To byłaby cudowna historia

VW Motorsport może przekazać swoich ludzi prywatnemu zespołowi.- Pracuję nad tym i zawsze popierałem starty naszych samochodów pomimo wycofania fabrycznego zespołu - oświadczył Dürheimer. - Najważniejszym czynnikiem jest to, żeby jakikolwiek projekt nie kosztował nas żadnych pieniędzy. Jeżeli uda się zawrzeć właściwą umowę, wówczas pomożemy w każdy sposób. Możemy zapewnić pracowników VW Motorsport, aby pomóc w prowadzeniu i rozwoju samochodów. Będzie można wynająć naszych specjalistów, cokolwiek zechcą.Mam nadzieję, że kontrakt zostanie podpisany, będziemy mieli team w styczniowym Rajdzie Monte Carlo i wystartujemy w całych mistrzostwach. Jeżeli tak się stanie, byłaby to cudowna historia. Team nie uchodziłby za faworyta, a kibice mieliby frajdę. Jeżeli wszystko zostanie zrobione poprawnie, może z tego wyniknąć niesamowita historia.Niepotwierdzone informacje sugerują, że Nasser al-Attiyah stara się podpisać kontrakt na prowadzenie zespołu przy wsparciu Kataru i Red Bulla. Nie jest jasne, ile samochodów może zostać wystawionych i z kim Katarczyk jeździłby w teamie. Wolfgang Dürheimer potwierdził, że Sébastien Ogier nie ma już kontraktu z VW. Jeżeli prywatny zespół zgromadzi wystarczający budżet, wówczas może dowolnie dobrać kierowców.- To co zrobi Sébastien, zależy wyłącznie od niego - dodał Dürheimer. - My weźmiemy pod uwagę tylko to, żeby kierowcy byli utalentowani. Ten kto zapłaci, może podejmować decyzje, choć oczywiście trzeba wymagać pewnego poziomu talentu.Według Dürheimera, do wynajęcia są również Audi R18 z WEC. - Istnieje zainteresowanie, ale to bardziej złożona sytuacja niż w przypadku WRC. Te samochody są na innym poziomie technicznym niż cokolwiek używane dzisiaj w wyścigach, łącznie z F1. To nie są pojazdy, które prywatny zespół może po prostu wystawiać, chcemy jednak współpracować z każdym teamem, który posiada odpowiednie zaplecze i budżet.