Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Wypowiedzi przed Krakowskim

MARIUSZ NOWOCIEŃ: - Tegoroczny sezon stoi pod znakiem rywalizacji na najwyższym poziomie.

Każdy rajd to dla nas wielkie wyzwanie - nie inaczej będzie w Karkowie. Nasi rywale mocno naciskają i czekają na nasz najmniejszy błąd. Zarówno Sławek Sawicki, jak i Mariusz Małyszczycki to kierowcy, którzy doskonale wiedzą jak wykorzystać sprzęt, którym dysponują. Ostatnio dołączył do grupy pościgowej Jarek Szeja, który na Rajdzie Subaru udowodnił, że dobrze się czuje na małopolskich oesach. Do tego dochodzi spora liczba miejscowych zawodników, która będzie szybka w każdych warunkach.

My znamy swoje miejsce w szeregu i pojedziemy tak szybko, na ile pozwoli nam nasz wysłużony Peugeot. Chcemy utrzymać pozycję liderów w generalce do końca rozgrywek. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że będzie to jedno z najtrudniejszych zadań, z jakim przyjdzie nam się zmierzyć w naszej krótkiej rajdowej karierze.

SŁAWOMIR SAWICKI: - Cieszę się, że w moim Clio ponownie na prawym fotelu zasiądzie Robert Hundla - będę czuł się na trasie zawodów znacznie pewniej. Rajd Krakowski znam z ubiegłego roku. W sezonie 2006 wprawdzie nie udało mi się dotrzeć do mety tych zawodów, ale trasy OS-ów poznałem podczas rekonesansu i samego rajdu, kiedy to udało mi się pokonać trzy próby. Dalej mój samochód nie chciał jechać. Silnik zaczął przerywać i musiałem zrezygnować z dalszej walki. Mam nadzieję, że w tym roku sprzęt okaże się mniej zawodny.

W tym roku zamierzamy walczyć o zwycięstwo. Przecież to nasz domowy rajd. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że wypełnienie tak postawionego zadania będzie bardzo trudne. Rywale nie śpią. Ale podobno ściany pomagają gospodarzom. Liczymy zatem na gorący doping i na to, że uda nam się nie zawieść naszych kibiców. Chcemy od samego początku narzucić wysokie tempo. Będziemy je realizować w praktyce i obserwować konkurencję. Potem, po analizie sytuacji ustalimy taktykę na dalszą część rajdu.

JAROSŁAW SZEJA: - Kolejny rajd, kolejne wyzwania. Rok temu był to dla nas szczęśliwy rajd, a w tym roku mam nadzieję że będzie padać, bo wtedy mamy większe szanse na nawiązanie walki z mocniejszymi samochodami. Lubię tego typu szybkie oraz techniczne trasy i liczę na ostrą walkę.

Naszą załogę czynnie wspierają AVANS MARKET-PLUS, HKS LAZAR, FACOM oraz WECON.

MAREK KOTWICA: - W ósmej eliminacji PZM w tym roku - Rajdzie Krakowskim startujemy innym egzemplarzem Opla Astry, gdyż po ostatnich przygodach w Rzeszowie nasza wysłużona już nieco Astra odmówiła całkowicie posłuszeństwa. Nowy samochód ma w tym rajdzie tylko jedno zadanie - niezawodnie dowieźć nas do mety, która ostatnio wciąż była dla nas nieosiągalna. Nie oznacza to wcale, że na OS-ach będziemy się "wozić", ale mamy świadomość priorytetu na ten rajd, którym jest osiągnięcie mety. Wyniku będziemy szukać na końcowej rampie w Łapanowie. Oczywiście podobnie jak w poprzednich eliminacjach PZM, nasz start nie byłby możliwy bez wsparcia sponsorów - Stolbud Pruszyński Sp. z o.o. oraz NEXTTEL Sp. z o.o. - którym serdecznie dziękujemy!!!

PIOTR ROGULA: - Bardzo dobrze wspominam ostatni Rajd Subaru, dlatego mimo ograniczonego budżetu na ten sezon, usilnie chciałem wystartować w siostrzanym Rajdzie Krakowskim. Uparłem się do tego stopnia, że na rajd wyjedziemy prosto z warsztatu, bo po Rajdzie Rzeszowskim w rajdówce było sporo do zrobienia. Nie będziemy mieli przez to czasu na żadne jazdy testowe, dlatego wystartujemy z lekką niepewnością co do sprzętu. Ostatnie dwa rajdy kończyliśmy z pewnymi przygodami, więc tym razem chcę położyć duży nacisk na koncentrację. Moja strategia to dynamiczna, ale przy tym bardzo ostrożna jazda. Liczę, że przy zachowaniu tych założeń, do mety dotrzemy nareszcie kompletnym samochodem. Serdecznie zapraszamy kibiców na odcinki Rajdu Krakowskiego.

KRZYSZTOF SIWEK: - Głównym założeniem jest ukończenie rajdu, ale chcemy też walczyć o jak najlepsze miejsce w klasie. Może nie jedziemy topowym samochodem w porównaniu do tego, czym jedzie konkurencja, ale łatwo skóry nie sprzedamy. Liczę na to, że z moim pilotem Łukaszem Gadowskim dowieziemy Hondę do mety.

Start naszej załogi reprezentującej Euroservices Rally Team, jest możliwy dzięki Euroservices, Ovigor i BRE Leasing. Dziękujemy sponsorom, bo bez nich nie byłoby mowy o starcie.

MAREK KWAŚNIK: - Po dobrym występie podczas Rajdu Rzeszowskiego, bardzo chcielibyśmy ponownie włączyć się do walki o kolejne punkty również podczas tej eliminacji Pucharu. Rajd Krakowski jest rajdem, który pojedziemy już po raz drugi. Bardzo odpowiadają nam kręte i bardzo trudne technicznie odcinki zlokalizowane w okolicach Krakowa, co mamy nadzieję, pozytywnie wpłynie na osiągnięty wynik. Specyfika trasy nie do końca odpowiada naszej rajdówce, która bardziej woli szybsze i mniej kręte os-y, ale postaramy się ją zarazić pozytywną energią, jaką posiada cały zespół - i zmotywować do jak najszybszej jazdy. Z naszej strony obiecujemy ogromną determinację i walkę do ostatnich metrów odcinków specjalnych. Naszych Kibiców tradycyjnie już prosimy o to, aby Wasze kciuki były z nami! Z doświadczenia wiemy, że to pomaga…

Dziękujemy oczywiście naszym sponsorom, bez których start w tym rajdzie nie byłby możliwy, Drukarni Muru Gumbel, Auto-Sim, Piekarni Chle-buś, Alwar oraz wszystkim, którzy nas wspierają.

Do zobaczenia na odcinkach.

PIOTR RUDZKI: - Startowałem na Krakowskim kilka lat temu, jeszcze gdy jeździłem Micrą, jednak obecne odcinki są dla mnie zupełnie nowe. Niestety dla niewielu załóg jest to nieznana trasa. Organizator, moim zdaniem, nie przyłożył się w tym roku i po raz kolejny zawodnicy pojadą po identycznych, jak w zeszłej edycji, oesach. Ci, którzy startowali tu wcześniej, nawet nie muszą przyjeżdżać na zapoznanie - to faworyzuje niektóre załogi. Ma to ogromne znaczenie, ponieważ jest tu wiele ukrytych zakrętów i miejsc, gdzie można opóźnić hamowanie.

Same odcinki są technicznie podobne do tych z Rajdu Subaru - jest wąsko i szybko. Mam nadzieję, że tym razem nie spadnie deszcz i będę miał większą szansę na rywalizację o dobre miejsce. Cieszę się z przesiadki do N-3. W tej klasie praktycznie wszyscy jadą równo, czasy uzyskiwane przez zawodników na poszczególnych oesach są zbliżone do siebie, nie ma dramatycznej przepaści, jak np. w A-7. Na szczęście po wypadku na Subaru już nie ma śladu, auto jedzie bardzo dobrze i nie mamy z nim żadnych problemów, oprócz tego, że mogłoby być o kilka lat młodsze. Wierzę, że tym razem pech nas ominie!

Nasze starty wspierają firmy: INSTALATOR GRODZISK WLKP., ZUTECH PLUS, FIONA LIFT, WAR, PHU AUTOMARKET.

ANNA WÓDKIEWICZ: - Jesteśmy już po zapoznaniu z trasą rajdu - odcinki są kręte i techniczne ale pozostajemy optymistycznie nastawione do sobotniej rywalizacji. Rajd Krakowski będzie trzecim naszym wspólnym startem w Pucharze. Mamy nadzieję, że trasy zlokalizowane w okolicach Gdowa i Łapanowa będą dla nas szczęśliwe i uda się powalczyć o wysoką lokatę. Drugim naszym celem jest powrócić na prowadzenie w klasie N-2 w klasyfikacji generalnej Pucharu. Wszyscy najgroźniejsi rywale z klasy jadą, więc zapowiada się bardzo ciekawe widowisko. Nie będzie łatwo, ale postaramy się pokazać z jak najlepszej strony. Gorąco zapraszamy wszystkich kibiców na odcinki i liczymy na Wasz doping na OS-ach. Nasz start w rajdzie możliwy będzie dzięki firmom: Marecki ARC POL, MATEO, VIPER, INTERNET DESIGN, MEDIA PRESS, DAVIS, K SPORT, SCHNUG, XELION.

JACEK POLOK: - Po niezbyt udanym dla nas Subaru Poland Rally, ponownie wracamy na małopolskie trasy - z tą różnicą, że z Rajdem Krakowskim wiążemy już dość spore nadzieje. Samochód po raz pierwszy został profesjonalnie przygotowany do startu w serwisie Łukasza Bilskiego, który specjalizuje się w budowie francuskich rajdówek. Niestety, nie uda nam się zbyt wiele pojeździć przed zawodami, ale przerwę między startami wykorzystaliśmy właściwie – pracując nad psychiką, doskonaląc pilotaż oraz przejeżdżając niemałą ilość treningowych kilometrów. Po cichutku liczymy na czwarte, przy dużej dozie szczęścia - trzecie miejsce. Taktyka na rajd jest wyjątkowo prosta. Najważniejsze dotrzeć cało do mety i będziemy robić wszystko, aby tam się znaleźć, pozostawiając jednocześnie po sobie dobre wrażenie. Postąpimy jednak może troszkę nie po koleżeńsku i mimo wszystko poczekamy na błędy rywali. Kierowcy w N2 są bowiem wyjątkowo szybcy, dysponują świetnym sprzętem, a dodatkowo dla wielu z nich Krakowski jest jeszcze „domową” imprezą. To oczywiste, że przy jeździe konkurencji „bez przygód” będzie nam ciężko nawiązać równorzędną walkę. Ale już za 2 tygodnie w Wiśle tanio skóry nie sprzedamy! Zapraszamy do rozważnego i bezpiecznego kibicowania wszystkim załogom – bez wyjątku!

Chcielibyśmy serdecznie podziękować w tym miejscu naszym sponsorom, którymi są: Janpol – Fabryka Materacy, Hurtownia Kadar oraz Restauracja Dama Pik.

WOJCIECH SÓJKA: - Po doświadczeniach zebranych w Rajdzie Subaru, pierwszą pętlę chcemy przejechać w miarę spokojnym, równym tempem, by na kolejnej przyspieszyć, pojechać jak najbardziej czysto i wykorzystać możliwości auta. W stosunku do poprzedniej imprezy mamy trochę lepiej przygotowaną rajdówkę, ponieważ zostały zamontowane wyczynowe amortyzatory Bilsteina z regulacją wysokości, dzięki czemu samochód znacznie lepiej się prowadzi. W tym miejscu chciałbym podziękować sponsorom - firmom Citroen Labijak Auto, Petro-Oil WCS sp.zoo Dystrybutor Platinum Oleje, Prince,

Vadecum-Tax Consulting oraz Novax Opony.

Poprzedni artykuł Rajd Orlen z Hołowczycem
Następny artykuł Pat w Gukowie

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry