Sekunda przewagi na koniec dnia
Kajetan Kajetanowicz na koniec pierwszego dnia Rajdu Azorów przewodzi klasyfikacji generalnej zmagań i posiada równą sekundę przewagi nad drugim Ralfsem Sirmacisem.Na trzecim miejscu znajduje się Alexey Lukyanuk, który traci do Polaka 3,7 sekundy.
Czwarty jest Ricardo Moura (+10,5), a piąty David Botka (+35,0).Za czołową piątką sklasyfikowany jest Antonin Tlustak (+35,4), który za swoimi plecami zostawia Peresa (+35,6), Meirelesa (+36,0), Barrosa (+37,8) i Rego (+44,9).- Jest podstępnie. Jazda jest ciężka, kiedy nie masz opon i są one zniszczone po trzech odcinkach. W każdym razie to był ciężki etap - podsumował Kajetanowicz.- Ten oes jest bardzo śliski. Pada i jest bardzo ślisko - mówił Sirmacis.- Niestety deszcz pada coraz mocniej i straciłem tył na ostatnim zakręcie. Uderzyłem w coś. Błoto jest w niespodziewanych miejscach. Nie jest łatwo - komentował Lukyanuk.- Dzisiaj było w porządku, ale na dwóch ostatnich odcinkach straciłem dużo czasu. Tutaj miałem twardszą mieszankę i było bardzo ciężko. Nie ryzykowałem - informował Moura.- Próbujemy dojechać do parku serwisowego i musimy rozwiązać pewien problem, który mamy i zobaczymy, co będzie jutro - informował Fontes (+45,2), który zmaga się z awarią silnika. - To szaleństwo. Teraz mam lepsze wyczucie i pewność. Z każdym kilometrem jest lepiej - mówił Orsak (+53,0).- Mamy pewne problemy z geometrią od pierwszego odcinka i na pozostałych odcinkach musieliśmy dbać o samochód. Zdecydowałem też podnieść auto i to był błąd, ponieważ samochód był ciężki w prowadzeniu - tłumaczył Kołun (+1:12,4).- To wspaniały odcinek. To trudny dzień i finałowy odcinek jest super. Jest ślisko. Wszystko tu jest śliskie - podsumował Jeets (+1:15,1). Ostatni oes dnia, próbę Grupo Marques (3,95km), zapisał na swoje konto Sirmacis, który był szybszy od Botki (+0,9) i Rego (+1,7).O ERC2 przeczytasz tu.fot. FIA ERC
Udostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.