Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Staniszewski gotowy do sezonu

Olsztyński kierowca wyścigowy, Zbigniew Staniszewski, zgłasza gotowość do rozpoczęcia nowego sezonu rallycrossu.

Zbigniew Staniszewski, Ford Fiesta RX

Zbigniew Staniszewski, Ford Fiesta RX

Kierowca ze stolicy Warmii i Mazur pozostaje wierny swoim samochodom oraz cyklom w których po raz kolejny będzie bronił mistrzowskich tytułów. Od 2020 roku Staniszewski regularnie zdobywa tytuły najlepszego kierowcy najsilniejszej klasy supercars w mistrzostwach Polski oraz mistrzostwach Europy Strefy Centralnej.

Sportową bronią olsztyńskiego kierowcy jest Ford Fiesta w dwóch wersjach: słabszej R5 oraz piekielnie mocnej, supercars. Kalendarz mistrzostw Polski składa się z 7 eliminacji, z kolei rywalizacja w CEZ rozpisana została na 9 rund. 3 imprezy będą punktowane do obu klasyfikacji jednocześnie.

Start sezonu już w najbliższy weekend. Na torze Poznań, w dzielnicy Przeźmierowo, spotkają się najlepsi kierowcy z Polski i Czech. Okres przerwy między sezonami tradycyjnie był dla zespołu Staniszewskiego bardzo pracowity.

- W naszej rajdownii aż wrze. I słowo wrze jest w tym przypadku bardzo na miejscu. Mechanicy w warsztacie mijając się zderzają się ramionami i nawet nie zwracają na to uwagi tylko biegną dalej dopinać swoje tematy. A wszystko dlatego że oba samochody przeszły gruntowną przebudowę, zarówno R5 w wersji light używany do mistrzostw Polski jak i supercar, którym ponownie pojedziemy w mistrzostwach Europy Strefy Centralnej. Fiesta R5 została całkowicie rozebrana, wypiaskowana, obspawana, wymalowana i złożona na nowo. Raz na 2-3 lata robimy taką przebudowę. I dopiero od kilku dni jest gotowa na top poziomie. Natomiast to dopiero część przygotowań. Teraz 3 busy i 2 przyczepy trzeba rozładować, przejrzeć, uzupełnić płyny, narzędzia oraz części. Najważniejsze jednak że R5-tka, którą wystartujemy w najbliższy weekend w Poznaniu jest znakomicie przygotowana. Moglibyśmy za 5 minut stawać do zawodów – powiedział Staniszewski.

- W Poznaniu na dzień dobry odbędzie się eliminacja mistrzostw Polski. Tak się jednak złożyło że będzie to łączona eliminacja z mistrzostwami Czech. Dzięki temu na polski tor przyjadą 4 supercary naszych południowych sąsiadów. Pojawi się Ales Fucik w piekielnie szybkim samochodzie oraz trzech innych czeskich kierowców. My pojedziemy tam jednak R5-tką w wersji light. Nie będziemy dysponowali silnikiem z mocą ponad 600 koni, a jedynie połową tej mocy. Tak ma jednak być bo w mistrzostwach Polski zależy nam na klasyfikacji light i z innymi Polakami w takich samochodach będziemy się ścigać.

- Cieszę się że zaczynamy w Poznaniu bo to tor, który idealnie pasuje pod naszą R5-tkę. Od 5 lat zdobywamy wszystkie tytuły i robimy duże zamieszanie w środkowej Europie. Jest to okupione stresem, ciężką pracą, dużą ilością pieniędzy i porozbijanym samochodem. Jest kilku szalenie groźnych kierowców w europejskim cyklu i jak myślę sobie o rywalizacji z nimi to aż mi ciarki przechodzą po plecach. Agresywni kierowcy, którzy nie boją się na starcie wjechać w drugi samochód i próbować wypchnąć go z toru. A najlepsze że sędziowie to zobaczą lub raczej nie, a kierowca dostanie czarną flagę lub raczej nie. Ale nie ma co za dużo myśleć. Trzeba pracować. Lubię rallycross i będę w nim jeździł jeszcze długo – dodał olsztyński kierowca.

Informacja prasowa

Poprzedni artykuł Staniszewski: Nie mam problemów z budżetem
Następny artykuł Zaczęli w Poznaniu

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry