Zespół autobiznes.COM przed 49 Rajdem Wisły

Już tylko kilkadziesiąt godzin pozostało do rozpoczęcia 6 rundy RSMP. Rajd ten będzie bardzo ważny szczególnie dla Sebastiana Frycza i Macieja Wodniaka. Po pięciu dotychczas rozegranych rundach załoga ta zajmuje pozycję liderów grupy N gromadząc łącznie 32 punkty, a odliczając najsłabszy dotychczasowy rezultat punktów tych jest 29. Ale już 28 punktów mają Michał i Grzegorz Bębenkowie, a jeszcze trzy mniej kuzyni Paweł i Tomasz Dytko. Tak więc przewaga Sebastiana i Maćka nie jest duża i zawodnicy nie mogą sobie pozwolić na zachowawczą jazdę. 23 punkty zdobył do tej pory Marcin Turski, którego również stać, by wygrać rajd, a na koniec sezonu sięgnąć po mistrzowski tytuł.

Nie chcę wypowiadać się na temat swoich szans podczas Rajdu Wisły - powiedział Sebastian Frycz. Mieszkam w Szczyrku więc powszechnie uznaje się, że znakomicie znam wszystkie trasy. To prawda, ale równie dobrze znają je rywale. Miejsce zamieszkania naprawdę nie ma znaczenia. Będę walczył i pojadę najszybciej jak to będzie możliwe. Na pewno nie będę miał łatwo.

Na piątym miejscu w klasyfikacji grupy N znajduje się druga nasza załoga - Michał Uliarczyk, którego pilotem będzie Igor Tomasiak, która zebrała do tej pory na swoim koncie 8 punktów. Obie załogi korzystać będą z odrębnych zespołów, które będą się wspomagały w zależności od potrzeb. Jak zapewnia prezes autobiznes.COM Adrian Mazur, nie ma mowy o faworyzowaniu którejkolwiek z załóg.

Cieszę się, że Rajd Wisły dojdzie do skutku (Michał Uliarczyk). Nie będzie co prawda sztandarowego Salmopolu, ale ma to też swoje dobre strony, bo kibicom łatwiej będzie przemieszczać się na pozostałe odcinki specjalne. Rajd jest nieco krótszy niż zwykle, więc mamy mniejszy margines na błędy i potencjalne defekty. To może okazać się decydujące na mecie. Strata nawet 10-15 sekund może okazać się bardzo trudna do odrobienia. Gdybym miał typować zwycięzcę, to uważam, że rozstrzygną to między sobą Leszek Kuzaj i Janusz Kulig.

(autobiznes.COM)