Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

N-ki w odwrocie

Przedpołudniowa sobotnia pętla Rajdu San Remo zakończyła się klęską N-ek.

Samochody S2000 zajęły pierwsze siedem miejsc na 27-kilometrowym Glicine, a następnie utworzyły czołową siódemkę w wynikach 26-kilometrowego oesu Fresia. Paolo Andreucci stracił trzecie miejsce na rzecz Nicolasa Vouilloza, Piero Longhi spadł za Gillesa Panizziego.

Przed końcowymi dwoma odcinkami, Luca Rossetti utrzymał 16-sekundową przewagę nad Giandomenico Basso. Kierowca Peugeot Italia wygrał OS 7, zaś Fresię ukończył na trzecim miejscu, za Scandolą i Basso. Umberto Scandola przesunął się na piątą lokatę - traci 1,2 sekundy do Andreucciego.

- Pierwszy oes był dla mnie najtrudniejszy w tym roku - mówił Luca Rossetti. - Czułem presję i od startu musiałem jechać szybko. Międzyczas pokazał, że traciłem 3 sekundy do Basso. Jadąc na czele stawki, nie miałem przed sobą żadnych śladów na drodze. To ja musiałem ustalać tor jazdy.

Lider IRC, Enrique Garcia Ojeda awansował do punktowanej ósemki, wyprzedzając Perico i Loixa. Freddy Loix obecnie dziesiąty w rajdzie, ma kłopoty z układem transmisyjnym Punto.

Andrea Dallavilla wypadł z drogi na Glicine. Fabio Gianfico poniósł straty, bo skończyły się opony. Lider A6, Marco Signor zaparkował Clio na 6 kilometrze OS 7, co praktycznie zapewniło Ivanowi Paire tytuł mistrza Włoch w Super 1600.

Poprzedni artykuł Travaglia urwał koło
Następny artykuł San Remo dla Rossettiego

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry