Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Podwójny prezent urodzinowy

Dziewięć dni po 50 urodzinach, Francois Delecour sprawił sobie podwójny prezent w Braszowie.

Były wicemistrz świata wygrał Raliul Tara Barsei i sięgnął po tytuł mistrza Rumunii. Urwany amortyzator na ostatnim oesie kosztował drugie miejsce Marco Tempestiniego. Po 18 punktów sięgnął Bogdan Marisca, zwycięzca klasy 3. Syn "Tempesty", Simone zajął czwartą lokatę, co stanowi najlepszy wynik w karierze 18-latka.Gergely Szabo najszybciej przejechał trasę piątkowego superoesu na terenie kampusu uniwersytetu w Braszowie. Delecour stracił trzy dziesiąte do Węgra - i objął prowadzenie po pierwszej sobotniej próbie, Azuga - Predeal. Szabo po 6 kilometrach zaparkował Lancera pomiędzy słupem i drzewem. Załoga została przewieziona na badania do szpitala.Valentin Porcisteanu wygrał drugi i trzeci oes. Na najdłuższym, 24,7-kilometrowym Sacele - Azuga, Delecour dołożył 8,8 sekundy obrońcy mistrzowskiego tytułu. Dan Girtofan i Danny Ungur zmieniali przebite koło. Awarie wyeliminowały Edwina Keletiego i Manu Mihalache.Na Sacele - Cabana Susai, w Lancerze Porcisteanu złamało się prawe przednie zawieszenie. Vale stracił ponad trzy minuty do Delecoura, który kończył oes na przebitej lewej tylnej oponie. Dan Girtofan urwał wahacz. Bogdan Marisca finiszował bez hamulców.Dwa odcinki ostatniej pętli padły łupem Porcisteanu. Na końcowym Sacele - Azuga 2 górą był Delecour. Tempestini urwał amortyzator w zawieszeniu prawego przedniego koła. Valentin Porcisteanu, piąty po oesach, został wykluczony przez ZSS za zabronione manewry podczas przegrupowania, co zapewniło tytuł Delecourowi. Porcisteanu wiozący z tyłu pilota, żeby odciążyć uszkodzone zawieszenie, przejechał strefę PKC-u i usiłował cofać.

- To był niezwykle trudny rajd, ale ładny - powiedział Francois Delecour. - Długi odcinek jest chyba jednym z najładniejszych na świecie. Startowałem w mistrzostwach świata, ale takiego oesu dotąd nie widziałem. Musieliśmy skoncentrować się na opisie i nie było chwili na relaks.

RALIUL TARA BARSEI DUNLOP
1. Francois Delecour/Dominique Savignoni (F) Peugeot 207 S2000 1:03.06,0
2. Bogdan Marisca/Sebastian Itu (RO) Mitsubishi Lancer Evo IX +1.25,8
3. Marco Tempestini/Dorin Pulpea (I/RO) Skoda Fabia S2000 +1.52,6
4. Simone Tempestini/Lucio Baggio (I) Subaru Impreza WRX STI N15 +2.14,0
5. Dragos Dinu/Sorin Vlascu (RO) Mitsubishi Lancer Evo IX +5.30,5
6. Rares Tomita/Levente Csegzy (RO) Mitsubishi Lancer Evo IX +5.37,0
7. Sebastian Barbu/Marc Banca (RO) Citroen DS3 R3T +5.38,6
8. Dan Girtofan/Adrian Berghea (RO) Skoda Fabia S2000 +6.28,3
9. Horatiu Savu/Sorin Colceriu (RO) Mitsubishi Lancer Evo IX +7.04,6
10. Daniel Ungur/Anton Avram (RO) Subaru Impreza WRX STI N15 +7.41,5

PUNKTACJA MISTRZOSTW RUMUNII
1. Delecour 130,5, 2. Porcisteanu 105,5, 3. Spitzmüller 76, 4. Girtofan 70, 5. Marisca 59, 6. Szabo 58.

Fot. autorally.ro

Poprzedni artykuł Tsjoen ma ósmy tytuł
Następny artykuł Pętla z kłopotami

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry