Walia po OS14: McRae bliżej podium!

Sebastien Loeb starał się jak mógł, ale wystarczyło to tylko na drugi czas – o 9.5 sekundy gorszy od kierowcy Subaru, który ma już przewagę 40.8 sekundy nad Francuzem. Chyba jedyną nadzieją dla Loeba jest jakiś problem techniczny w Subaru Norwega, tudzież błąd samego kierowcy. Nadzieje Loeba mogły się spełnić już na tym oesie, gdyż Solberg uszkodził układ kierowniczy przejeżdżając przez dużą dziurę. Mówi Phil Mills, pilot Norwega: „Mieliśmy poważny problem kilometr za startem. Wjechaliśmy w dużą dziurę i uszkodziliśmy nieco układ kierowniczy. Mieliśmy bardzo, bardzo dużo szczęścia, że to przetrwaliśmy.” Jak widać nawet takie przygody nie powstrzymują załogi Solberg/Mills od wygrywania oesów.

Bardzo ciekawa walka trwa o najniższy stopień podium pomiędzy dwoma panami M – Makinenem i McRae. Jak na razie to Fin jest na pudle, ale Szkot odrabia straty i ulega „Big Makowi” już tylko o 6.4 s. Do odrabiania strat z drugiej pętli dnia zabrał się Roman Kresta. Czech zajął swoim Peugeotem siódme miejsce na próbie, ale dzięki pokonaniu Manfreda Stohla o blisko dwadzieścia sekund, wrócił na ostatnie punktowane miejsce. Nie może jednak czuć się tam bezpiecznie, gdyż Austriak ma do niego najmniejszą z możliwych stratę – 0.1 s. Dziesiąty jest Juusi Pykalisto w Peugeocie z deficytem 27 s. względem Kresty i z pewnością też jeszcze zawalczy o punkty.

Odcinek czternasty okazał się ostatnim dla Daniela Soli, którego Citroen Xsara uległ awarii. Hiszpan był na jedenastym miejscu po trzynastu próbach.

W klasie Junior WRC oes wygrał Daniel Carlsson powiększając swoją przewagę nad Krisem Meeke do 26.3 s. Do Brytyjczyka zbliżył się o piętnaście sekund Mirco Baldacci i traci teraz do niego 36.1 s.

Około 20:30 rozpocznie się kończący dzień superoes w Cardiff. Zarówno wczoraj jak i w czwartek najlepszy na nim był Solberg. Jeśli sympatyczny Norweg powtórzy dziś ten wyczyn, to będzie miał na koncie wygrane wszystkie sobotnie oesy.

(LEH)