Stec złamał nogę.

Jeżdżący niezwykle widowiskowo zawodnik z Urzędowa od kilku dni leży w szpitalu. Młody kierowca liczy jednak, że lekarzom uda się doprowadzić poważnie kontuzjowaną kończynę do stanu pozwalającego na start w pierwszej eliminacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.

"Dość pechowo zaczął się dla mnie ten sezon. Głupi poślizg na schodach spowodował, że znów nie będę mógł powalczyć na własnym terenie. Po zeszłorocznych przygodach z silnikiem miałem ogromny apetyt na zwycięstwo. Jestem teraz po operacji - trzeba było użyć jakichś śrub - a jutro mają mi założyć gips. Z lekarzami tak wszystko planujemy, abym z rehabilitacją zdążył przed Elmotem i w pełni sił wystartował w Mistrzostwach Polski. Przykro mi z powodu Lubelskiego, ale najbardziej szkoda, że nie spotkam się z moimi kibicami, których pozdrawiam prosto ze szpitalnego łóżka.” – powiedział Mariusz Stec.

Liczymy na to, że wszystko ułoży się po myśli Mariusza, nie będzie żadnych komplikacji i już w maju będziemy mogli oglądać jego Mitsubishi na rajdowych i wyścigowych trasach.

Na liście zgłoszeń 25 Rajdu Ziemi Lubelskiej brakuje zeszłorocznego zwycięzcy – Piotra Maciejewskiego. Widnieją natomiast dwa nazwiska kierowców zgłoszonych Mitsubishi Lancerami: Michała Sołowowa i Grzegorza Dudy. Leszek Kuzaj potwierdził, że w Lublinie nie wystartuje.

(AM)