Wielki powrót Didiera Auriola

Dla Auriola, mistrza świata z 1994 roku, zwycięzcy 20 eliminacji MŚ, będzie to wielki powrót na oesy. Kariera 46-letniego Francuza z Montpellier, już kilkakrotnie ulegała załamaniu - po dyskwalifikacji Toyoty w 1995, rozstaniu z Peugeotem w 2001, ostatnio po współpracy ze Skodą.

Były kierowca karetki pogotowia, trzykrotny triumfator RMC, Auriol trafił pod skrzydła braci Arthura i Jacky'ego Bozianów. Ich firmę dzieli 5 minut jazdy od lotniska Lyon-Satolas. Baza Bozian Racing zajmuje powierzchnię 2000 m². Brazia zatrudniają 3 inżynierów i 14 techników - w złotym okresie Maxi Megane, pracowników było nawet więcej. Za pion techniczny odpowiada Bruno Besset, ściągnięty w 1995 z firmy Estaca.

Arthur Bozian ma za sobą karierę w fabryce Renault Lyon Sud. W 1969 założył Bozian Racing i początkowo udzielał się na torze w promocyjnych klasach, organizowanych przez Renault i Elfa. Już w 1970 Bozian trafił do rajdów - przygotowywał silniki dla zespołu Chryslera France, którego liderem był Gerard Larrousse. Od 1976 zajmowano się tuningiem agregatów Renault Gordini do Formuły 2, kooperując m.in. z Minardi (77-79). W 1979, Bozian Racing stał się odpowiedzialny z ramienia Renault za przygotowanie i serwis rajdowych samochodów w krajach - jak napisał Mrożek - na wschód od Zachodu. Bracia z Lyonu chwalą się zdobytymi tytułami mistrza Polski.

W mistrzostwach Francji pojawiła się R5 grupy 2, potem R5 Turbo grupy 4, wreszcie w 1985 - Maxi Turbo grupy B. Właśnie wtedy rozpoczęto współpracę z niejakim Didierem Auriolem. Po likwidacji grupy B, Bozian podpisał 5-letnią umowę na przygotowanie silników Mitsubishi do rajdów terenowych. Nadal kooperował z Renault w normalnych rajdach, przeżywając boom w okresie Maxi Megane. Kiedy Renault wycofało się z dyscypliny, Bozian rozpoczął flirt z Peugeotem i w 2001 otrzymał pierwszą 206-kę WRC.