Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Załoga ?Shell Helix-PTF-SEAT? druga po I etapie Rajdu Zimowego.

Załoga zespołu „Shell Helix - PTF - SEAT” zajmuje drugie miejsce po pierwszym etapie XVI Zimowego Rajdu Dolnośląskiego.

Startujący Seatem Cordoba WRC EVO III mistrzowie Polski: Janusz Kulig i Jarosław Baran wygrali dwa z pięciu rozegranych dziś odcinków specjalnych, prowadzili też w imprezie po pierwszej pętli. Pechowa awaria skrzyni biegów spowodowała jednak niemal półtoraminutową stratę, spychając krakowian na drugą pozycję.

Janusz Kulig:

„Dzisiejszy dzień mogę podzielić na dwa etapy. Pierwsza pętla była dla nas bardzo udana. Rozpoczęliśmy od zwycięstwa na odcinku specjalnym numer jeden. Było to dla nas niespodzianką, bo w takich warunkach, jakie panowały dziś na trasie, nie mieliśmy jeszcze okazji jeździć Seatem Cordoba WRC. Okazało się jednak, że utrzymywaliśmy wysokie tempo i w efekcie prowadziliśmy w rajdzie po trzech oesach. Druga pętla okazała się pechowa. Na czwartym odcinku mieliśmy awarię skrzyni biegów. Staliśmy na poboczu przez jakieś pół minuty, szukając jakiegokolwiek biegu. W końcu dotarliśmy do mety oesu tylko na trójce i czwórce. Po telefonicznej konsultacji z serwisem udało się odzyskać niższe przełożenia, tak więc na ostatniej dzisiejszej próbie było już lepiej. Brakowało nam co prawda szóstego biegu, który na tej szybkiej trasie bardzo by się przydał, ale strata nie była już tak wielka. Najważniejsze, że udało się dotrzeć do serwisu i ukończyć pierwszy etap rajdu. Jestem zadowolony, bo z każdym kilometrem jedzie mi się coraz lepiej i myślę, że jutro powinniśmy uzyskiwać coraz lepsze czasy.”

Jarosław Baran:

„Trasa w niczym nie przypomina zimowego rajdu, takiego jak Szwecja, w której ostatnio startowaliśmy. Tam nawet kiedy śnieg stopniał, jechało się po błocie i szutrze, czyli cały czas po luźnej nawierzchni. Tu ścigamy się po asfalcie przyprószonym śniegiem. Jest mnóstwo bardzo zdradliwych lodowych łat. Słowem trzeba uważać. Z perspektywy pilota nie był to łatwy dzień. Drzewa rosnące tuż przy drodze robią wrażenie. Myślę, że wszyscy zawodnicy odetchnęli z ulgą osiągając metę dzisiejszego etapu.”

Mariusz Ficoń, szef zespołu Shell Helix-PTF-SEAT:

„Jesteśmy wszyscy pod wielkim wrażeniem profesjonalizmu i znakomitej jazdy Janusza i Jarka. Mimo tego, że nie mieli wcześniejszych doświadczeń z Seatem Cordoba WRC, od początku narzucili bardzo wysokie tempo. (...) Podczas wieczornego serwisu mechanicy w dwadzieścia minut wymienili skrzynię biegów, tak więc samochód jest w pełni gotowy do jutrzejszych zmagań.”

Jutro załogi będą miały do przejechania sześć odcinków specjalnych o łącznej długości 97 kilometrów.

(Shell Helix-PTF-SEAT)

Poprzedni artykuł Kuzaj liderem po I etapie. Awaria Kuliga!!!
Następny artykuł Rajd Zimowy po OS 8.

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry