W Super 1600 będzie super

Dwa Punto Procaru na Pirelli, czy może konkurencja na Michelinach? Sebastian Frycz i Paolo Andreucci mają za sobą codrive w Słomczynie. – Było mokro i ślisko – mówi kierowca ze Szczyrku. - Każdy z nas woził inną grupę dziennikarzy, ale pojeździliśmy też razem i wymieniliśmy się samochodami. Nie widzę różnicy między naszymi Punto. Jak jeździ Paolo? Wykonuje te same ruchy, skręca w tę sama stronę, wybiera ten sam tor, identycznie zmienia biegi.

Grzegorz Grzyb od czterech dni chodzi bez gipsowego opatrunku na nodze. Zamierzał startować w Praskim Rallysprincie, lecz imprezę w stolicy Czech przesunięto o tydzień i nastąpiła kolizja terminów. – W przyszłym roku mam w planie 20 rajdów Ignisem z JM Engineering – powiedział rzeszowianin. – Będą mistrzostwa Polski i mistrzostwa Słowacji. Na razie jest tylko jedna zbitka – Nikon pokrywa się ze Sniną, ale może przesuną rajd w Wałbrzychu. Mistrzostwa Europy zaczynamy od Mille Miglia, gdzie nie ma co ukrywać, oczekuję masakry. Opuszczamy Maderę, Turcję i może jeszcze jeden rajd, ale jest szansa, że tylko te dwa pierwsze. Staramy się o miejsce na liście priorytetowej B FIA. Kolega z zespołu, Pavel Valousek chyba pojedzie w JWRC. Konkurencja w mistrzostwach Europy będzie w przyszłym roku bardzo silna – Jean-Joseph w Clio, Campos i Pedersoli w 206, Basso i Gamba w Punto, ktoś w C2 Kronosa. Fajnie się pościgać z takimi gośćmi!

Mariusz Pelikański nie jest pewny przyszłości. – Rozmowy z Peugeotem trwają, ale na razie trudno przewidzieć ich wynik. Plany startów dotyczą wyłącznie mistrzostw Polski. Jeszcze nic w nich nie osiągnąłem, a poza tym Peugeota nie interesuje zagranica.