Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Owacje dla lidera

Sobotni etap Rajdu Monte Carlo zakończono wcześniej - teamy przenoszą się z Valence do Monako.

Ostatni oes dnia, Lamastre - Alboussiere 2 przyniósł najlepszy czas Sebastiena Loeba, który przed niedzielną częścią programu posiada 2.10 przewagi nad Mikko Hirvonenem.

- Przez cały dzień staraliśmy się jechać szybko i za bardzo nie ryzykowaliśmy - mówił Sebastien, owacyjnie przywitany na mecie OS 14. - Odcinki są bardzo ładne, jest dużo kibiców, panuje bardzo dobra atmosfera. Wszędzie ciepło nas przyjmują i jestem naprawdę podekscytowany tym startem.

- Drugie miejsce jest naprawdę dobre - ocenił Mikko Hirvonen. - Za mną rywale są daleko, więc po prostu krążę po trasie i patrzę co oni robią. Jutro czeka nas Turini, gdzie wszystkiego można się spodziewać - śniegu, lodu. To będzie zdradliwy dzień.

W swoje narodowe święto, Australia Day, Chris Atkinson wygrał drugi przejazd St Bonnet (w ubiegłym roku był najszybszy na obydwu przejazdach tego odcinka) i zmierza na podium, choć musi je obronić przed Francoisem Duvalem. - Francois też dobrze jedzie - przyznał Chris. - Cisnęliśmy i wygraliśmy poprzedni oes, lecz tu on będzie szybszy. Jutro czeka nas długi etap. Podium byłoby fajne, ale zobaczymy...

Francois Duval popisał się drugim czasem, jednak urwał tylko sekundę z przewagi Atkinsona. - 20 sekund to na jutro trochę za dużo - ocenił Francois. - To nie był zły dzień. Uzyskaliśmy parę bardzo dobrych czasów. Lubię też jutrzejsze oesy, choć one będą bardziej nieprzewidywalne.

- Wcale nieźle - stwierdził Petter Solberg. - Staramy się jechać równo i nie popełnić błędu. Jestem całkiem zadowolony. Pamiętajmy, że chcemy wygrywać dopiero z nowym samochodem.

- Minął poranek, kiedy byłem zaspany - i teraz wszystko jest OK - komentował Gigi Galli. - Chcę poznać samochód, w nic nie uderzyć, nie uszkodzić go. Nie myślę o Turini. Koncentruję się na drodze, na torze jazdy. Zamierzam sprawić sobie frajdę.

- Jestem bardzo usatysfakcjonowany - przyznał Jean-Marie Cuoq. - To był udany dzień. Ukończyliśmy kolejny etap. Przed rajdem byłem mocno sfrustrowany, bo mieliśmy za sobą długie tygodnie ciężkiej pracy amatorskiej ekipy, która chciała dorównać poziomem fabrykom. Cel na jutro? To są profesjonalni kierowcy, fabryczne teamy. Pozostaję realistą.

Per-Gunnar Andersson wjechał dzisiaj na punktowane miejsce. - Bardzo dobry dzień. Perfekcyjne oesy bez żadnego problemu, dobre czasy. Coś specjalnego - na długo to zapamiętam!

- Jest OK. Przejechaliśmy ostatni oes i zakończył się trzeci dzień - powiedział Henning Solberg. - Znam jutrzejsze próby z 2006 roku. Sądzę, że końcowy superoes będzie szczególną frajdą.

Toni Gardemeister zamyka dziesiątkę, od Henninga dzieli go 6,4 sekundy, ale znowu pojawiła się stresowa sytuacja. - Nie wiem co się dzieje. Temperatura silnika wygląda na bardzo wysoką - zdradził Toni na mecie OS 14.

Poprzedni artykuł Pobił rekord Sainza
Następny artykuł Pierwsze zwycięstwo N14-ki

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry