Fiestą R5. Mieliśmy dobrą prędkość na tych drogach. Ola również wie co jest potrzebne, aby zdobyć podium w Niemczech, więc nie mógłbym mieć nikogo lepszego obok siebie.
 
Camilli/Veillas | Fot. Łukasz Kufner

ERIC CAMILLI:
- To rajd, na który czekam cały rok. Nie będzie łatwo, ale czuję się pewniej przed nim. Na asfalcie czuję się jak w domu i znam ten rajd bardzo dobrze, ponieważ startowałem tu już dwa razy.  Przeprowadziliśmy testy w winnicach i na poligonie w niedzielę. Nie startowałem samochodem WRC na asfalcie od czasu Rajdu Monte-Carlo, a warunki są kompletnie inne. Byłem zadowolony z mojej prędkości na Monte, ale teraz mam większą wiedzę i zrozumienie i mam nadzieję, że coś uda nam się osiągnąć. Dla nas wciąż jest ważne zdobywanie doświadczenia, ale jeśli poczujemy się komfortowo, będziemy mocniej cisnąć. Mam nadzieję, że możemy poprawić tempo na asfalcie, co pokazałem na początku sezonu, to jest celem. Fot. Łukasz Kufner.
 

Poprzedni artykuł Kajto z jedynką w Barum
Następny artykuł Czas na asfalty

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry