Pętla dla Smorawińskiego
Tomasz Smorawiński i Paweł Wiśniewski prowadzą po pierwszej pętli Rajdu Mikołowskiego.
BMW z numerem 2 wyprzedza o 6,2 sekundy Civic'ka Krzysztofa Marcoka i Sebastiana Krzyżowskiego, liderów klasy K4. Trzecią lokatę zajmują Robert Kucharczyk i Tomasz Tkacz w Clio (+7,5).Z rynku w Mikołowie wystartowało 50 załóg. Jeden z faworytów, lider mistrzostw Śląska, Piotr Woś wypadł z drogi na trzecim zakręcie OS 1. Tomasz Smorawiński wygrał Gostyń 1, wyprzedzając Roberta Kucharczyka (+3,3), Szymona Cieślaka (+6,0) i Grzegorza Kwietnia (+6,0). Na Zgoniu górą był Adam Wrocławski, znany ze startów w RSMP. Smorawiński stracił 1,5, Marcok 1,6 sekundy. Cieślak znalazł się na krótko poza drogą i uciekło 14 sekund.- Jest bardzo szybko, dużo piątkowych, szóstkowych zakrętów, które później zmieniają się w dwójkowe - mówi Tomasz Smorawiński. - Ciśniemy, ciśniemy, później jest nagle ściągnięcie do dwójki i znowu pięć - sześć, pięć - sześć. Są bardzo ciasne szykany, jak dla mnie za ciasne, bo jedzie się bardzo wolno. No i jest strasznie ciepło. Troszkę hamulce nie dają rady.- Na razie jest bardzo fajnie - powiedział Robert Kucharczyk. - Uzyskujemy dość dobre czasy. Bawimy się super. Super łączniki szutrowe, na których można porzucać samochodem, super rajdowa sprawa. Super start, rynek Mikołów, dużo ludzi, fajna zabawa!- Było fajnie, szybko - stwierdził Grzegorz Kwiecień, czwarty w generalce. - Mam porównanie do Czechowic. Teraz było sucho. Sprawdzaliśmy opony, bo jeszcze na nich nie jechaliśmy. Chcemy utrzymać ten wynik - może trochę przyspieszymy. Mamy problem z hamowaniem, bo nie ćwiczyliśmy tego, a jest dużo szykan. To kwestia czasu i doświadczenia. Może podgonimy na następnej pętli....- Pierwszy oes trochę przespaliśmy - przyznał Adian Jurasz, piąty w łącznych wynikach. - Założyliśmy nowe tarcze hamulcowe i korektor nie pracował tak, jak trzeba. Ustawiliśmy hamulce i na drugim oesie było o wiele lepiej. Fajnie się jedzie, śliski asfalt. Jest super! Nadal mamy starą skrzynię, niestety. Mam nadzieję, że na następny rajd będzie już wszystko OK.- Pierwszy oes pojechaliśmy na trzech garnkach - komentował Szymon Cieślak. - Straciliśmy 6 sekund do załogi numer 2. Na drugim oesie wypadliśmy poza drogę. Na szybkiej partii był chytry zakręt. Straciliśmy kilkanaście sekund.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.