Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Opaska z liczbą 27

- Walka była naprawdę fantastyczna, każdy błąd bardzo dużo kosztował - mówił Sebastien Loeb po wygraniu bezpośredniego pojedynku z Marcusem Grönholmem na superoesie Obihiro 5 - i całego Rajdu Japonii z przewagą 5,6 sekundy.

- Dzisiaj nie wiedziałem, co zrobić - podjąć ryzyko, czy starać się utrzymać samochód na drodze? 27 zwycięstwo nie było dla mnie motywacją, najważniejsze jest mistrzostwo świata.

Na stanowisku Citroena w parku serwisowym Kita Aikoku czekała japońska opaska z liczbą 27 i kieliszek szampana. W ciągu nieco ponad trzech lat - od Rallye Deutschland 2003 - Loeb uzbierał rekordową liczbę zwycięstw w historii MŚ. - Cieszymy się, że pobił rekord jako kierowca naszego małego, prywatnego zespołu - powiedział Marc van Dalen. - On jest coraz lepszy, a poza tym z ludzkiej strony to bardzo fajny facet. - Ha, ha, ja mam 27 zwycięstw, a Grönholm tylko 22 - dowcipkował Daniel Elena.

Na wyspie Hokkaido Leszek Kuzaj przeżył bodajże najtrudniejszy rajd w życiu. Zmagał się z silną grypą i ostatkiem sił dotarł do mety. Było warto, bowiem zdobył cztery punkty i zajmuje czwarte miejsce w mistrzostwach świata samochodów seryjnych. Prowadzi Nasser al-Attiyah (34) przed zwycięzcą japońskiej rundy, Fumio Nutaharą (20), Mirco Baldaccim (19) i Kuzajem (17).

Poprzedni artykuł Zostało 5,4 sekundy
Następny artykuł Wypowiedzi po Wiśle

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry