Rajd Świdnicki: Powiedzieli Autoklubowi
KAJETAN KAJETANOWICZ: - Wrażenia niesamowite.
Jest bardzo dużo ludzi. Nie spodziewałem się, że tylu kibiców będzie na trasie. Trzy kilometry i szpalery ludzi.To bardzo cieszy, choć z drugiej strony powinniśmy się tego spodziewać, bo Świdnica i ten rejon słynie z popularności rajdów. Dodaje to dużo emocji i pozytywnej adrenaliny jeśli jedzie się w szpalerze ludzi. Cieszę się bardzo, że wygraliśmy oba odcinki. Jutro też zamierzamy jechać szybko.TOMEK KUCHAR: - Świetnie mi się jechało ale kiepskie czasy zrobiłem. Zobaczymy co będzie jutro, bo spodziewałem się lepszych rezultatów. Za dużo straciłem, mam zagwozdkę na jutro. Wszystko może się zdarzyć.MICHAŁ BĘBENEK: - Pierwszy przejazd był bardzo nerwowy. Strasznie przydusiłem samochód na starcie. Zupełnie inaczej się nim startuje niż turbinowym. Na drugim przejeździe start poprawiłem i było OK. Taka zręcznościówka i kilka razy pomyliłem się. Mamy wolnossący silnik i muszę dużo myśleć na ten temat. Na odcinkach powinno być zdecydowanie lepiej, bo trochę pojeździłem po lesie, po prawdziwych odcinkach specjalnych. Jak na razie jestem zadowolony.WOJTEK CHUCHAŁA: - Prawdziwe ściganie zaczyna się jutro, ale mimo to chcieliśmy pojechać ok. Udało nam się fajnie przejechać ten prolog. Było dużo kibiców i czuliśmy ten doping w samochodzie. W paru miejscach pojeździliśmy bokami, a pomimo to udało się zrobić niezły czas, więc jesteśmy zadowoleni.ŁUKASZ HABAJ: - Ten prolog to taka trasa trochę wyścigowa,ale emocje prawie jak na oesie. Z czasów specjalnie nie jesteśmy zadowoleni,natomiast poczuliśmy jaki jest klimat rajdu i nastawienie przed jutrzejszym dniem pozytywne.MACIEJ RZEŻNIK: - Trochę dla mnie zaskoczenie tym wynikiem, bo ja takich prób nie lubię, nie mieliśmy dodatkowych lamp,więc między budynkami było dosyć ciemno. Prawdziwe ściganie będzie dopiero jutro i tam każdy pokaże na co go stać.GRZEGORZ GRZYB: - Ja jestem akurat słaby na takich próbach,ale i tak uważam,że poszło nam całkiem nieźle także to nas cieszy. Atmosfera i pogoda dopisały,dużo ludzi na tym odcinku. Oes był fajny, w paru miejscach nawet śliski,ale jest ok. Prawdziwy rajd zaczyna się jutro.JAN CHMIELEWSKI: - Fenomenalne wrażenia, bo frekwencja kibiców bardzo duża. Super, że wrócił ten miejski odcinek. Pamiętam 10 lat temu jak oglądałem tutaj WRC w pełnym poślizgu, a teraz sam mogę tu startować. Widać po ilości kibiców, że to było potrzebne. Dzisiaj była zabawa,a jutro zaczyna się prawdziwe ściganie.
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.